Otwarcie sezonu turystycznego w Chorwacji

180 polskich touroperatorów, agentów turystycznych, ekspertów z branży i dziennikarzy poleciało pierwszym rejsowym samolotem LOT do Splitu, który uruchomił letnie połączenie z Warszawy do Chorwacji.

To trzecie, po Dubrowniku i Zagrzebiu, chorwackie lotnisko, na które będą przylatywać samoloty LOT z Polski. W ten sposób w piątek, 19 kwietnia, zainaugurowano wspólnie z Chorwacką Wspólnotą Turystyczną nowy sezon turystyczny.

„Chorwacja jest ulubionym wakacyjnym kierunkiem Polaków, który od lat znajduje się na szczycie letnich wyjazdów” – powiedział na konferencji w Splicie prezes PLL LOT Michał Fijoł.

„Zjawiska inflacyjne wpłynęły na koszty wypoczynku, ale one mają charakter globalny i nie odstraszyły turystów od podróżowania” – dodał.

Te słowa potwierdzają liczby, przytoczone przez Kristiana Stancica, dyrektora Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej.

„W ubiegłym roku przyjechało tutaj ponad 1 mln 80 tys. Polaków a w naszym systemie odnotowaliśmy 6,7 mln noclegów. Polscy turyści to 5. – 6. nacja w naszym rankingu” – stwierdził.

„Na Makarskiej Riwierze Polacy to nr 2 pod względem zagranicznych turystów, zaraz po Niemcach” – dodała Ivana Vladović, dyrektora biura ds. turystyki władz miejskich w Splicie.

W ubiegłym roku LOT przewiózł do Chorwacji 115 tysięcy pasażerów. Z kolei z wieloletnich statystyk Travelplanet.pl, wiodącego multiagenta turystycznego wynika, że udział podróży samolotami na wakacje w Chorwacji utrzymuje się na poziomie ok. 30 proc.

Małgorzata Kowalska, dyrektor przedstawicielstwa Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Polsce tłumaczy to przyzwyczajeniem polskich turystów do jeżdżenia do Chorwacji samochodami. Zbyt wiele jest bowiem w tym kraju zabytków, wspaniałych miejsc i obiektów, w tym wielu na liście UNESCO, by ominąć je w trakcie urlopu a własne auto to najprostszy sposób dotarcia w te miejsca z nadmorskiej bazy. Ale za przelotem na chorwackie wakacje przemawia krótki czas dotarcia na miejsce.

„Dzięki coraz bardziej dostępnej ofercie bezpośrednich lotów z polskich miast na chorwackie wybrzeże oraz do Zagrzebia w ubiegłym roku, a także, jak wynika z ogólnodostępnych informacji, w tym roku, coraz więcej podróżnych jako środek transportu może wybrać samolot” – wyjaśnia dyr. Kowalska.

Inne przyzwyczajenie, na które zwraca uwagę Kristian Stancic, to upodobanie do spędzania wakacji w pensjonatach, prywatnych kwaterach i domach.

„Ok. 70 – 75 proc. decyduje się na przyjazd do Chorwacji prywatnie a nie z biurami podróży” – powiedział w rozmowie z serwisem WaszaTurystyka.pl.

„Mocno pracujemy nad rozszerzeniem sezonu poza typowo wakacyjne miesiące a w tej strategii kluczowi są touroperatorzy i linie lotnicze. Cieszę się, że naszym partnerem jest LOT, jedna z najlepszych linii lotniczych w Europie” – dodał.