Lotniska regionalne – pierwsze trzy kwartały gorsze o 2/3

Wśró mniejszych lotnisk regionalnych najlepszy wynik miało lotnisko rzeszowskie
Lotnisko w Rzeszowie/fot. archiwum lotniska w Rzeszowie

Trzynaście polskich regionalnych portów lotniczych w pierwszych trzech kwartałach obsłużyło 8,04 mln – o 15,3 mln (65,6 proc.) mniej, niż w trzech kwartałach 2019 roku.

Związek Regionalnych Portów Lotniczych zebrał statystyki ruchu pasażerskiego ogółem za trzy kwartały 2020 roku w trzynastu funkcjonujących w Polsce lotniskach regionalnych.

W pierwszym kwartale lotniska obsłużyły 4,83 mln pasażerów, o 835 tysięcy mniej (minus 14,7 proc.) w porównaniu z okresem od stycznia do marca 2019 roku.

Tragiczny drugi kwartał

W drugim kwartale z usług trzynastu lotnisk regionalnych skorzystało tylko 71 tysięcy podróżnych, o 7,99 miliona mniej (minus 99 proc.) w porównaniu z drugim kwartałem ubiegłego roku. Bezpośrednią przyczyną tak dużego spadku ruchu był początek pandemii koronawirusa, której efektem było m.in. wprowadzenie 15 marca br. zakazu pasażerskich lotów krajowych oraz międzynarodowych na rejsach z i do Polski.
Zakaz lotów w pasażerskim ruchu międzynarodowym obowiązywał do 30 czerwca 2020 roku, czyli 108 dni.

W trzecim kwartale na lotniskach regionalnych obsłużono około 3,13 mln pasażerów, o 6,48 mln mniej (minus 67,4 proc.) w porównaniu z trzecim kwartałem 2019 roku.

Kraków najlepszy wśród większych

W grupie lotnisk, które w 2019 roku obsłużyły powyżej jednego miliona pasażerów, od stycznia do września bieżącego roku, najwięcej pasażerów skorzystało z siatki połączeń lotniska w Krakowie, było ich 2,31 mln. Na drugim miejscu znalazł się Gdańsk z liczbą 1,47 mln podróżnych, trzecie były Katowice – 1,28 mln, następnie Wrocław – 891 tys., Modlin – 750 tys. i Poznań – 592 tys.

Rzeszów – najlepszy wynik wśród mniejszych

W grupie lotnisk, które w 2019 roku obsłużyły mniej niż milion pasażerów, najwięcej bo 203 tys. klientów, obsłużono w Rzeszowie. Drugim portem prawdopodobnie został Szczecin z wynikiem około 165-175 tys. pasażerów (dane szacunkowe, port nie opublikował statystyk za sierpień i wrzesień). Na kolejnych miejscach znalazły się: Bydgoszcz – 115 tys., Lublin – 109 tys., Łódź – 66 tys., Olsztyn – 57 tys. i Zielona Góra około 15 tys.

Straty, straty, straty

W grupie pierwszej, w trakcie dziewięciu miesięcy br., wszystkie porty zanotowały spadek ruchu pasażerskiego w porównaniu z tym samym okresem 2019 roku.
W Krakowie obsłużono o 3,91 mln podróżnych mniej (minus 62,9 proc.), w Gdańsku o 2,64 mln (minus 64,2 proc.), w Katowicach o 2,63 mln (minus 67,2 proc.), we Wrocławiu o 1,89 mln (minus 68 proc.), w Modlinie o 1,69 mln (minus 69,3 proc.), a w Poznaniu o 1,3 mln (minus 68,8 proc.).

W grupie drugiej także wszystkie lotniska zanotowały spadek liczby obsłużonych podróżnych w okresie od stycznia do września br. W Rzeszowie było ich o 403 tys. mniej (minus 66,5 proc.), w Bydgoszczy o 217 tys. (minus 65,4 proc.), w Szczecinie prawdopodobnie o około 255 tys. (minus 59 proc.), w Lublinie o 161 tys. (minus 59,6 proc.), w Łodzi o 124 tys. (minus 65,2 proc.), w Olsztynie o 57,7 tys. mniej (minus 50,3 proc.), a w Zielonej Górze o około 9 tys. (minus 37 proc.).

Potrzebna pomoc

Artur Tomasik, prezes Zarządu Związku Regionalnych Portów Lotniczych, powiedział: „W trzecim kwartale 2020 roku ruch pasażerski na lotniskach regionalnych zdołał się odbudować zaledwie do poziomu około 33 proc. tego, który został zanotowany w tym samym okresie minionego roku. Polskie lotniska mierzą się z największych kryzysem w swojej historii.

Większość lotnisk regionalnych musi walczyć o utrzymanie płynności finansowej. Spółki zarządzające portami aktywnie korzystają ze wszystkich programów pomocowych przygotowanych przez rząd dla przedsiębiorstw dotkniętych pandemią koronawirusa. Ponadto w listopadzie większość lotnisk regionalnych otrzymała rekompensaty z budżetu państwa za czas administracyjnego zamknięcia ruchu pasażerskiego, to jest za okres od 15 marca do 30 czerwca. Otrzymane środki pokryły od 30 proc. do 40 proc. poniesionych w tym okresie przez lotniska strat.

Przygotowany przez rząd program był krokiem w dobrym kierunku, jednak w ocenie ZRPL pomoc państwa dla lotnisk regionalnych powinna być większa, a to ze względu na skalę spadku ruchu pasażerskiego, która w czwartym kwartale wynosi nawet do 90 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego. Dlatego uważamy, że wskazane byłoby w przyszłorocznym budżecie państwa zarezerwowania środków na zrekompensowanie lotniskom reszty strat poniesionych w drugim kwartale ze względu na administracyjne zamknięcie ruchu pasażerskiego.
Wnioskujemy także do rządu o inne pozafinansowe działania, których wdrożenie pomogłoby w poprawie sytuacji polskich lotnisk. Jednym z kluczowych zagadnień są przepisy dotyczące Obszarów Ograniczonego Użytkowania. Obowiązujące w tym zakresie prawo jest źle skonstruowane, daje pole do nadużyć i dyskryminuje zarządzających lotniskami. ZRPL od wielu lat apeluje o konieczność ich zmiany.

Nigdy nie uchylaliśmy się od wypłaty odszkodowań ale chcielibyśmy, żeby cały proces odbywał się w sposób racjonalny. ZRPL uważa, że należy sprecyzować podstawy odpowiedzialności odszkodowawczej portów lotniczych w związku z utworzonymi obszarami ograniczonej użyteczności, zwłaszcza z tytułu rzekomego spadku wartości nieruchomości, co niekiedy przybiera kształt patologiczny, przykładowo w Poznaniu z tego tytułu wypłacono już ponad 110 mln zł. Ponadto uważamy, że niezbędna jest zmiana sposobu wyznaczania granic OOU. Aktualnie przyjęta metodologia wyznaczania najmniej korzystnej doby zamiast wartości średniorocznej, powoduje nieuzasadniony rozrost obszarów, a tym samym zwiększenie presji odszkodowawczej, która nie ma nic wspólnego z ochroną środowiska i zdrowia ludzkiego. Brakuje także regulacji, które powinny obowiązywać rzeczoznawców majątkowych występują w procesach sądowych jako biegli. Przepisy powinny określać standardy metodologii wyceny nieruchomości na terenie OOU tworzonych wokół lotnisk, a tym samym ograniczyć dowolność w przygotowaniu ekspertyz przez biegłych.

W związku z kryzysem branży lotniczej i faktem, że funkcjonowanie OOU w obecnym stanie prawnym stanowi bardzo duże obciążenie finansowane dla lotnisk, ZRPL wnioskuje o zawieszenie stosowania tych przepisów na minimum dwa lata oraz nowelizację przepisów w zakresie proponowanym przez Związek.”

Esky: lotniska regionalne lotniska tracą przez pandemię