Prezes ULC: nadal bez porozumienia kontrolerów i PAŻP. W Warszawie oznacza to skasowanie 300 lotów dziennie

Rosnące napięcie i ciągły brak porozumienia przybliża najgorszy scenariusz na rozpoczęcie letniego sezonu. Wprowadzenie opublikowanego rozporządzenia znacznie ograniczy ruch na warszawskich lotniskach. Piotr Samson, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego poinformował podczas wtorkowej konferencji prasowej, że sytuacja wciąż nie uległa zmianie.

Mimo wielu rozmów pomiędzy kontrolerami lotów a PAŻP wciąż nie doszło do porozumienia. Brak rozwiązania sporu spowoduje od początku przyszłego miesiąca ograniczenie działalności warszawskich lotnisk. W trakcie wtorkowej konferencji prasowej ULC podkreślono, że rejsy tranzytowe i do portów regionalnych nie będą kasowane.

„Jeśli chodzi o przestrzeń i loty nad Polską, to rejsy nie będą kasowane. Połowa tych lotów zostanie wykonana w naszej przestrzeni powietrznej, a druga połowa zostanie przekierowana na państwa ościenne. W portach regionalnych również nie dojdzie do sytuacji kasowania rejsów” – zapewniał Piotr Samson, prezes ULC.

Redukcja lotów o 2/3

Ewentualny brak porozumienia spowoduje odwołanie około 300 lotów dziennie zarówno z jak i do Warszawy. W najgorszym scenariuszu lotniska warszawskie lotniska będą pracowały przez 7,5 godziny dziennie.

„Jeśli nie dojdzie do porozumienia, to „wąskim gardłem” będzie niedostateczna liczba kontrolerów, którzy będą nadzorować część lotów nad Polską. Przede wszystkim dotyczy to podchodzenia do lądowania i startowania z lotniska w Warszawie i Modlinie” – mówi Piotr Samson.

„Łączna liczba lotów, która jest zaplanowana dziennie z i do Warszawy w maju wynosi 500. Ze względu na potencjalny brak odpowiedniej liczby kontrolerów ta liczba będzie musiała być zredukowana o 2/3. Biorąc pod uwagę te parametry, lotniska warszawskie będą mogły działać pomiędzy godziną 9:30 a 17:00 czasu lokalnego” – dodaje.

Lista priorytetowych kierunków

Ograniczona przepustowość wynikająca ze zmniejszonej liczby kontrolerów ruchu lotniczego w Warszawie doprowadziła do utworzenia listy kierunków priorytetowych. ULC podało, że po wykorzystaniu liczby operacji na tych kierunkach, dostępnych powinno zostać około 116 czasów na starty albo lądowania (tzw. slotów).

„Mając 24 operacje na godzinę przez siedem i pół godziny łącznie otrzymamy 180 lotów. Jeśli podzielimy je na pół, to daje nam 90 startów i 90 lądowań. Dbając o interes państwa polskiego i biorąc pod uwagę sytuację związaną z wojną w Ukrainie, a także sytuację strategiczną, polityczną oraz gospodarczą, podjęto decyzję o utworzeniu listy kierunków priorytetowych” – mówi Piotr Samson.

„Wyzwaniem będzie uzgodnienie pomiędzy liniami lotniczymi a władzami portów lotniczych w innych miastach otrzymania zgody na lot w zmienionej godzinie. Aktualnie nie jesteśmy w stanie potwierdzić, o której godzinie odbędą się loty i czy się w ogóle odbędą. Wierzymy, że dojdzie do porozumienia i nie będzie potrzeby zastosowania całego wypracowanego systemu. Natomiast ten algorytm został przygotowany i przekazany liniom lotniczym” – podsumował.

ULC podaje limity połączań z Warszawy od 1 maja. Modlinowi przysługuje 12 rejsów dziennie