Seszele: wyspiarski klimat, który trzeba poczuć

Archipelag Seszeli to jedna z najbardziej ekskluzywnych i zdecydowanie najpiękniejszych destynacji turystycznych świata. Cieszy się też coraz większym zainteresowaniem wśród polskich turystów. Dla Tourism Seychelles Polska jest obecnie jednym z ważniejszych rynków w Europie Środkowej.

W zeszłym roku Seszele odwiedziło blisko 360 tys. turystów, przede wszystkim z Niemiec, Francji, Rosji, Wielkiej Brytanii i Włoch. Polska znalazła się w tym (europejskim) gronie na wysokiej ósmej pozycji, wyprzedzając m.in. Czechy i Hiszpanię. Choć póki co nie ma bezpośredniego połączenia z tymi leżącymi na Oceanie Indyjskim wyspami, to z przesiadką dolecieć tam można dzięki usługom co najmniej kilku linii lotniczych. Na przykład z Turkish Airlines, z którymi z Warszawy na wyspę Mahe dostaniemy się z przesiadką w Stambule (wylot z Warszawy o godz. 19:20 i przylot na Mahé o 10:55 oraz powrót z Mahé o 21:00 i przylot do Warszawy o 8:40).

Mahé – brama do Seszeli

Seszele to archipelag 115 wysp, z których największą jest Mahé. Zajmuje jedną trzecią całkowitej powierzchni lądowej Seszeli i zamieszkuje ją blisko 90 proc. seszelskiej populacji. Tutaj również znajduje się stolica państwa – Victoria z międzynarodowym lotniskiem. Nic więc dziwnego, że Mahé uznaje się za symboliczną bramę prowadzącą do rajskich Seszeli.

Fot. Wasza Turystyka

Mahé to idealne miejsce na wakacje na plaży. Wyspa ma ich ponad 70, a więc jest z czego wybierać. Miłośnikom plażowania i relaksu nad oceanem polecilibyśmy wczasy w Anse Major, a szukającym ciszy i natury nietkniętej prawie przez człowieka raczej Anse Louis i Anse Soleil. Jednym z popularniejszych kurortów jest Beau Vallon z rozległą lazurową zatoką. Natomiast ci, którzy plażowanie chcą połączyć z przystankami w nadmorskich restauracjach czy ulicznych marketach, powinni się udać na Anse Royale. To jedna z najpopularniejszych plaż na Mahé, położona na południowo-wschodnim wybrzeżu wyspy. Rozciąga się wzdłuż zatoki okolonej przybrzeżną rafą koralową i właśnie dlatego idealnie nadaje się do pływania, snorkelingu czy windsurfingu – zwłaszcza latem, gdy wieją pasaty. Pobliska wioska zapewnia gościom mnóstwo restauracji i sklepów.

Fot. Wasza Turystyka

Będąc na Mahé, koniecznie trzeba wybrać się do Parku Narodowego Morne Seychellois, licznych ogrodów botanicznych prezentujących przykłady egzotycznej roślinności, do Centrum Rzemiosła Codevar czy Muzeum Historii Naturalnej Seszeli. I oczywiście zwiedzić Victorię – stolicę państwa, pełną tętniących życiem kawiarenek, klubów i wielu innych atrakcji, w których ciekawie spędzi się wieczory.

Praslin – biel piasku i lazur wody

Z Mahé łatwo i szybko można dostać się na dwie kolejne świetnie znane wyspy Seszeli – Praslin i La Digue. Między wyspami łatwo się przemieszczać m.in. dzięki promom – rejs między Mahé a Praslin trwa ok. 70 minut, a między Praslin i La Digue zaledwie 20. Do dyspozycji turystów są też połączenia lotnicze, (obsługiwane przez lokalne linie Air Seychelles), ale to rozwiązanie droższe, a samoloty na pokład zabierają tylko kilkunastu pasażerów.

Fot. Wasza Turystyka

La Digue słynie przede wszystkim z plaży Anse Source d’Argent, regularnie zaliczanej do czołówki najpiękniejszych plaż świata. Życie toczy się tutaj niespiesznym rytmem, mieszkańcy znają się nawzajem, właściwie nie uświadczy się tu samochodu – jeździ się tu głównie rowerami i meleksami.

Również Paslin uznawana jest za miejsce wymarzone na odpoczynek. Ma urozmaiconą linię brzegową, przepiękne plaże, przy których wybudowano wiele luksusowych hoteli. W głębi rośnie las tropikalny z bujną roślinnością. To właśnie fauna i flora Praslin jest jej atutem przyciągającym turystów.

Vallée de Mai

Zajmująca zaledwie 19,5 ha Vallée de Mai jest jednym z najmniejszych na świecie obiektów naturalnych znajdujących się na Liście światowego dziedzictwa UNESCO i jednocześnie zielonym sercem wyspy. Miliony lat izolacji doprowadziły do ewolucji wielu unikalnych gatunków. Opisana jako prawdziwy „Ogród Edenu” przez generała Charlesa Gordona w 1881 roku, od wielu lat jest źródłem inspiracji i zachwytów. To żywa pozostałość starożytnych lasów palmowych, a przy tym największy na Seszelach nienaruszony las endemicznej palmy coco de mer, w którym znajdziemy owoce o niespotykanych kształtach.

Fot. Wasza Turystyka

Materiał powstał we współpracy z Tourism Seychelles, Veniti/Boomerang, Turkish Airlines.