Ziemia mińska chce wykorzystać turystyczny potencjał. Promuje łowiska, tradycyjną kuchnię, agroturystykę i zabytki

fot. JS

Gdy spojrzeć na potencjał rozwoju turystyki, dostrzec można ścieżkę rozwoju dla powiatu Mińskiego. Rozwijający się produkt turystyczny, nowe inwestycje i walory przyrodnicze to zasoby, które przy odpowiedniej promocji mogą przyciągnąć więcej odwiedzających – również tych zagranicznych. Z pewnością stanowią ciekawą propozycję dla tych, którzy szukają miejsc nieodkrytych, mniej oczywistych i spokojniejszych niż zatłoczone w szczycie sezonu popularne kurorty.

Powiat Miński to 13 jednostek samorządu terytorialnego. Na terenie każdej z nich znajdują się liczne obiekty atrakcyjne turystycznie. Wśród nich wyróżnić można: zabytki architektury, atrakcje przyrodnicze, obiekty kulturalne i sportowe, szlaki rowerowe i piesze oraz zróżnicowaną bazę noclegową i gastronomiczną z ciekawymi ofertami dla turystów, jak i samych mieszkańców powiatu. Powiat Miński należy do obszarów jeszcze nieodkrytych pod względem turystycznym, dlatego działająca od 2016 roku Lokalna Organizacja Turystyczna Ziemi Mińskiej intensywnie zabiega o spopularyzowanie swoich lokalnych atrakcji wśród potencjalnych turystów w całej Polsce.

Jedną z form tych działań są wizyty studyjne, na które LOT Ziemi Mińskiej zaprasza dziennikarzy lokalnych i regionalnych, blogerów, przedstawicieli samorządów terytorialnych, dyrekcje szkół oraz mieszkańców z terenu powiatu mińskiego.  Tegoroczna wizyta w gminach Halinów i Stanisławów była kontynuacją wizyt z poprzednich lat 2019 – 2022, promujących gminy: Siennica, Latowicz, Cegłów, Mrozy, Kałuszyn, Dębe Wielkie, Jakubów, Dobre, miasto Mińsk Mazowiecki i gminę Mińsk Mazowiecki.

Odrestaurowany dworek, zabytkowa dzwonnica, malownicze ruiny pałacu

Objazd zaczęliśmy od Halinowa – położonej nad rzeką Długą siedziby gminy miejsko-wiejskiej. Jej wszyscy mieszkańcy niecierpliwie czekają na oddanie do pełnego użytku Gminnego Centrum Kultury, mieszczącego się w powstałym w końcu XIX w. Dworku Skruda. Obiekt został pieczołowicie odrestaurowany i dostosowany do nowych potrzeb – m. in. posiada nowoczesną salę kinowo-teatralną. W planach jest stworzenie pięknego parku, w którym znajdować się będzie rosarium i fontanny. Dyrektor GCK Dariusz Kowalczyk w towarzystwie Sekretarza Gminy Halinów Roberta Grubka opowiedzieli nam o historii Halinowa i samego Dworku Skruda.

Kolejne ciekawe miejsce to zabytkowa dzwonnica z XVII wieku – pozostałość po ruinach starego modrzewiowego kościoła w Długiej Kościelnej, który spłonął w 2000 roku.

Okuniew to miejscowość (niegdyś miała prawa miejskie, obecnie jest wsią) o trudnej i złożonej historii. Obejrzeliśmy pierwszy w Polsce pomnik premiera Jana Olszewskiego, który w młodości przebywał tu u swoich dziadków na wakacjach, a także zabytkowe ruiny pałacu Łubieńskich. W otoczeniu ruin znajduje się częściowo zachowany park przypałacowy z okazami pomnikowych drzew.

Dla wędkarzy i miłośników tradycji

Stawy Halinowskie to największa atrakcja turystyczna tych terenów. Łowisko to składa się z kompleksu kilku stawów. Do wędkowania udostępniony jest jeden o powierzchni 4,3 ha. Średnia głębokość zbiornika nie przekracza 2 m.  Wokół stawu znajdują się niewielkie pomosty do wędkowania.

Byliśmy również gośćmi Koła Gospodyń Wiejskich “Nasza Chata” w Stanisławowie. Wzięliśmy czynny udział w warsztatach, gdzie zapoznaliśmy się z procesem przygotowania pysznego sernika z lokalnych produktów.

Wieczory panieńskie na łonie natury

Na terenie gminy z roku na rok rośnie liczba miejsc noclegowych. Na szczególną uwagę turystów zasługują gospodarstwa agroturystyczne. Odwiedziliśmy jedno z nich. “Akacjowy Zakątek” znajduje się na skraju wsi Pustelnik, między łąkami i lasami nad rzeką Czarna (trasa Warszawa-Węgrów). To świetne miejsce zarówno dla przedszkolaków, dzieci szkolnych jak i całych rodzin. Główną atrakcją są alpaki, zwierzęta sprowadzone z Ameryki Południowej z Chile, coraz bardziej popularne w Polsce.

Od pewnego czasu “Akacjowy Zakątek” specjalizuje się w organizowaniu tzw. “wieczorów panieńskich”. Być może w przyszłości zaczną tu przyjeżdżać turystki z Wielkiej Brytanii, gdzie “hen nights” cieszą się niesłychaną popularnością.

Na zakończenie wyjazdu gościliśmy u strażaków z OSP Rządza, którzy zaprosili nas na smaczne kiełbaski z grilla. Na podkreślenie zasługuje niezwykle malownicze miejsce poczęstunku nad stawami w Rządzy.

Lokalne atrakcje potrzebują stabilnej promocji

Od kilkunastu lat obserwuję zwiększającą się aktywność Lokalnych Organizacji Turystycznych. W całym kraju jest ich około 130 – nie wszystkie działają prężnie. Część jednak podejmuje godne podziwu działania popularyzacji swoich lokalnych atrakcji i przyciągania turystów – na razie krajowych, w przyszłości być może zagranicznych. Te atrakcje oczywiście nie są obiektami z listy światowego dziedzictwa UNESCO. Trzeba mieć jednak świadomość, że wzbudzą zainteresowanie setek, a w kolejnych latach tysięcy i dziesiątków tysięcy potencjalnych gości, którzy przyjadą i zostawią w gminie duże pieniądze.

Lokalne Organizacje Turystyczne mają olbrzymi potencjał promocyjny. Można by ten potencjał zwielokrotnić poprzez prawne uregulowanie ich sytuacji oraz zasad finansowania w ramach systemu POT-ROT-LOT. Niestety, resort odpowiedzialny za turystykę od lat to obiecuje, ale nie jest w stanie przygotować odpowiedniej ustawy.