Burmistrz Mielna: przestańcie straszyć turystów Bałtykiem

Mielno:mamy dość kłamstw o Bałtyku
Akcja Mielna #OdkłamujemyBałtyk/fot, Mielno

Nadmorska gmina chce w akcję „odkłamywania Bałtyku” zaprosić też inne turystyczne gminy. Władze Mielna mają dość corocznej “nagonki” w mediach masowych na rzekomo nieczyste morze.

Olga Roszak-Pezała, burmistrz Mielna, powiedziała: „Kolejny rok z rzędu spotykamy się z taką samą sytuacją. Uważamy, że trzeba zareagować.

Każdego roku dowiadujemy się z mediów, że Morze Bałtyckie pełne jest sinic i różnych bakterii. W artykułach nierzadko pojawiają się pewne manipulacje mające za zadanie wykształtowanie w opinii publicznej przeświadczenia, iż Bałtyk nie nadaje się do kąpieli.

Otóż jest to oczywiście nieprawda, ponieważ stan wody jest stale monitorowany przez uprawnione instytucje i nie ma możliwości, aby w wakacje otwarte były kąpieliska, na których istnieje nawet podejrzenie występowania zagrożeń dla turystów.

Ponadto należy powiedzieć wprost, że problem sinic jest praktycznie niespotykany w takim miejscu jak Gmina Mielno, dzięki dostępowi do otwartego akwenu morskiego, w którym zachodzi bardzo szybka wymiana wody. Jakby tego było mało, to zdecydowana większość polskiego wybrzeża jest również w ten sposób ulokowana, dlatego ciężko zrozumieć, co kieruje autorami przy silnym uogólnianiu zjawiska występującego tylko w określonych miejscach i w określonych warunkach.

Dodatkowo ostatnio zaczęły się pojawiać w pewnych mediach nowe zarzuty wobec Bałtyku. Tym razem autorzy dopatrują się w wodzie przecinkowców, nazywając je „mięsożernymi bakteriami”. Problem jednak jest w tym, że ich środowiskiem są tropikalne akweny, a nie relatywnie chłodne Morze Bałtyckie. Nie udało nam się też dotrzeć do żadnych badań potwierdzających obecność tych bakterii na polskich wybrzeżu ani tym bardziej analiz przestrzegających przed możliwością pojawienia się tego zagrożenia.

Mielno wystąpiło już do Powiatowego Inspektora Sanitarnego o potwierdzenie swojej opinii co do nieuzasadnionego straszenia turystów.

Morze to nasze wspólne dobro, z którego Polacy powinni mieć możliwość korzystać. Medialne doniesienia, często oderwane od rzeczywistości, mogą wpływać na zmniejszenie ruchu nad polskim Bałtykiem i pośrednio lub bezpośrednio wypychać turystów poza granice Polski. Osłabianie krajowej turystyki nie służy nikomu, ponieważ konsekwencje takich działań odczuwalne będą dla całej gospodarki, a więc i przez każdego Polaka. Będziemy zatem apelować do innych nadmorskich gmin, byśmy wspólnie „odkłamywali Bałtyk” – zaznacza burmistrz Mielna.