Travelist.pl: tanie wakacje w maju. Polacy chętnie rezerwują urlopy

fot. Dawid Łabno /unsplash

Majówka to jeden z najbardziej wyczekiwanych terminów na wypoczynek. Mimo niekiedy kapryśnej pogody Polacy chętnie spędzają ten czas poza domem. Wiele wskazuje na to, że nie inaczej będzie w tym roku. Jak wynika z danych ekspertów portalu rezerwacyjnego Travelist.pl, jeszcze w marcu długi weekend majowy cieszył się dużym zainteresowaniem wśród klientów. Zachęcają przede wszystkim ceny, które są porównywalne do tych sprzed roku – a czasem nawet niższe.

Tegoroczny długi weekend rozpoczyna się w środę 1 maja. Wystarczy zatem zaplanować jeden dzień dodatkowego urlopu – w czwartek – aby cieszyć się pięciodniowym odpoczynkiem.

„Na ten moment obserwujemy spore zainteresowanie majówką. W marcu (dane z 22 marca) termin między 1 a 5 maja był tym najczęściej wyszukiwanym na naszym portalu. Pobytów w tych datach szukało łącznie 10,5 proc. klientów, natomiast rezerwacje na majówkę to blisko 6 proc. wszystkich marcowych transakcji. W analogicznym momencie w zeszłym roku było to odpowiednio 7 proc. i 5 proc.” – mówi Eliza Maćkiewicz, Head of Commercial w Travelist.pl.

„Aktualnie obserwujemy wzrost liczby transakcji w porównaniu do dwóch poprzednich lat. Jest ich o 16,2 proc. więcej niż w 2023 i aż o 77,7 proc. więcej niż w sezonie 2022. Zbliżamy się do poziomu sprzed pandemii, kiedy tych rezerwacji było zaledwie o 6 proc. więcej niż obecnie” – dodaje.

W tym momencie ok. 43 proc. wszystkich hoteli dostępnych na portalu Travelist.pl ma jeszcze wolne miejsca na majówkę. Najwięcej w obiektach nad morzem – 47 proc. Na drugim miejscu plasują się góry (32 proc.), a na trzecim jeziora (30 proc.).

Najbardziej oblegany kierunek? Bez zaskoczeń

Według danych Travelist.pl wśród najbardziej obleganych kierunków w naszym kraju króluje morze. Podobnie jak w 2023 roku wybiera je ponad 46 proc. rezerwujących. Spore jest także zainteresowanie górami – nieco ponad 27 proc. transakcji. Dla porównania w analogicznym momencie 2023 roku wybierało je tylko nieco ponad 15 proc. klientów portalu. Podium zamykają city breaki. Na pobyt w jednym z dużych polskich miast zdecydowało się obecnie nieco ponad 17 proc. turystów. W minionym roku było to 23,89 proc. rezerwacji.

Jeśli chodzi o najpopularniejsze miejscowości, to pierwsza piątka wygląda następująco: Kołobrzeg (14 proc. rezerwacji), Mielno (9 proc.), Szklarska Poręba (7 proc.), Mrzeżyno (7 proc.) i Gdańsk (6 proc.).

Wzrost cen w turystyce wyhamowuje

To, co zaskakuje w tym roku, to ceny – te nie wzrosły znacząco w porównaniu do ubiegłego roku. Średnio za noc w dwuosobowym pokoju hotelowym (o standardzie czterech lub pięciu gwiazdek lub równorzędnym, z wyżywieniem w pakiecie) Polacy muszą zapłacić 553 zł. Rok temu było to 540 zł, a w 2022 – 442 zł. W porównaniu z analogicznym momentem ubiegłego roku ceny w górach i nad morzem są nawet nieco niższe, a w przypadku city breaków poziom jest w zasadzie identyczny.

Szukając terminu na wypoczynek, warto także rozważyć okres między 26 kwietnia a 1 maja. Średnia cena za pobyt jest wówczas o około 5 proc. niższa niż między 1 maja a 5 maja.