Zimą warto ubezpieczyć się z głową

archiwum austriainfo

Niemal 80 proc. Polaków planujących w tegorocznym sezonie zimowym zagraniczną podróż zamierza ubezpieczyć się z tego tytułu. Ponad połowa z nich skorzysta z usług ubezpieczyciela, 17 proc. wykupi ofertę w biurze podróży, a 7 proc. posłuży się ubezpieczeniem zawartym w karcie kredytowej.

W tym roku wyjazd na ferie zaplanowało niecałe 20 proc. Polaków. Aż 35 proc. z nich zimowy urlop spędzi za granicą – wynika z badania Diners Club Polska „Zimowe wyjazdy Polaków. Ubezpieczenie zagranicznej podróży”.

Według eksperta Diners Club Polska, wybierając zimową polisę, w pierwszej kolejności powinniśmy sprawdzić Ogólne Warunki Ubezpieczenia (OWU), w których uwzględnione są przysługujące nam świadczenia, a także lista wyłączeń, które nie będą objęte rekompensatą np. wypadek w wyniku przewlekłej choroby lub stanu chorobowego ubezpieczonego, zdarzenia będące bezpośrednim skutkiem nadużycia alkoholu lub sytuacje zaistniałe w kraju nieobjętym daną polisą.

Monika Grabowska z Diners Club Polska, powiedziała: “Bardzo ważna jest także suma gwarantowanego ubezpieczenia, gdyż koszty leczenia w poszczególnych krajach znacząco różnią się od siebie. Np. leczenie związane z wypadkiem narciarskim w Szwajcarii to wydatek rzędu nawet 20 tys. euro. Wartość naszej polisy powinna, więc być dopasowana do miejsca, w które się wybieramy.”

Przed wyjazdem na ferie warto sprawdzić również, czy nasze ubezpieczenie obejmuje sporty, które zamierzamy uprawiać. Często wykluczeniem zostają objęte nawet najpopularniejsze aktywności takie jak narciarstwo, czy łyżwiarstwo lub amatorskie uprawianie ich.

Bezpieczne szusowanie
Narciarze i snowboardziści powinni pamiętać także o ubezpieczeniu od nieszczęśliwych wypadków (NNW), które gwarantuje m.in.: wypłatę odszkodowania za doznanie uszczerbku na zdrowiu. Ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej chroni natomiast przed konsekwencjami finansowymi związanymi z wypadkami na stoku, które zdarzą się z naszej winy (np. pokryciem kosztów leczenia poszkodowanego).
Bez względu na porę roku, około 10 proc. Polaków wybierających się na urlopy zagraniczne, swoje bezpieczeństwo opiera o kartę EKUZ – czyli Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego, która uprawnia do korzystania na koszt NFZ z niezbędnych świadczeń zdrowotnych podczas tymczasowego pobytu na terenie państwa Unii Europejskiej. Warto jednak pamiętać, że karta wydawana w Polsce przez NFZ gwarantuje jedynie podstawową opiekę w krajach europejskich. Nie obejmuje natomiast najważniejszych elementów dla narciarzy – transportu medycznego do Polski, akcji poszukiwawczej oraz ratowniczej z użyciem śmigłowca. Co więcej, w większości krajów podstawowa opieka zdrowotna jest płatna nawet dla posiadaczy karty.

Jak nie przepłacić
Ubezpieczenie podróży nie musi się wiązać z zakupem dodatkowej polisy. Warto sprawdzić, co oferują posiadane przez nas produkty finansowe. Niektóre karty obciążeniowe czy kredytowe zawierają w standardzie ubezpieczenie OC nawet do 1 mln zł, którym objęty jest nie tylko posiadacz karty, ale także cała jego rodzina.

Monika Grabowska dodała: “Na rynku dostępne są produkty finansowe, które posiadają także ubezpieczenie NNW i assistance sięgający nawet do 300 tys. zł. Gwarantują zwrot kosztów leczenia, nawet w przypadku chorób przewlekłych, czy dostęp do kompleksowej opieki medycznej w przychodniach i szpitalach. Dodatkowo, niektóre karty kredytowe posiadają specjalne pakiety przygotowane z myślą właśnie o miłośnikach sportów zimowych. Warto zatem sprawdzić co oferuje karta kredytowa, którą nosimy w portfelu.”

Co dziesiąty Polak na zimowych feriach bez polisy
Prawie 11 proc. Polaków wybierających się na zimowe ferie za granicę zrezygnowało z jakiejkolwiek formy ubezpieczenia. Natomiast w sezonie letnim odsetek ten był dwukrotnie wyższy i wyniósł aż 22 proc.

Monika Grabowska z Diners Club Polska, podkreśliła: “Polacy czują większą potrzebę ubezpieczenia podróży przed wyjazdem na zimowe ferie niż przed wakacyjnym urlopem. Zapewne wynika to z tego, że zimowe wyjazdy częściej wiążą się z aktywnością fizyczną, wobec czego prawdopodobieństwo wypadku jest również zdecydowanie wyższe. Wyjeżdżając niechętnie ponosimy dodatkowe wydatki, jednak rezygnując z ubezpieczenia możemy ściągnąć na siebie niespodziewane, wysokie koszty np. związane z leczeniem za granicą.”