PIT nie rozlicza PIT-u?

AG

Dla poważnej organizacji branżowej, jaką jest PIT, nazwa może być zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem.

Błogosławieństwem jest wtedy, kiedy mało znana marka ma zaistnieć w zbiorowej świadomości, a nazwa jest wiele mówiąca i budzi skojarzenia. Skojarzenia pozytywne (szczególnie dla czytelniczek – Brad Pitt!), jak i negatywne (wypełniane na ostatnią chwilę zeznanie podatkowe). Gorzej jeśli marka istnieje już na rynku dość długo i mimo że powinna budzić w środowisku skojarzenia jednoznaczne (największy gospodarczy samorząd turystyczny), nadal kojarzona jest z filmowym Tylerem Durdenem albo, co gorsza, z przykrym obowiązkiem wypełniania formularzy podatkowych.
O tym, że izba ma w opinii branży ścisły związek z fiskusem mogli się przekonać przedstawiciele PIT obecni na zakończonych niedawno targach TT Warsaw. Jak relacjonuje Ewelina Oleksińska z PIT: „Ludzie przychodzą do nas i pytają, czy pomagamy rozliczyć PIT”. I co gorsza, odchodzą rozczarowani. PIT nie rozlicza ludziom PIT-u, choć może powinien, by dodać nowe zasługi do swojego port folio zwycięstw na polu walki o branżowy dobrobyt. Co im pozostaje skoro po ponad 20 latach działalności na rzecz turystyki nadal nie istnieją w świadomości branży?
Może czas, aby podjąć zdecydowane kroki ku poprawie wizerunku? Marketing to element biznesu, nie powinien być więc obcy przedsiębiorcom zarządzającym izbą. Na dobry początek można by obrać sobie jasny cel: niech za rok nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby przychodzić na stoisko PIT-u, by rozliczać PIT-y.