Zadbać o najstarszy pomnik księcia Poniatowskiego

AG

W niedzielę minęło 200 lat od pogrzebu księcia Józefa Poniatowskiego w krypcie na Wawelu. Może najwyższy czas odnowić najstarszy pomnik księcia? Wstyd, że od kilku lat nieszczeje on w parku w Krośniewicach zapomniany chyba przez wszystkich.

Zaniedbany pomnik ku czci księcia Józefa Poniatowskiego, naczelnego dowódcy wojsk Księstwa Warszawskiego, marszałka Francji, postawił twórca nowoczesnej Łodzi. Stoi w województwie łódzkim, w Krośniewicach słynących muzeum Jerzego Dunin – Borkowskiego.

Trzeba oczyścić, odnowić cokół, przywrócić orła na cokole, uporządkować alejki prowadzące do pomnika, zamontować monitoring z kamerą i oświetleniem (w pobliżu jest ogrodzenie stacji uzdatniania wody).

Gmina Krośniewice prawdopodobnie nie udźwignie kosztów, może więc zainteresuje się tym ponownie Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Kutnowskiej, wojewódzki konserwator zabytków, Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Łódzkiego (wszak pomnik powinien być atrakcją turystyczną dla wszystkich wycieczek), liczne grupy rekonstrukcyjne? Może warto zrobić zrzutkę i przywrócić blask pomnikowi.

Najstarszy (postawiony już w roku 1814) w Polsce pomnik poświęcony księciu Józefowi Poniatowskiemu, stoi na małej polanie w parku w Krośniewicach. Wieńczył go kilka lat temu orzeł (został ukradziony w 2010), na cokole zaś widnieje napis: Poległemu za honor i ojczyznę pod Lipskiem, Prawemu Polakowi, mężnemu żołnierzowi, cnotliwemu ministrowi Józefowi księciu Poniatowskiemu wystawił w domowym zaciszu ten skromny pomnik Rajmund Rembieliński na znak znacznego szacunku i żalu.

Skąd ten pomnik?

Postawił go, ówczesny właściciel majątku Rajmund Rembieliński , w październiku 1814 roku, w pierwszą rocznicę  śmierci Józefa Poniatowskiego. Kilka miesięcy wcześniej przez Krośniewice przeszedł kondukt ze zwłokami Poniatowskiego. Książę za życia gościł w pałacu a w parku przesiadywał z gospodarzami w altance. Obelisk stanął w miejscu tej właśnie altanki Na cokole z cegły stanęła kolumna wykonana z czarnego marmuru dębnickiego, która zwęża się ku górze i była zwieńczona brązowym pozłacanym orłem napoleońskim. Piszę „była”, ponieważ orła już nie ma. Sam pomnik ulegał przez lata zniszczeniu i był wiele razy naprawiany. Kilka razy kradziono orła. W czasie II wojny światowej napis na pomniku zatynkowano. Gdy po wojnie podniosły się głosy, by obelisk rozebrać, sprzeciwił się temu twórca miejscowego muzeum Jerzy Dunin – Borkowski.

W 1970 roku z inicjatywy Cechu Rzemiosł w Krośniewicach zdecydowano gruntownie odnowić zniszczony za komuny obelisk. Koszt remontu wyniósł prawie 30 tysięcy złotych. Oczyszczono wtedy najbliższe otoczenie, wycięto krzaki, odnowiono napis i ustawiono na szczyci orła. W połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, pomnik znów utracił orła, „zyskał” zaś napisy sprayem na cokole.

Dzięki staraniom Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Kutnowskiej Oddziału w Krośniewicach, 11 listopada 2002 roku po raz kolejny odsłonięto pomnik odrestaurowany przez Pracownię Konserwacji Zabytków z Łodzi. Ty razem pomnik  zwieńczony został  orłem napoleońskim odlanym z brązu, który zaprojektował i wykonał Wojciech Kuźniewicz z Łodzi. Obecnie, znowu pomnik wymaga odrestaurowania a może nawet monitorowania. Trudno sobie to wyobrazić, skoro o park i pałac nikt nie dba, ale chyba książę zasłużył na więcej szacunku. Tym bardziej, ze w odróżnieniu do innego bohatera tamtej epoki – Tadeusza Kościuszki – pomników Poniatowskiego jest zaledwie kilka. Najsłynniejszy warszawski, obelisk w Lipsku w miejscu śmierci i ten w Krośniewicach.

Fundator pierwszego w Polsce pomnika księcia Poniatowskiego, hrabia Rembieliński Hiacynt Rajmund był nietuzinkową postacią. Urodzony 23 marca 1775 roku w Warszawie, uczył się w Korpusie Kadetów Szkoły Rycerskiej, podczas Powstania Kościuszkowskiego uzyskał stopień pułkownika. Organizował  siłę zbrojną na ziemiach  wiskiej i łomżyńskiej. Po powstaniu osiadł w Jedwabnem i przestawił swoje majątki na system przemysłowo – rolny, uruchomił fabryki sukna. Wydał drukiem wiele prac o charakterze społecznym i prawnym, przetłumaczył 5-aktową sztukę F.T. Arnauda „Hrabina Salisbury czyli Order Podwiązki, wystawioną w Teatrze Narodowym przez Wojciecha Bogusławskiego. Ożenił się dwukrotnie, pierwsza żona wniosła w posagu dobra krośniewickie. Zbudował w centrum Krośniewic, pierwszy murowany w mieście budynek – zajazd. W  Księstwie Warszawskim był prezesem Deputacji Administracyjnej w okręgu łomżyńskim i białostockim, potem  prefektem departamentu płockiego. W latach 1809 – 1810 – generalnym intendentem wojsk polskich pod dowództwem księcia Józefa Poniatowskiego w Galicji. Za zasługi odznaczony Orderem św. Stanisława. W latach 1815 – 1831, jako prezes Komisji Województwa Mazowieckiego, popierał powstanie i rozbudowę większych ośrodków przemysłowych i  był autorem i realizatorem pomysłu osadzania w Łodzi, Zgierzu, Ozorkowie, Łęczycy, Przedeczu , twórcą projektu stworzenia przemysłu włókienniczego w rejonie Łodzi. 18 września 1820 roku Łódź, która pod koniec XVIII w. liczyła zaledwie 191 mieszkańców, wpisano na listę osad fabrycznych. Dzięki Rembielińskiemu wytyczono osadę sukienniczą, na południe od Starego Miasta i nazwano ją Nowym Miastem. Sam wbijał paliki w 1821 roku, wytyczając Nowy Rynek, jądro  przemysłowej Łodzi. Brał udział w powstaniu listopadowym, z własnych funduszy wystawił oddział wojska. Zmarł 12 lutego 1841 roku. Po jego grobie nie ma śladu.