DER Touristik zmienia się w Dertour i prognozuje wzrost obrotów o 30 proc. w 2024

Ingo Burmester, CEO Dertouru
Ingo Burmester, CEO Dertouru / fot. materiały prasowe

W 2023 roku grupa DER Touristik osiągnęła 23 proc. wzrost obrotów i patrzy z optymizmem na nadchodzący sezon letni. Firma spodziewa się 30 proc. wzrostu obrotów latem 2024 roku i 24 proc. wzrostu liczby klientów. Ingo Burmester, dyrektor generalny firmy, podkreślił podczas konferencji prasowej na targach ITB, że po pandemii rozkwita popyt na podróże długodystansowe. Firma przechodzi rebranding i zmienia nazwę na Dertour.

Popyt na podróże wśród Europejczyków będących klientami Dertouru (dawniej – DER Touristik) jest silniejszy niż przed kryzysem pandemicznym, co potwierdzają wyniki zaprezentowane przez dyrektora generalnego grupy. W porównaniu z rokiem poprzednim liczba klientów obsłużonych w Europie wzrosła o 10 proc. Klienci rezerwują wcześniej i jeżdżą na dłużej – w 2023 roku o 15 proc. więcej z nich wybierało pobyty na więcej osiem dni. Średni czas urlopu wzrósł do 8,1 dnia – to o jeden dzień więcej niż średni pobyt w 2019 roku.

Turcja w pierwszej piątce zimowych kierunków

Wzrost sprzedaży podróży długodystansowych napędzany jest przede wszystkim rezerwacjami do krajów azjatyckich, które długo były niedostępne z powodu ograniczeń pandemicznych. Według Ingo Burmestera w sezonie zimowym, który właśnie dobiega końca, podwoiła się liczba klientów, którzy wybrali się z touroperatorem do Indii i Wietnamu. Poinformował on także o 61 proc. wzroście liczby wyjazdów do Indonezji i RPS, a także o 52 proc. wzroście w Tajlandii. W tym segmencie wyjazdów, w którym Dertour uważa się za europejskiego lidera, wszystkie kierunki odnotowały w 2023 roku dwucyfrowe wzrosty.

Co ciekawe, w ofercie Dertouru Turcja po raz pierwszy weszła do pierwszej piątki kierunków zimowych. „Zamierzamy wprowadzić nowe programy zimowe do Turcji. Widzimy, że kraj ten dąży do zrównoważenia popytu latem i zimą. Kierunek ten nadal cechuje najlepszy stosunek jakości do ceny” – mówił Ingo Burmester. Oprócz Turcji wśród najpopularniejszych miejsc zimowych w podróżach krótko i średniodystansowych znalazły się też: Hiszpania (+12 proc.), Egipt (-2 proc.), Niemcy (+6 proc.) i Włochy (+11 proc.).

Największy w historii odsetek klientów wybrał pięciogwiazdkowe hotele

Analizując perspektywy na lato 2024, rezerwacje we wszystkich rynkach wskazują na rosnący popyt na podróże o wysokim standardzie. Niemalże 30 proc. klientów wybiera hotele pięciogwiazdkowe, co stanowi największy w historii odsetek takich rezerwacji. Szczególnie widoczne jest zainteresowanie luksusowymi zakwaterowaniami, gdzie odnotowano 8 proc. wzrost popytu na rezerwacje pięciogwiazdkowych hoteli zwłaszcza w Niemczech, Austrii i Szwajcarii.

Wśród topowych miejsc na podróże krótko i średniodystansowe na lato 2024 znalazła się: Grecja (+9 proc.), Turcja (+47 proc.), Hiszpania (+25 proc.), Tunezja (+15 proc.), Egipt (+11 proc.). W podróżach długodystansowych wzrost zainteresowania notują miejsca takie jak wyspy Oceanu Indyjskiego (+65 proc.), Ameryka Północna (+41 proc.), Karaiby (+65 proc.), Bliski Wschód (+75 proc.) oraz Tajlandia (+51 proc.).

Wcześniejsze rezerwacje i dłuższe wyjazdy

Klienci grupy wrócili do zwyczaju dokonywania wcześniejszych rezerwacji. W porównaniu z 2019 r. średni czas urlopu wzrósł do 8,1 dnia. Szef Dertour wspiera koncepcję biura podróży. Podaje, że 47 procent klientów korzysta z osobistych porad przed dokonaniem rezerwacji, a klienci biur podróży również stanowią większość, jeśli chodzi o wskaźnik rekomendacji.

Dynamika wzrostu w grupie ma być napędzana także rozbudową portfolio hotelowego, co zapowiadał Ingo Burmester. Ponadto, grupa DER Touristik przechodzi rebranding i zmienia się w Grupę Dertour. Ma to zapewnić większą rozpoznawalność na arenie międzynarodowej. Nazwa Dertour umieszczona nad owalnym, czerwonym polem będzie pojawiać się w destynacjach na wszystkich autokarach i w hotelach należących do grupy. Zachowane zostaną jednak określone lokalne marki zależne, jak np. w przypadku grup hotelowych.

Dertour chce różnicować rodzaje produktów

Trendem rozwoju dla całej grupy ma być większa różnorodność rodzajów podróży dostępnych w ofercie oraz indywidualizacja oferty. „Chcemy zaspokajać nie tylko zapotrzebowanie na wypoczynek w słońcu na plaży. Stawiamy na inne rodzaje turystyki: sport, glamping, podróże związane z doświadczaniem i lokalną społecznością. Wśród trendów widzimy też silny wzrost popularności destynacji z dobrą ceną i jakością, w tym kierunków z Bliskiego Wschodu” – komentował Ingo Burmester.

W rozbudowaniu i dostosowaniu oferty do indywidualnych potrzeb klientów pomocne ma być wzmacnianie portfolio wyspecjalizowanych spółek działających w ramach grupy, jak np. marka Carrier, oferująca podróże luksusowe. W sumie obecnie do Dertouru należy 30 różnych marek touroperatorskich, działających w krajach europejskich, a także 10 marek hotelowych, pod którymi działa ponad 100 obiektów w 14 krajach. Nowym nabytkiem jest m.in. marka Travel Charme, która wniosła do grupy 13 hoteli. W sumie grupa składa się z ponad 130 firm, działających na 16 rynkach i zatrudniających 9,2 tys. osób.