Templariusze i najsłynniejsze okno Portugalii

fot. AG

Portugalia to jedyny kraj, w którym templariuszy nie ścigano, nie palono. Dzięki temu między innymi do naszych czasów przetrwał Klasztor Zakonu Chrystusa w Tomarze, jeden z najważniejszych zabytków Portugalii. A w nim najsłynniejsze okno kraju – okno manuelińskie.

Nie tylko zresztą wspomniane okno jest wykonane w stylu manuelińskim, cały klasztor jest jego podręcznikowym przykładem. Styl ten będący swoistym koktajlem późnego gotyku i elementów orientalnych, roślinnych a nawet marynistycznych, był ulubionym stylem portugalskiego króla Manuela I Szczęśliwego i od jego imienia wziął nazwę.

fot. AG

Templariusze byli kochani w Portugalii, wszak to oni przyczynili się do wyzwolenia kraju spod panowania Maurów. Ich pierwszą seidzibą nadaną w marcu 1128 roku z rąk regentki Teresy był zamek w Soure nad Mondego, na południowej granicy kraju. Położenie oznaczało oczywiście walkę z Maurami. W 1147 roku wyzwolono z ich rąk Lizbonę a sto dwa lata później – wybrzeże Algavre. Powstała Portugalia w dzisiejszym kształcie. Panujący na początku XIV wieku król Dionizy żył w bardzo dobrych stosunkach z templariuszami i w odróżnieniu od króla Francji Filipa Pięknego nie czyhał na ich majątek. Co więcej, inaczej niż w innych krajach templariusze w Portugalii nie zostali aresztowani a w 1318 roku Dionizy powołał nowy zakon – Zakon Rycerzy Chrystusa, który odziedziczył po poprzednikach (którzy w większości wstąpili do nowego zakonu) m.in. regułę napisaną przez św. Bernarda z Clairvaux, majątek i dokumenty. Stolicę nowego zakonu szybko przeniesiono z Castro Marim do Tomar. Rycerze zakonni utrzymali bardzo silną pozycje w królestwie, król powierzał im najważniejsze misje, on zarządzali jego majątkiem. Król Henryk Żeglarz został w 1417 roku wielkim mistrzem zakonu. Za jego czasów zakon stał się potęgą morskąa statki czerwonym krzyżem templariuszy na żaglach dopływały m.in. na Maderę, Azory, do Rio de Oro i Senegalu w Afryce.

fot. AG

Szczytem potęgi zakonu był wiek XVI, w kraju pracowało na wysoką pozycję 450 komandorii, dzięki dochodom z nich rozbudowano m.in. główną siedzibę w Tomar.

Obecnie klasztor i zamek zajmują 5 hektarów otoczonych przez 40 hektarów parków. 30 czerwca 1983 Tomar zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Budowę klasztoru i zamku w Tomar zainicjował jeszcze w 1162 roku Gualdim Pais. Przez lata był przebudowywany, kolejni architekci dodawali elementy w różnych stylach, od romańskiego, przez gotycki, wspomniany manueliński, po barok. Pierwsze oblężenie zamek przeżył w 1190 roku kiedy chciał go zdobyć kalifa Maroka – Abu Jusuf al Mansur. Dużo później poważnych zniszczeń doznało Tomar podczas trzęsienia ziemi. W 1811 klasztor zajęli żołnierze napoleońscy.
Obecnie kompleks oblegany jest przez turystów z całego świata. A do obejrzenia jest tutaj naprawdę wiele.

Wnętrze Rotundy/fot. AG

Oktogonalna Rotunda (Charola) podtrzymywana przez osiem filarów ma dwie kondygnacje a wzorowana była na Bazylice Grobu Pańskiego w Jerozolimie. Wewnątrz znajduje się wsparty na sześciu kolumnach ołtarz. Wysokie wnęki w ścianach podobno umożliwiały uczestnictwo w mszach rycerzom siedzącym na koniach. Ozdoby, które możemy obecnie oglądać w Rotundzie pochodzą z XVI wieku, kiedy za czasów króla Manuela I Szczęśliwego, wykonano m.in. freski i dobudowano prezbiterium, z dolną salą kapituły i górną salą dla chóru.

fot. AG

Portal nad drzwiami prowadzącymi do Rotundy zaprojektował Joao de Castilho. Wykonany został z kamienia, zaś zdobiące go figurki przedstawiają ludzi, anioły oraz ornamenty typowe dla stylu manuelińskiego.
Okalają go trzy pasy. Zdobią je kandelabry, medaliony, gryfy, liście roślinne, postacie ludzkie, girlandy z roślin morskich. Centralną część zajmuje figura Madonny z Dzieciątkiem, a pod nią – strefa armilarna, czyli przyrząd astronomiczny będący modelem sfery niebieskiej.

fot. AG

Styl manueliński odzwierciedlał morską potęgę Portugalii, stąd wśród oramentów często występowały glony morskie, algi, muszle, korale, sieci, liny okrętowe i liny.
Ponadto ornamenty miały swoją symbolikę. Karczochy symbolizowały odrodzenie i zmartwychwstanie, winogrona – Baranka Bożego, owoce granatów – płodność, szyszki – również płodność, ale i nieśmiertelność, bluszcz, muszle i ślimaki symbolizowały powolność i dokładność. Styl manueliński przetrwał również w byłych koloniach portugalskich, np. w marokańskim Safim w Maroku, w Funchal na Maderze, w indyjskim Goa, w Mozambiku.

fot. AG

Najważniejsze elementy zdobnicze znalazły się wokół najsłynniejszego okna w Portugalii, które wykonane zostało w latach 1510-1513 za panowania wspomnianego króla Manuela I Szczęśliwego. Widzimy tutaj więc liny okrętowe, wodorosty, motywy morskie i roślinne, po bokach – przyrządy do nawigacji (astrolabia). Nad całością umieszczono herb króla Manuela I – tarczę siedmioma zamkami, oraz krzyż Zakonu Chrystusa. Okno zdobią także korzenie dębu korkowego.

fot. AG

Od okna nasz lak zwiedzania prowadzi przez sześć tutejszych krużganków. Każdy ma swą nazwę i miał swoje przeznaczenie.
Krużganek Kruków, to miejsc w którym można było się wyciszyć, poddać lekturze ksiąg (tutaj znajdował się biblioteka klasztorna). Na Krużganku Chleba rozdawano ubogim chleb. Z kolei na Krużganku Pralni znajdowała się przed wiekami pralnia. Krużganek Cmentarny wziął nazwę od pochówków mnichów, które się tutaj odbywały. Z Krużganku św. Barbary najlepiej widać słynne okno, zaś Wielki Krużganek uchodzi na najważniejszy, ale i najpiękniejszy na terenie klasztoru. Wykonany został w stylu renesansowym a główną jego ozdobę stanowią kolumnami stylizowanymi na greckie i toskańskie. Na tym krużganku koronowany na króla Portugalii został Filip II, stąd czasami jest nazywany Krużgankiem Filipa.
Po zwiedzeniu klasztoru warto wybrać się, by obejrzeć akwedukt doprowadzający wodę do Tomar.

fot. AG
fot. AG
fot. AG
fot. AG
fot. AG
fot. AG

Akwedukt następców templariuszy w Portugalii