Wakacje poza sezonem – czy to dobry pomysł?

mat.pras.

W miesiącach letnich kurorty i hotele przeżywają oblężenie. Trudno znaleźć dogodną ofertę, a gdy już jesteśmy na miejscu, wszędzie jest mnóstwo ludzi. Alternatywą dla letniej gorączki mogą być wczasy poza sezonem.

Lipiec i sierpień to absolutny szczyt wakacyjnych wyjazdów. Dzieci mają wolne od szkoły, a rodzice zwykle właśnie wtedy wybierają się na zasłużony urlop. Dookoła kuszą letnie atrakcje. Rzeczywistość bywa jednak zgoła odmienna – wszechobecny tłok i kilometrowe korki na drogach do najpopularniejszych wypoczynkowych miejscowości psują wakacyjny nastrój. Dlatego czasami lepiej wyjechać wcześniej albo zaczekać, aż tłumy turystów zmaleją.

Sezon coraz dłuższy

Za największe nasilenie letnich wojaży uznaje się okres między czerwcem a sierpniem. To właśnie wtedy większość z nas najchętniej pakuje walizki i rusza odpocząć od trudów codzienności. Jednak jeśli nasz wypoczynek nie jest w pełni uzależniony np. od szkolnych wakacji, warto zastanowić się nad innym terminem.

Sezon urlopowy już dawno przestał ograniczać się do wspomnianych trzech miesięcy. Niektórzy hotelarze czy właściciele letnich atrakcji ruszają intensywnie z biznesem już od kwietnia, a w długi majowy weekend z pewnością wszystko dopięte jest na ostatni guzik. Okres zabawy i relaksu nie kończy się też z pierwszym szkolnym dzwonkiem – standardem już jest pełna oferta wypoczynkowa we wrześniu, a nawet w październiku.

Osobom, których nie ograniczają sztywne reguły pracy na etacie, można polecić wiele ciekawych ofert „Last Minute”, które błyskawicznie mogą przenieść nas w jakiś ciekawy zakątek świata. Polacy coraz chętniej zwiedzają rodzime zakątki zamiast latać za granicę, ale wrzesień czy październik mogą być bardzo atrakcyjne w wielu egzotycznych krajach. Na przykład średnia temperatura powietrza w październiku na Cyprze to 26 stopni, natomiast woda ma aż 25 stopni. W listopadzie przyjemne 24 stopnie utrzymują się na Malcie, a miłośnicy wysokich temperatur mogą wybrać się do Tajlandii, gdzie w tym miesiącu jest średnio 31 stopni. Jeśli natomiast nie lubimy grudniowych przymrozków, upałami przywitają nas Kuba, Dominikana, Kambodża, a także Malediwy.

5 zalet wakacji poza sezonem

Wypoczynek poza lipcem czy sierpniem to wiele mniejszych i większych korzyści. Sprawdźmy pięć najważniejszych, które mogą przeważyć nad zmianą terminu tegorocznego urlopu.

  1. Niższe ceny – w wielu miejscach poza sezonem możemy liczyć na spore obniżki cenowe. Jeśli zdecydujemy się na ofertę „Last Minute”, możemy zaoszczędzić nawet połowę budżetu, jaki przeznaczylibyśmy na wypoczynek w lipcu. Dotyczy to nie tylko bazy hotelowej, ale też restauracji, atrakcji czy biletów wstępu.
  2. Mniejszy tłok – mieszkając w dużym mieście, jesteśmy przyzwyczajeni do ciągłego stania w korkach i kolejkach. Jednak wyjeżdżając na urlop, nie zamierzamy spędzić go w kolejnych sznurkach ludzi, którzy chcą skorzystać z tej samej atrakcji co my, albo zjeść w tej samej smażalni ryb. Poza sezonem nie będziemy musieli godzinami kluczyć między parawanami, żeby znaleźć dla siebie kawałek plaży, a przy zwiedzaniu najciekawszych zabytków nie będą nas boleć oczy od błysków fleszy innych turystów.
  3. Atrakcje nadal czynne – jak już wspominaliśmy, początek nowego roku szkolnego nie oznacza zamknięcia wszystkich letnich atrakcji. Nadal możemy zwiedzać, bawić się i korzystać z tych samych miejsc, a na dodatek nie będziemy musieli czekać w kolejkach.
  4. Wciąż jest ciepło – nawet jeżeli nie planujemy poszukiwać upałów na Malediwach, możemy liczyć na złotą polską jesień, która bywa równie atrakcyjna jak lato.
  5. Sposób na jesienną chandrę – podczas gdy inni zaczynają narzekać na żółkniejące liście i niższe temperatury, my relaks i wypoczynek mamy dopiero przed sobą. Zamiast pogrążać się w marazmie, możemy rozpocząć jesień na wysokich obrotach.

Sposoby na udany wypoczynek poza sezonem

Oferty „Last Minute” bywają bardzo atrakcyjne, ale czasami nawet kusząca oferta może nas zaskoczyć pod względem pieniężnym. Dlatego żeby nie rezygnować z przyjemności wypoczynku, możemy wspomóc się finansowo i zastanowić się nad wakacjami na raty. Czasami decyzja o wyjeździe musi zapaść w ciągu kilku minut, a my nie możemy opłacić go od razu. Pożyczka ratalna może nas w takim momencie uratować, bo między wnioskiem a przelaniem pieniędzy na konto mija około kwadransa.

– Cała procedura wzięcia pożyczki przez Internet to najszybszy sposób pozyskania dodatkowych środków na koncie. Pierwszym krokiem jest ustalenie kwoty i okresu spłaty. Następnie trzeba uzupełnić dane osobowe i zatwierdzić wysyłkę wniosku. Ten jest rozpatrywany w kilka minut, a jeśli uzyskamy pozytywną odpowiedź, pieniądze trafiają na wskazane we wniosku konto bankowe – wyjaśnia procedurę uzyskania pieniędzy na wyjazd ekspert finansowy Ferratum Money.