Polacy do Grecji? Nie ma jeszcze oficjalnej decyzji, co po 1 lipca

MM
Widok ze świątyni Posejdona na greckiej wyspie Poros

Wiadomość o tym, że Polska została włączona do grona krajów, których obywatele będą mogli podróżować do Grecji bez kwarantanny dotyczy dwóch lotnisk docelowych oraz okresu od 15 czerwca do 1 lipca. Rząd grecki jeszcze nie ustalił, co z przyjmowaniem turystów zagranicznych po 1 lipca na pozostałych lotniskach. Rozmowy trwają, decyzja ma zapaść szybko – dowiadujemy się w GNTO.

W sprawie możliwości podróży z Polski do Grecji trwa od kilku dni chaos informacyjny. Dwa greckie ministerstwa podały dwa rozbieżne komunikaty, polscy politycy nie pomagają, wyprzedzając oficjalne ustalenia postami na Twitterze. Uporządkujmy zatem fakty.

Od 15 czerwca tylko na dwa lotniska

Jak pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, greckie ministerstwo turystyki opublikowało listę krajów, których obywatele będą mogli podróżować do Grecji bez kwarantanny. Wśród 29 państw nie było Polski. Zapowiedziano, że lista będzie aktualizowana z tygodnia na tydzień. Otwieranie kraju ma odbyć się w dwóch fazach: od 15 czerwca i od 1 lipca. Od 15 czerwca można będzie latać jedynie do Aten i Salonik, od 1 lipca – na wszystkie lotniska Grecji.

W sobotę 30 maja ukazał się komunikat greckiego ministerstwa spraw zagranicznych. Zapowiadał on, że od 15 czerwca do Grecji będzie można polecieć z lotnisk, które nie znajdują się na liście EASA. European Union Aviation Safety Agency opublikowała listę lotnisk znajdujących się w rejonach najbardziej „zainfekowanych” koronawirusem.

Obecnie na liście znajduje się jedno polskie lotnisko – Katowice. Wyglądałoby więc na to, że z pozostałych lotnisk będzie można latać do Grecji bez kwarantanny. Jednak w tym samym komunikacie pojawia się zapowiedź sugerująca, że nie wszystko zostało jeszcze w tym zakresie ustalone.

Od 1 lipca dodatkowe restrykcje

W fazie trzeciej otwierania kraju, która rozpocznie się 1 lipca będą wprowadzone „dodatkowe restrykcje dla niektórych krajów”, zostaną one „ogłoszone w późniejszym terminie”. Oznacza to, że nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji co do tego, z których krajów będzie można jeździć do Grecji od lipca.

Czyli: od 15 czerwca do 1 lipca można będzie latać do Aten i Salonik ze wszystkich polskich lotnisk. A od 1 lipca – nie wiadomo.

W sprawie Polski trwają rozmowy

„Pracujemy nad tym, żeby w te wakacje Polacy mogli podróżować do Grecji bez kwarantanny. Zabiegają za o toL GNTO, ambasada Grecji w Polsce i polskie służby dyplomatyczne. Polska jest dla nas ważnym rynkiem turystycznym, wiemy, że wakacje w Grecji są ważne dla wielu Polaków. Dlatego po opublikowaniu listy 29 państw, na których brakowało Polski, podjęliśmy międzyresortowe rozmowy na ten temat. Faktycznie, komunikacja jest nieco niespójna. W mediach pojawiło się sporo informacji na wyrost. Polska zapewne zostanie włączona do listy krajów, których nie będzie obowiązywać kwarantanna. Gdy tylko to nastąpi, podamy tę informację. Ale nie można jeszcze potwierdzić tego oficjalnie” – mówi Nikoletta Nikopolou, dyrektorka przedstawicielstwa GNTO w Polsce.

O tym, że w na kształt polityki wjazdowej do Grecji wpływ mają rozmowy dyplomatyczne, a nie dane epidemiczne, napisał dziś wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Jego tweet odnosi się jednak do opublikowanego 30 maja komunikatu greckiego MSZ, w którym nie ma wprost wymienionej Polski. Wprowadzona zostanie jedynie zasada selekcji portów lotniczych na bazie wspomnianej listy EASA oraz pojawia się zapowiedź, że Grecy poinformują o kolejnych restrykcjach wobec rynków źródłowych.