Krynica-Zdrój unowocześnia wizerunek

Widok z wieży widokowej na Słotwinach/fot. JS

Krynica-Zdrój – miasto Nikifora, Kiepury, wód zdrojowych – od kilka lat staje się nowoczesnym kurortem górskim.

O Krynicy-Zdrój słyszeli wszyscy. Kurort ma historię sięgającą połowy XVI wieku, a od początków XIX znany jest już jako zdrój kąpielowy. Najbardziej żywiołowy rozkwit rozpoczął się w 1856 roku, gdy do Krynicy przybył Józef Dietl, profesor i kierownik Katedry Medycyny Wewnętrznej i Kliniki Lekarskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego, który wraz z ekspertami opracował plan i stworzył najbardziej nowoczesne urządzenia uzdrowiskowe. Ta wielka postać jest uważana za ojca polskiej balneologii, leczenia higieniczno-dietetycznego oraz propagatora fizykoterapii.

Efektem tych działań było m. in. powstanie Starych Łazienki Mineralnych, Starych Łazienek Borowinowych, Domu Zdrojowego czy drewnianej Pijalni Głównej wraz z deptakiem.
Dużą rolę w rozwoju uzdrowiska odegrało przedłużenie w 1911 roku linii kolejowej, która wcześniej docierała tylko do Muszyny.

Krynica stała się modnym, nieco snobistycznym miejscem pobytu i wypoczynku wielu sławnych Polaków, bywali tu m. in. J. Matejko, A. Grottger, H. Sienkiewicz, J.I.Kraszewski.

Renoma uzdrowiska była kontynuowana, a nawet została spotęgowana po I wojnie światowej, już pod polskimi rządami. Bywali tu m. in. : L. Solski, H. Modrzejewska, W. Reymont, J. Tuwim, K.I.Gałczyński i J. Kiepura, który miał własną willę “Patria”. Szacuje się, że w 1938 roku przyjechało do Krynicy na wypoczynek i leczenie 40 tys. osób.

Pomnik Jana Kiepury w Poznaniu/fot. JS

Ten burzliwy rozwój przerwała II wojna światowa. Odbudowa i rozbudowa ruszyła w latach 60-tych ub. wieku, ale koncentrowano się głównie na bazie leczniczej i hotelowej, kosztem ogólnodostępnej infrastruktury towarzyszącej. Piękne rzeczy działy się natomiast w sferze kultury. Światowy rozgłos uzyskuje Nikifor Krynicki /właśc. Epifaniusz Drowniak/, zaliczany do grona najwybitniejszych malarzy prymitywistów. Od 1967 roku odbywają się Festiwale im. Jana Kiepury, którym wysoką międzynarodową rangę nadał od 1982 r. Bogusław Kaczyński.

Pomnik Nikofora Krynickiego/fot. JS

Po 1990 roku władze samorządowe opracowały program rewitalizacji i ewolucji Krynicy w nowoczesne i atrakcyjne dla turystów uzdrowisko, z bogatą ofertą leczniczą, rekreacyjną, turystyczną i sportową. Koncepcja ta zakładała zrównoważony rozwój tych wszystkich funkcji tak, aby było to miejsce, które przyciąga przez cały rok, zarówno kuracjuszy, jak i miłośników sportu i turystyki aktywnej, regionalnej kuchni czy też koneserów kultury i unikalnego dziedzictwa Beskidu Sądeckiego.

Największe inwestycje, które wcześniej zrealizowano, to kolej gondolowa na Jaworzynę Krynicką wraz z trasami narciarskimi i hala sportowo–widowiskowa ze sztucznym lodowiskiem. Wytyczono również szereg tras rowerowych.

Burmistrzem Krynicy-Zdrój jest od 2018 roku Piotr Ryba, który zamierza kontynuować politykę poszerzania turystycznej atrakcyjności uzdrowiska. Planuje, że w przyszłości będą tu przyjeżdżały różne kategorie turystów, którym trzeba zapewnić wszelkiego rodzaju atrakcje. Nad nowoczesnym wizerunkiem Krynicy ściśle współpracuje z Krynicką Organizacją Turystyczną, kierowaną na co dzień przez Daniela Lisaka. Ich marzeniem jest, aby już niedługo każdy mógł tu znaleźć coś interesującego dla siebie.

Wąskim gardłem w napływie turystów jest dostępność komunikacyjna. Autobus z Krakowa jedzie do Krynicy prawie 3 godziny, pociąg ok. 5-ciu /!/ – ciekawe czy w roku 1911 jechał szybciej?
Burmistrz głęboko wierzy, że za kilka lat przy pomocy władz wojewódzkich i ten problem uda mu się rozwiązać. Na razie nocne połączenia autobusowe z Warszawy zainaugurował “Polonus”.

Wieża – nowy symbol Krynicy

W tę wizję “uniwersalnej” Krynicy-Zdrój doskonale wpisuje się oddana do użytku w połowie ub. roku zjawiskowa Wieża widokowa, położona wśród koron drzew. Ta jedyna w Polsce unikalna drewniana konstrukcja o wysokości 49,5 m, zbudowana została się na szczycie stacji narciarskiej Słotwiny Arena (896 m n.p.m). Do podnóża Wieży można się dostać zarówno 6 osobową kolejką krzesełkową, jak też wejść spacerem utwardzoną drogą z atrakcyjnymi widokami. Dalej do szczytu prowadzi licząca 1030 m drewniana ścieżka, wzdłuż której można bliżej poznać okoliczną przyrodę, a także – dzięki 15 autorskim instalacjom edukacyjnym – historię regionu. W drodze powrotnej, szczególną atrakcją dla dzieci i młodzieży, jest możliwość skorzystania z 60-metrowej zjeżdżalni.
Sama Wieża rzeczywiście robi wrażenie, a jej drewniana konstrukcja imponuje precyzją wykonania. W Polsce nie wszyscy jeszcze o niej zdążyli się dowiedzieć, ale prawdopodobnie już niedługo przebije popularnością inne atrakcje turystyczne Krynicy-Zdrój.

Krynica Zdrój – turyści powoli wracają