Węgry przedstawiają się polskim agentom – nowe pomysły na wzrost turystyki z Polski

 

Węgry widzą rosnący potencjał w polskim rynku. Chcą promować kolejne destynacje i zapraszać Polaków na dłuższe pobyty.

W zeszłym tygodniu mieliśmy możliwość uczestniczyć w dwóch workshopach organizowanych przez Węgierską Organizacje Turystyczną. Prezentacje zaplanowano w Krakowie i Warszawie. Z Węgier obok władz tamtejszej organizacji przyjechali zarówno hotelarze, jak i reprezentanci DMC czy regionów.

Polska strategicznym rynkiem dla węgierskiej turystyki

Nie ma przypadku, w tym, że plany węgierskich workshopów były naprawdę spektakularne. Konieczność inwestycji na polskim rynku potwierdzają twarde dane. Polska staje się dla Węgrów kluczowym rynkiem. W okresie przedpandemicznym nasz kraj kręcił się w okolicach piątego miejsca, jeżeli chodzi o turystykę przyjazdową do kraju bratanków.

Ostatnie statystyki już z okresu pandemii są jeszcze bardziej zaskakujące – szacuje się, że możemy wskoczyć nawet na podium. A to już naprawdę wielka rzecz. Węgrom z pewnością mogą sprzyjać nowe trendy w światowej turystyce. Przede wszystkim w segmencie MICE będziemy przeżywać renesans krótszych podróży (zamknięta Azja). Z dobrą relacją jakości do ceny. Te wszystkie warunki Węgry z łatwością spełniają już dziś.

Nowe cele – dłuższe pobyty, MICE, nowe destynacje, turystyka termalna

Podczas prezentacji pokazanej przez Węgierską Organizacje Turystyczną można było bez trudu wychwycić obszary, na których kraj ten będzie chciał się koncentrować. Celem numer jeden może być zachęcenie Polaków do dłuższych pobytów. Powinniśmy przyjeżdżać na dłużej, niż tylko 2-3 dni. Czyli typowe  pobyty dla krótkich city-breakowych wypadów.

Węgry mają też dużo większy apetyt na powalczenie o segment MICE. Wydaje się, że jest duża szansa, by budować tu pozycje w oparciu o turystykę kulinarną i termalną. Ambicją Węgier jest też zaistnienie na arenie wielkich wydarzeń kongresowych. Być może już na wiosnę jeden z takich wielkich eventów będzie miał za cel promocję zrównoważonej / proekologicznej turystyki.

Madziarzy chcą też zachęcić Polaków do odwiedzania innych, niż klasyczne węgierskie destynacje. Dziś nasi rodacy wybierają głównie Budapeszt, Balaton czy Hajduszoboszlo. Celem węgierskiej promocji będzie wskazanie na inne nie mniej spektakularne destynacje. Przede wszystkim naturalnym wyborem wydają się regiony północne z Egerem, południe i południowy wschód też mają sporo do zaoferowania.

Te „nowe” destynacje mają też sporo do pokazania w dziedzinie turystyki termalnej. A ta będzie prawdziwym oczkiem w głowie Węgrów w kolejnych latach.

Woda będzie atutem, który może stać się dźwignią węgierskiej turystyki

Z pewnością trend do promocji turystyki zrównoważonej będzie mocno działał na korzyść Węgrów. Pojawia się potężna szansa by budować swoją pozycje jako destynacji proekologicznej szanującej i promującej zasoby wodno – termalne. Taką strategie od kliku lat realizuje m.in. Słowenia, kraj ten zrobił z ochrony zasobów wodnych swoją markę rozpoznawalną. Węgrzy z pewnością mogą pójść tą drogą, mają wszak dużo większe terytorium i wodne atrakcje rozsiane po całym kraju, to wielki atut w porównaniu z kompaktową i dość drogą jak na polskie kieszenie Słowenią.

Tanie linie pomogą – Ryanair zaczyna latać z Krakowa do Budapesztu

Promocji turystyki wyjazdowej na Węgry pomogą też niewątpliwie tanie linie, dostaliśmy od niedawna nowe rejsy Ryanaira z Krakowa do Budapesztu. Ze stolicy do stolicy lata też Wizz Air, choć ten ostatni podjął decyzje o przesunięciu ponownego uruchomienia tanich rejsów do wiosny 2022 roku.

Z pewnością dalszemu rozwojowy turystyki z Polski powinno, sprzyjać pojawianie się kolejnych tanich połączeń w przyszłości. Rejsy do Debreczynu pozwoliłyby na ciekawe zwiedzanie pasa od tego miasta przez Eger do Budapesztu.

W ciągu kilku lat dojedzie kolejny pozytywny czynnik infrastrukturalny, zakończona zostanie budowa drogi ekspresowej S19 dzięki niej, podróż na Węgry środkami transportu kołowego będzie dużo łatwiejsza. Szczególnie ze ściany wschodniej, ale nie tylko, znacznie skróci się też droga z Warszawy.

Wiele wydaje się, więc sprzyjać Węgrom, a oni dostrzegają w polskim rynku te możliwości, planując kolejne prosprzedażowe aktywności. Warto zapoznać się z prezentacją przygotowaną przez Węgierski Ośrodek Turystyczny, można uzyskać do niej dostęp, komunikując się z polskim oddziałem Aviareps pod mailem [email protected].  Naprawdę jest to ciekawy materiał, szczególnie takie ukryte perełki jak Miskolctapolca czy  Egerszalok  powinny zwrócić naszą uwagę, tym bardziej iż  podobnie jak w przypadku Gruzji, Polacy mogą liczyć na szczególną gościnę na Węgrzech.