Thomas Cook – co po upadku

archiwum własne

Wiadomość o upadku Thomasa Cooka nie powinna być ani newsem, ani zaskoczeniem. Dług przedsiębiorstwa jest ogromny, świadczy o tym najlepiej, że Spółka w trybie pilnym oczekiwała wsparcia w wysokości 250 milionów dolarów.

Takie zadłużenie nie powstaje w chwilę, chyba, że doszło do niespodziewanego wypowiedzenia umów kredytowych przez instytucje finansowe. Jednak jeśli by tak było, to oznaczałoby to celowe działanie albo ze strony konkurencji albo jakiś inwestorów, którym być może zależałoby na przejęciu w wyniku upadłości przedsiębiorstwa. Byłby to jednak bardzo skomplikowany i długotrwały proces.

Thomas Cook to potężna grupa gospodarcza, a nie tylko agencja organizująca wyjazdy zbiorowe. Posiada aż cztery linie lotnicze oraz wiele hoteli i kompleksów wypoczynkowych na całym świecie. Najprostszym sposobem na uzdrowienie i pozyskanie kapitału byłaby sprzedaż cześć nieruchomości lub udziałów. Tak się nie stało. Prawdopodobnie tak proste możliwości były już niemożliwe do zrealizowania. Być może hotele, nieruchomości statki powietrzne były w leasingu, zadłużone, albo już znajdują się pod zastawem co oznacza, że Thomas Cook dysponuje tym majątkiem, ale nie rozporządza.

Proces upadłościowy Thomasa Cooka musiał być przygotowany od dawna skoro już zapadła decyzja o przymusowej likwidacji, a nawet zdążono już wydać zarządzenie o powołaniu likwidatora.

Trudno w prosty sposób powiedzieć co wydarzy się dalej. To w głównej mierze zależy od powiązań kapitałowych z podmiotami zależnymi tzw. spółkami córkami Thomasa Cooka. Przede wszystkim ważne jest to, jaka jest kondycja finansowa tych podmiotów i jakie relacje (procesy decyzyjne i powiązania personalne) czy zobowiązania łączą je z centralą Thomasa Cooka.

Proces upadłościowy zwłaszcza w przypadku grup kapitałowych będzie trwać stosunkowo długo. W pierwszej kolejności konieczne jest ustalenie pełnej listy wierzyli i zobowiązań. Potem decyzje będzie podejmował likwidator. Powinien on dążyć do jak najpełniejszego zaspokojenia roszczeń wierzycieli. Zapewne dojdzie do wyprzedaży majątku, którym mogą być również podmioty zależne. Tutaj potrzebne będą rzetelne wyceny i oczywiście muszą się pojawić nabywcy.

Sytuacja Spółek zależnych od Tomas Cook, które są w dobrej kondycji finansowej powinna być stosunkowo stabilna, Większy problem będzie z podmiotami zależnymi, które znajdują się (jeśli takie są) w okresie inwestycyjnym. Bez wsparcia finansowego ze strony Thomas Cook ich przyszłość jest bardzo wątpliwa.

Juliusz Bolek
Przewodniczący Rady Dyrektorów Instytutu Biznesu