Dla Niemców polski turysta coraz cenniejszy

MM

Polscy turyści wydali w Niemczech w 2017 roku 5,4 mld euro, czyli więcej niż jakakolwiek inna europejska nacja. Podczas GTM w Dreźnie turystyczne statystyki Niemiec prezentowała prezes DZT Petra Hedorfer.

W 2017 roku Niemcy zanotowali 83,9 mln noclegów turystów, czyli o 3,6 proc. więcej niż w roku poprzednim. Początek 2018 też wygląda obiecująco. W styczniu i lutym wzrost liczby noclegów wynosił 5,2 proc.

„Jesteśmy kierunkiem wakacyjnym i wypoczynkowym, a nie tylko biznesowym. Ciężko na to pracowaliśmy.” – mówiła Petra Hedorfer na konferencji prasowej podczas Germany Travel Mart 2018, które odbywa się w tym roku w Dreźnie.

„To niespotykane, ale ósmy rok z rzędu był dla naszej turystyki rekordowy. Niemcy po raz kolejny są drugim co do popularności kierunkiem turystycznym dla Europejczyków, tuż za Hiszpanią. Widać wyraźnie, jakie rezultaty przyniosły nakłady inwestycyjne i wysiłek, który włożyliśmy w odbudowę kraju po upadku muru berlińskiego.” – dodała.

Statystyki pokazują, że w dużej mierze do wzrostów tych przyczynili się turyści z Polski. Jesteśmy dla Niemców drugim najszybciej rosnącym rynkiem przyjazdowym w Europie. Liczba noclegów Polaków wzrosła o 10,4 proc., czyli o 275 mln. Wyprzedzili nas jedynie Rosjanie (20,3 proc. na plusie). Przyjazdy z całej Europy wzrosły o 1,6 mln. Kraje zamorskie odpowiadają za 1,3 mln noclegów więcej, najszybciej rosną rynki: amerykański (8,8 proc.) i chiński (10,6 proc.).

Dla Niemców nadal jednak najważniejszym źródłem turystów są kraje Starego Kontynentu (73 proc.). Rośnie udział Azji (12,4 proc.) i obu Ameryk (10,6 proc.). Afryka (0,9 proc.) i Australia (1,1 proc.) są dalej marginalne.

Niemcy szczycą się tym, że są kierunkiem całorocznym i wakacyjnym zarówno dla świata, jak i sąsiadów. Europejczycy przyjeżdżają tutaj w przeważającej mierze na wakacje (56 proc.). Wizyty u rodziny to 21 proc. udziału w rynku, podróże biznesowe natomiast – 23 proc.

Wzrosła liczba turystów korzystających ze wszystkich rodzajów transportu: samochodu o 7,4 proc., autokaru o 7,9 proc., samolotu o 3,2 proc., pociągu o 3,8 proc. Turyści podróżujący do Niemiec często przeprowadzają research i rezerwują przez internet (77 proc.). Reszta korzysta z innych metod, ale obie grupy stabilnie rosną. Zorganizowane podróże do Niemiec sprzedawane w agencjach mają więc przyszłość.

Jak jednak podkreśla Petra Hedorfer, żyjemy w czasach błyskawicznego rozwoju i niespotykanych zmian. „Touroperatorzy są dla nas ważni, ale stanowią tylko część rynku. Musimy uwzględniać zachodzące zmiany i współpracować że wszystkimi uczestnikami rynku, w tym z dużymi platformami rezerwacyjnymi. Choć jestem przekonana, że w promocji naszego kraju nigdy nie wręczy nas Google, bo nie będzie w stanie wygenerować tak wiarygodnej narracji.” – mówiła.

Na przyszły rok Niemcy przewidują dalszy wzrost – o 3-4 proc. Promocja będzie skoncentrowana na 100-leciu Bauhausu, zaś w 2020 roku na 250. rocznicy urodzin Beethovena. W tym roku Niemcy promują się kuchnią.