Egipt jest bezpieczny i czeka na Polaków

archiwum

O tym, że Egipt przykłada ogromne znaczenie do bezpieczeństwa oraz, że będzie inwestować na rynku polskim, np. dopłacając do katalogów biur podróży, powiedział w rozmowie z Waszą Turystyka.pl, Tamer Marzouk, dyrektor Biura ds. Turystyki przy ambasadzie Egiptu w Berlinie, który odpowiada od dwóch tygodni za promocję Egiptu w Polsce.

Adam Gąsior: Jakie, pańskim zdaniem, były powody wydania oświadczenia polskiego MSZ ostrzegającego przed podróżami do Egiptu?

Tamer Marzouk: Nie znamy jasnych powodów oświadczenia polskiego MSZ, ponieważ nie zostały one podane do publicznej wiadomości. W Egipcie, co podkreślają ogólnoświatowe media, turyści są bezpieczni. 2 lipca wydaliśmy oświadczenie (patrz: Egipt odpowiada polskiemu MSZ: u nas jest bezpiecznie), w którym podkreśliliśmy, że Egipt, jako kraj turystyczny przykłada ogromne znaczenie do bezpieczeństwa wszystkich rejonów, w których przebywają nasi goście.

AG: Jakich można spodziewać się działań władz egipskich w sprawie zabezpieczenia pobytu turystów?

TM: W oświadczeniu podaliśmy informacje dotyczące działań dotychczasowych, choćby zainstalowanie bramek kontrolnych, monitoringu (m. in. kamer) na ulicach, czy dodatkowe siły policji (lotne i stacjonarne) do ochrony na terenie całego kraju. Cały czas inwestujemy i usprawniamy infrastrukturę zapewniającą bezpieczeństwo.

AG: Zlikwidowano Biuro ds. Turystyki przy ambasadzie w Warszawie (patrz: Egipt likwiduje Biuro ds Turystyki w Polsce), mimo, że Polska była na 5. miejscu pod względem liczby turystów w Egipcie. Czy uważa pan, że prowadzenie biura z dal od Polski nie wpłynie na liczbę Polaków w Egipcie, na promocję tego kraju w Polsce?

TM: Biuro we Polsce zostało zlikwidowane przez cięcia budżetowe Ministerstwa Finansów (koszt wynajmu biura, koszty pracownicze). Co jest najbardziej istotne – budżet marketingowy podlega innej instytucji – i jest zarządzany wspólnie z sektorem prywatnym, który znacząco do niego się dokłada. Budżet pozostaje bez zmian. Będziemy inwestować na rynku polskim tak jak było to wcześniej. Proszę pamiętać, że biuro to nie budynek, a ludzie, którzy wykonują swoje zadania.

AG: Jak często zamierza pan spotykać się z przedstawicielami polskiej branży turystycznej i jak pan chce ich uspokoić, że promocja Egiptu będzie kontynuowana?

TM: Będę przyjeżdżał do Polski co najmniej raz w miesiącu – lub częściej, jeśli będzie to konieczne. Mamy również wynajętą agencję MM4PR do komunikacji na tym rynku nie tylko z mediami, ale i z naszymi partnerami handlowymi. Poza tym uważam, odległości nie są w dobie internetu problemem. Komunikacja odbywa się sprawnie, a to chyba jest najbardziej istotne. Działamy bardziej aktywnie, niż działo się to w ostatnich latach. Jestem przekonany, że działania na rzecz tego rynku już za niedługo uspokoją tych, którzy martwią się odległością do Berlina.

AG: Jakie zadanie pan dostał od Ministra? Ilu Polaków wyjedzie wg pana w tym roku do Egiptu?

TM: Plan, który otrzymałem – podobnie jak i inni dyrektorzy – to zwiększenie liczby turystów o 20 proc. w tym roku a na koniec 2016 roku powtórzenie wyników z 2010 roku. Planem dalekosiężnym Ministerstwa Turystyki jest osiągnięcie 20 milionów turystów z całego świata w 2020 roku. Jeśli chodzi o Polskę, to biorąc pod uwagę niedawne ostrzeżenie dla podróżujących wydane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, nie jestem w stanie powiedzieć, jak będzie wyglądała sytuacja w tym roku. Na bieżąco jesteśmy w kontakcie z naszymi kontrahentami, żeby w razie potrzeby szybko reagować.

AG: Jakie działania promocyjne planuje pan w najbliższym półroczu?

TM: Chwilowo, ze względu na wcześniej wspomniane ostrzeżenie, koncentrujemy się na działaniach komunikacyjnych, informacyjnych . Na plany dotyczące promocji przyjdzie czas już niedługo, gdy całkowicie rozeznamy się z bieżącą sytuacją, do której musimy dostosować nasze wcześniejsze plany względem Polski.

AG: Na jaką pomoc mogą liczyć polscy touroperatorzy, czy przewidują Państwo dopłaty do ich reklam, katalogów, ewentualnie lotów czarterowych?

TM: Oczywiście będziemy kontynuować co – advertising, jak to było dotychczasowo – czyli partycypowanie w 50 proc. kosztów katalogów i reklam poświęconych Egiptowi.
Jeśli chodzi o loty czarterowe – na chwilę obecną ustalamy dopłaty z prywatnym sektorem w Egipcie. Na pewno będziemy wspomagać lotniska, które nie mają wystarczającej liczby turystów, np. Luksor. Co do reszty – rozmowy trwają

AG: Na ile zna pan rynek polski, jaka jest pańska opinia o nim?

TM: Rynek polski jest obiecujący i przyszłościowy. Polacy pokazali do tej pory, że kochają Egipt i jego mieszkańców. Egipt jest i zawsze będzie miał status wyjątkowej destynacji turystycznej. Gwarantujemy gościnność i idealną pogodę przez cały rok, atrakcyjne ceny – co zawsze było doceniane przez Polaków. Zajmuję się promocją swojego kraju od wielu lat – odpowiadając za różne rynki. Polską zajmuję się od niespełna dwóch tygodni, więc oczywiście uczę się codziennie jak wygląda dokładnie ten rynek. Na pewno będę wykorzystywał dotychczasowe doświadczenia, oraz wiedzę, którą otrzymuję chociażby z rozmów z kontrahentami.