Basenowy raj pod palmami w Kielcach

fot. AG

Prawdziwe wysokie palmy, woda o temperaturze 34 stopni, powietrze o temperaturze 32 stopni, leżaki nad basenem o turkusowej wodzie, okrągły bar wodny przykryty trzcinowym dachem, leniwie wijąca się rzeka – to nie obrazek z tropików ani znad Morza Śródziemnego, tak wygląda kompleks basenów w hotelu 4*Binkowski Hotel w Kielcach.

Wycieczka w świętokrzyskie jest dobrym pomysłem o każdej porze roku. Tutaj czekają nas niebanalnej ruiny ruiny zamkowe, tajemnicze podziemia, jaskinie, niewysokie a malownicze góry i moc legend. To kraina idealna na wyprawy rowerowe i trekking.

Jedną z dobrych baz wypadowych jest *Binkowski Hotel położony na obrzeżach Kielc, ale na tyle blisko centrum, by wypad do centrum nie był wyczerpujący.
Już sam hotel godny jest polecenia, zwłaszcza jego kuchnia – potrafiąca zaspokoić nawet najbardziej wybrednych. Specjalnie polecamy ją rodzinom z dziećmi – te ostatnie mają w czym wybierać niezależnie od stopnia kapryśności podniebienia.

fot. AG

Jednak największym atutem hotelu – i to nie tylko z punktu widzenia najmłodszych gości – są baseny.
Oddane zostały do użytku w 2021 roku. To zamyśle projektanta miniatura tropikalnego raju. Pod rozsuwanym przezroczystym dachem pomieszczono cały kompleks ozdobiony prawdziwymi wielkimi palmami i roślinnością tropikalną.

Centrum kompleksu zajmuje największy główny basen wypełniony wodą w temperaturze 34 stopni. Słusznie nazwany „Błękitną Laguną” ma powierzchnię 320 metrów kwadratowych i głębokość 130 centymetrów. Na jego brzegach umieszczono stanowiska i leżanki do masażu. Tuż obok wygodne siedliska wypoczynkowe. Kilka kroków dalej – dwa baseny witalne i solankowe. Każdy może pomieścić osiem osób. Do relaksu służy również sześć basenów z hydromasażami, każdy na 12 osób.

fot. AG

Dookoła wije się sztuczna leniwa rzeka (Lazy River) o długości 150 metrów i głębokości jednego metra. Można w niej pływać na jedno i dwuosobowych pontonach.

Nieco dalej raj dzieci małych i dużych. Spory (75 metrów kwadratowych) wodny park wodny dla maluchów. Woda tutaj również jest ciepła (32 stopnie). Leje się z licznych małych fontann, armatek wodnych. Najmłodsi mogą pozjeżdżać na małych zjeżdżalniach. Jeszcze młodsi mogą pluskać się w brodziku.

fot. AG

Tuż za placem zabaw – raj dla lubiących odrobinę adrenaliny, czyli zjeżdżalnie. Najdłuższa z nich o nazwie „Magic Eye” ma prawie 150 metrów długości. Pokonuje się ją na jedno lub dwuosobowych pontonach. Na podobnych pontonach można zjeżdżać na zjeżdżalni „Rafting” o długości ponad 110 metrów. Najmłodsi mogą spróbować swoich sił na najkrótszej (ponad 40 metrów) Anakondzie. Tutaj zjeżdża się bez pontonów.

fot. AG

Co ciekawe prawie w tym samym miejscu w 1930 roku otwarto (przy udziale prezydenta Mościckiego) basen pływacki z wieżą do skoków.
Obecnie uzupełnieniem basenów jest strefa saun. Chętni mogą skorzystać z aromatycznej sauny parowej, sauny fińskie, sauny z podczerwienią. Nagrzane ciała można schłodzić w grocie z natryskami, pod kubłem z zimną wodą, w balii. Do dyspozycji gości są również: basen z hydromasażem (10 x 5 m), jacuzzi i grota solna.

binkowskihotel.pl

fot. AG
fot. AG
fot. AG
fot. AG