Spotkanie w wąskim gronie z Jadwigą Emilewicz. Ostrożny optymizm, konkrety za tydzień
Z inicjatywy Ministerstwa Rozwoju doszło do spotkania z kilkorgiem przedstawicieli segmentów branży: turystyki zorganizowanej, przemysłu targowego, MICE, turystyki młodzieżowej. Uczestnicy są umiarkowanie optymistyczni, na razie nie padły konkretne deklaracje. Resort ma je przedstawić w przyszłym tygodniu.
Spotkanie w wąskim gronie było ewidentnie pokłosiem wideokonferencji, która została przez branżę oceniona jako wyjątkowo nieudana. Z inicjatywy wicepremier Jadwigi Emilewicz do Ministerstwa Rozwoju zaproszono: Gheorghe Mariana Cristescu prezesa PHH, Piotra Henicza wiceprezesa Itaki, Andrzeja Kindlera, wiceprezesa PIT, Urszulę Potęgę, prezes MT Targi, Łukasza Adamowicza, wiceprezesa grupy BFC i SOIT i Pawła Niewiadomskiego, prezesa PIT, Łukasza Adamowicza, wiceprezesa SOIT. W spotkaniu brali też udział: minister Andrzej Gut-Mostowy, Robert Andrzejczyk, prezes POT, wiceprezes PFR oraz przedstawiciel Banku Gospodarstwa Krajowego.
„Lepiej późno niż wcale. Istotne było to, że premier Emilewicz i minister Gut-Mostowy poświęcili nam dużo czasu i wysłuchali nas do końca. Do tej pory zawsze się gdzieś spieszyli. To było pierwsze spotkanie, które trwało ponad dwie godziny i podczas którego omówiono szczegółowo bieżące problemy branży. Dla mnie istotne jest to, że ta grupa będzie rozmawiała dalej. Kolejne spotkanie odbędzie się w przyszłym tygodniu. Rząd ma przygotować konkretne propozycje i instrumenty pomocy” – relacjonuje Piotr Henicz.
Plan na czasy po pandemii
Rozmawiano m.in. o tym, jak pomóc touroperatorom zachować płynność finansową, mając na uwadze to, że połowa ze 180 dni odroczenia zwrotów już minęła. Podjęto też temat gwarancji touroperatorskich – mowa była o specjalnym programie, poręczeniach, które pomogą firmom je uzyskać. Wiceprezes Bartosz Marczuk z PFR przedstawił informacje o aktualnej pomocy już zrealizowanej w branży turystycznej, poinformował, że ruszyła pomoc dla dużych firm (procedura wypłacenia środków może potrwać do sześciu tygodni).
„Rozmawialiśmy też o funkcjonowaniu po koronawirusie. Pani premier oczekuje propozycji rozwiązań, mając na uwadze to, że pojawiły się środki z UE na konkretne inwestycje. Poszczególne segmenty branży mają je opracować. Firmy powinny nie tylko oczekiwać dotacji, ale i przygotowywać się do nowej rzeczywistości” – podkreśla Piotr Henicz.
Kolejna próba rozmowy
Poruszono tematy związane z działalnością touroperatorów, ale też branży targowej, MICE, transportowej. Była mowa o konieczności wdrożenia pomocy segmentowej dla branży turystycznej, o kolejnych narzędziach uwzględniających jej specyfikę.
„Dyskutowano o wszystkich kwestiach, które przedstawialiśmy do tej pory w pismach do ministerstwa. Omawialiśmy je punkt po punkcie. Zauważyłem dużo otwartości w spotkaniu oraz chęć zrozumienia problemów” – mówi Paweł Niewiadomski.
Zapytany, czy nie obawia się, że wyciągnięcie ręki ze strony rządowej jest zabiegiem wizerunkowym, mającym oczyścić atmosferę po fatalnej w wydźwięku wideokonferencji, odpowiedział:
„Podjąłem kolejną próbę, żeby merytorycznie porozmawiać i walczyć dalej. Nie wiem, jaki będzie tego efekt. Potraktowałem to spotkanie jako nowe otwarcie, ale tak uważam dzisiaj. Będę mógł potwierdzić te odczucia, gdy pojawią się konkrety.”
Zapytaliśmy również o to, czy nie sądzi, że PIT jest traktowany przez rząd jako kanał PR-owej komunikacji do branży.
„Wiem, że w jakiś sposób biorę to jeszcze na siebie. Ale być może wkrótce już moja wola do tego się skończy” – odpowiedział prezes izby.
Brakowało wiedzy o sytuacji?
Jednym z wniosków po spotkaniu w MR jest konieczność poprawy komunikacji między przedsiębiorcami a resortem turystyki.
„Branża nie zawsze była wysłuchiwana i dobrze rozumiana. To jest na pewno do naprawy. Do tej pory nie dość mocno wybrzmiało, w jakiej jesteśmy sytuacji. Uświadomiliśmy premier Emilewicz, że dla nas powrót do funkcjonowania na pełnych obrotach to perspektywa przyszłego roku. Dopiero wtedy zaczniemy wychodzić na prostą. Do tej pory w rządzie funkcjonowała świadomość, że otwarcie granicy i nieba spowoduje podniesienie się biznesu z dnia na dzień” – wyjaśnia Piotr Henicz.
„Musimy się spieszyć, żeby jak najwięcej i jak najszybciej załatwić” – dodaje.
POWIĄZANE WPISY
8 października 2024
Promocja turystyczna na miarę budżetu. Jak wyróżnić się w social media?
Jednym z punktów programu XV Forum Promocji Turystycznej będzie prelekcja Kacpra…
0 Komentarzy1 Minuty
7 października 2024
Łukasz Habaj: kupując Thomasa Cooka nabyliśmy rozpoznawalność marki. Konkurujemy z touroperatorami o tego samego klienta
Kupując Thomasa Cooka po atrakcyjnej cenie eSky nabył rozpoznawalność na rynkach Europy…
0 Komentarzy24 Minuty
7 października 2024
Siła kobiet w turystyce. Czy zbliżamy się do równych szans?
W trakcie XV Forum Promocji Turystycznej, które odbędzie się 29 października 2024 roku w…
0 Komentarzy1 Minuty
5 października 2024
Afera dziennikarza BBC. Brak wózków pokładowych dotyczy większości przewoźników
Frank Gardner, dziennikarz BBC podróżując z Warszawy do Londynu spotkał się z brakiem…
0 Komentarzy3 Minuty
4 października 2024
Tabarka – w poszukiwaniu prawdziwej Tunezji
Położona tuż przy granicy z Algierią Tabarka zachwyca plażami i świetnymi warunkami do…
0 Komentarzy5 Minuty
3 października 2024
XV FPT: jak wspólna strategia może zwiększyć popyt na turystykę w Polsce?
29 października 2024 roku w Muzeum Historii Polski w Warszawie odbędzie się XV Forum…
0 Komentarzy2 Minuty
2 października 2024
Poznań stolicą turystyki! Dlaczego warto być na Tour Salon 2024?
Od 4 do 6 października 2024 roku Poznań zamieni się w centrum polskiej turystyki. Na…
0 Komentarzy4 Minuty
30 września 2024
Medialny wizerunek turystyki: jak radzić sobie z kryzysowym PR-em?
Branża turystyczna często staje się celem medialnych ataków podczas kryzysów takich jak…
0 Komentarzy1 Minuty
26 września 2024
Malta – raj dla wielbicieli historii, sportów wodnych i plażowania
Wśród kierunków oferowanych przez Rainbow na sezon letni 2025 wyróżnia się Malta –…
0 Komentarzy5 Minuty
Czytam i nie wierzę…… Po 28.06 prawdopodobnie nie będzie już konieczności rozmawiania a branżą.
Tydzień minie szybko i nic nowego się nie zdarzy. Kiedy rozmawiam z koleżankami i kolegami z innych biur słyszę, że ich postawa bardzo się radykalizuje . Niestety strona rządowa sobie z nami pogrywa. Kiedy któryś z branżowców dostaje “marchewkę ” , wówczas nasza solidarność natychmiast się chwieje w posadach . Po 28.06 wszyscy się obudzą z ręką wiadomo gdzie……