Z opłaty turystycznej powinna korzystać branża

archiwum ŁOT

Jestem gorącym zwolennikiem koncepcji, aby system pobierania opłaty turystycznej był połączony z systemem zbierania danych dotyczących ilości turystów przebywających na danym obszarze (gmina, miasto, powiat czy region) – uważa Tomasz Koralewski, prezes zarządu Łódzkiej Organizacji Turystycznej.

Publikujemy kolejny głos w debacie o tym, czy należałoby wprowadzić w Polsce opłatę turystyczną. Dziś przedstawiamy wywiad z Tomaszem Koralewskim, prezesem zarządu Łódzkiej Organizacji Turystycznej.

Redakcja: Czy w Polsce powinno się wprowadzić opłatą turystyczną?

Tomasz Koralewski: Tak, ten system działa skutecznie przynajmniej w 15 krajach europejskich, więc nie widzę powodu dla którego opłata nie mogłaby być wprowadzona również w Polsce. Co ważne jednak, powinny zostać wprowadzone mechanizmy gwarantujące, że środki wnoszone w ramach opłaty przez turystów będą przeznaczone na rozwój produktu turystycznego lub na marketing turystyczny.

Red: Ile powinna wynosić opłata za 1 nocleg?

TK: Wysokość opłaty powinna wynosić 2 PLN / osobę / noc (czyli mniej niż pół euro) przy założeniu, że młodzież i dzieci poniżej 18 roku życia są z niej zwolnione.

Red: Czy opłata powinna być zróżnicowana, czy jednakowa w całym kraju? Czy opłata powinna być jednakowa w każdym rodzaju obiektu noclegowego?

TK: Dla jasności komunikacji przy wprowadzaniu opłaty i łatwości w jej rozliczaniu opłata powinna być jednakowa w całym kraju. Opłata w wysokości 2 PLN / osobę byłaby i tak jedną z niższych w Europie, więc mogłaby obowiązywać w każdym rodzaju obiektu, z doświadczenia wiem, że im prostszy system tym łatwiej go wprowadzić i kontrolować. Co ważne, należałoby wprowadzić obligatoryjność przy ściąganiu opłaty tak, aby objęte nią były wszystkie obiekty oferujące noclegi, w tym również apartamenty działające w obszarze sharing economy czy obiekty agroturystyczne.

Red: Czy powinno się jednocześnie znieść opłatę klimatyczną w miejscowościach uzdrowiskowych?

TK: Zdecydowanie tak, dzisiejsza opłata klimatyczna i tak w większości przypadków ma formę opłaty turystycznej i nie ma korelacji z rzeczywistą jakością klimatu w danej miejscowości. To często fikcja, z którą turyści odwiedzający te miejscowości nie mogą się pogodzić. Dodatkowo uniknęlibyśmy podwójnego opodatkowania usługi o podobnym charakterze.

Red: Czy ktoś powinien być zwolniony z opłaty turystycznej (np. dzieci do określonego wieku, przewodnicy turystyczni, kierowcy autokarów turystycznych)?

TK: Tak jak mówiłem wcześniej, dzieci i młodzież poniżej 18 roku życia mogłyby zostać zwolnione z opłaty po udokumentowaniu wieku, gdyż przeważnie nie uzyskują własnych dochodów. Dla ułatwienia rozliczeń nie wprowadzałbym innych zwolnień, koszty opłaty dla przewodników, pilotów czy kierowców i tak będą wliczone w koszt imprezy turystycznej oferowanej przez biuro i będą ponoszone przez klientów. Przy ogólnym koszcie imprezy będą to jednak symboliczne kwoty.

Red: Gdzie powinny trafiać pieniądze z opłaty turystycznej?

a/ do centrali (POT?)
b/ do centrali, do ROT, do LOT (w jakich proporcjach)]
c/ do ROT i LOT (w jakich proporcjach)
d/ tylko do ROT
d/tylko do LOT

TK: Tu pewnie odbędzie się najbardziej burzliwa dyskusja. Kto fizycznie będzie rozdzielał środki jest sprawą wtórną, bo powinna być to jedynie czynność techniczna, bazująca na określonym i zaakceptowanym przez wszystkie strony algorytmie. Dodatkowo bez względu na to, kto by rozdzielał te środki – czy POT, czy samorządy czy Ministerstwo, to ich część powinna zostać przeznaczona na obsługę systemu pobierania i redystrybucji.

Jestem też gorącym zwolennikiem koncepcji aby system pobierania opłaty turystycznej był połączony z systemem zbierania danych dotyczących ilości turystów przebywających na danym obszarze (gmina, miasto, powiat czy region). Warto teraz w to zainwestować czas i pieniądze aby potem poszczególne organizacje nie musiały inwestować dużych niekiedy budżetów w swoje własne badania, które ze względu na metodologię czy obszar realizacji są w żaden sposób nieporównywalne.

Byłoby idealnie jeśli środki z opłaty finalnie wzmocniłyby od lat tworzony w bólach w Polsce system zarządzania turystyką w układzie POT-ROT-LOT. Co jednak ważne wydatkowanie środków w ten sposób pozyskanych winno odbywać się przy koniecznym udziale branży turystycznej, na rzecz której takie organizacje jak nasza powinny funkcjonować.
Nie działamy dla idei realizacji obowiązku prowadzenia działań promocyjnych czy funkcjonowania informacji turystycznej zapisanych w ustawie o samorządzie, ale na rzecz zwiększenia liczby zadowolonych turystów przyjeżdżających do danego miasta czy regionu i zwiększenia przychodów firm i instytucji działających na tym terenie. ROT-y będą silne, jak ich członkami będą silne LOT-y, te zaś nie mogą i nie powinny móc działać bez udziału lokalnych przedsiębiorstw.

Może dla zacieśnienia systemu warto by było wprowadzić warunek realizacji projektów sieciowych z udziałem branży albo na poziomie kooperacji pomiędzy krajem a regionem, albo regionem a miastem czy obszarem turystycznym. To pozwoliłoby uniknąć takich sytuacji, że na przykład region realizuje swoją strategię marketingową w totalnym oddzieleniu od interesów głównych partnerów w regionie, a miasto robi to samo w oderwaniu od realnego produktu oferowanego przez przedsiębiorców.

Co do proporcji, to myślę, że w obecnym kształcie systemu POT-ROT-LOT dwa ostatnie człony nie mają zapewnionej stabilności w prowadzonej działalności statutowej, a jakość ich działalności jest uwarunkowania od poziomu świadomości i znajomości problemów branży turystycznej u osób podejmujących decyzje w samorządach. Z tym zaś jest różnie.

Jeśli dodamy do tego kadencyjność w samorządach, to jasno widać, że w obecnym stanie prawnym każda organizacja na poziomie regionalnym i lokalnym może być ograniczona w działalności w oparciu o personalne czy polityczne animozje i widzimisię. Branży zaś takie sytuacje nie interesują, im zależy, aby mieć stabilnego, przewidywalnego i otwartego na dialog Partnera, który będzie wspierał ich w realizacji celów biznesowych.

Stąd umocnienie finansowe i organizacyjne ROT-ów i LOT-ów z udziałem branży powinno być podstawą przy ustalaniu algorytmu podziału środków. Takie mocne organizacje byłyby też realnym Partnerem do współpracy z POT, nie tylko w sferze merytorycznej, ale także i finansowej.