Wizz Air tnie służbowe połączenia do Budapesztu i Wiednia – ruch korporacyjny nie wraca

fot. archiwum Wizz Air

Wizz Air nie poleci zimą do Budapesztu i Wiednia, słabe rokowania dla powrotu ruchu służbowego. Zostaje Dubaj i egzotyka.

Mamy kolejny znak stagnacji w obszarze lotniczego ruchu służbowego. Tym razem słabość odreagowania potwierdza węgierski przewoźnik niskokosztowy. Właśnie ogłosił on zawieszenie stricte biznesowych kierunków z Warszawy, aż do wiosny 2022.

Budapeszt i Wiedeń wracają dopiero w marcu 2022

Budapeszt i Wiedeń w okresie przed pandemicznym były jednymi z najpopularniejszych połączeń, jeżeli chodzi o ruch służbowy z Warszawy. Wiele lat na tych liniach mieliśmy do czynienia z monopolem czy duopolem, co powodowało istotne wzrosty średnich cen biletów.

Uruchomienie tych połączeń przez Wizz Air dało małym i średnim przedsiębiorcom podróżującym do tych miast dużą ulgę. Ceny połączeń, szczególnie w przypadku Wiednia spadły bowiem o kilkadziesiąt procent. Mimo że Wizz Air, operując dużym samolotem nie mógł pokusić się o perfekcyjny pro-służbowy rozkład, to i tak wniósł oczekiwaną odmianę.

Wielu specjalistów od rynku lotniczego wskazywało na możliwe wychodzenie  segmentu służbowego z kryzysu jeszcze tej jesieni, wydaje się jednak, że takie opinie były przedwczesne. Podjęte właśnie decyzje Wizz Air wydają się to potwierdzać. Połączenia do Budapesztu i Wiednia zostaną wkrótce zawieszone na prawie cały sezon zimowy, ich ponowny start przewiduje się dopiero na koniec marca 2022.

Nie będzie więc tanich wycieczek lotniczych a Węgierska Organizacja Turystyczna właśnie promuje się w Polsce

Decyzja węgierskiego przewoźnika będzie miała  wpływ na ruch turystyczny. Mimo bowiem tego, że obydwa połączenia były przewidziane raczej dla klienta służbowego, to cieszyły się także rosnącą popularnością wśród turystów. Krótkie wypady do Budapesztu czy Wiednia mogłyby też z sukcesem być sprzedawane przez małych touroperatorów, w konsekwencji decyzji linii taka opcja właśnie się zamyka.

Żal tych turystycznych możliwości, tym bardziej że Węgierska Organizacja Turystyczna w tych dniach promuje się wśród polskich agentów. W bieżącym tygodniu zaplanowano spotkania z agentami w Krakowie i Warszawie (piątek).

Węgrzy zapraszają polskie biura podróży na workshop

 

LOT potwierdza słabość rynku korporacyjnego, wyniki sprzedaży biletów nie pozostawiają wątpliwości

Sygnały o dalszej słabości rynku podroży korporacyjnych potwierdza też LOT. Członek zarządu firmy w rozmowie z portalem F4F wskazał na bardzo słabe wyniki w segmencie wielkich korporacji. Taki trend obrazują też wyniki sprzedaży biletów lotniczych, próżno wśród liderów rynku szukać agentów obsługujących globalne korporacje.

Pozycje CWT, Amexu, czy BCD od miesięcy są w tych zestawieniach nienaturalnie niskie. Nie inaczej jest w I połowie września. Nadal bezapelacyjnie na rynku rządzą agenci wyspecjalizowani w obsłudze tour operatorów/MICE, jak Why Not, Primapol, Profi czy Hurra. Dość dobrze radzą sobie też sprzedający ruch turystyczny eSky i żyjące ze swoich dwóch kluczowych międzynarodowych partnerów E-Travel.

Mimo że na rynku biletów pojawiają się drobne sygnały powrotu ruchu służbowego (kierunki Paryż, Mediolan, Praga, Budapeszt czy Bukareszt) to jednak jest to wciąż zbyt mało by wieścić tu jakościową zmianę. Najbliższe miesiące upłyną pod znakiem Dubaju i egzotyki, na tych kierunkach będą koncentrowali się biletowi agenci. Rywalizacja linii i spadające ceny będą też sprzyjały tour operatorom, a w szczególności  specjalistom od dynamicznego pakietowania.

Expo Dubaj start o krok – LOT zmienia rozkład, a Fly Dubai łapie grupy – ceny w dół