Rowerem po Mazowszu

Rowerem po Mazowszu
Fot.: Materiały prasowe

Tysiące kilometrów rozmaitych tras czeka na amatorów jednośladów. Dzięki nim dowiemy się, gdzie leży Mazowiecka Szwajcaria i w jakim otoczeniu nagrywano „Znachora”, a ochłodzić się można wodą z „królewskiego źródełka”.

Na Mazowszu amatorów rowerów wciągają nie tylko bagienne tereny Kampinosu, ale też zakątki Kurpi albo nadbużańskich miejscowości. Wycieczki rowerowe zaspokoją oczekiwania nawet najbardziej wymagających turystów. Korzystajmy, póki dopisuje aura i sytuacja epidemiologiczna.

Odpocznij na Mazowszu – takim hasłem władze regionu zachęcają do wybrania Mazowsza na tegoroczne wakacyjne wyjazdy. Branża turystyczna po ponad rocznej przerwie wraca do normalności. Ostatnich kilkanaście miesięcy pandemii to czas obostrzeń i ograniczeń, skutecznie paraliżujących ruch turystyczny, również na Mazowszu.

“Przedłużająca się sytuacja pandemiczna sprawiła, że ruch turystyczny w regionie bardzo osłabł. Już same liczby wiele mówią. Rok temu w szczycie sezonu, czyli w lipcu, sierpniu i wrześniu Mazowsze odwiedziło aż o 54 proc. turystów mniej niż w analogicznym okresie w 2019 roku” – zwraca uwagę marszałek Adam Struzik. “Czasem miejsca warte zobaczenia znajdują się zaledwie kilkanaście kilometrów od naszej miejscowości, a zwiedzać je też możemy na rowerze” – dodaje.

Wisła, okolice Wyszogrodu
Fot.: Materiały prasowe

„Królewskie Źródełko” czeka

Puszcza Kozienicka to ponad 350 km szlaków rowerowych ułożonych w kilkanaście tras przecinających pradawną puszczę. Bogate tereny leśne oraz zróżnicowanie tras pod względem przyrodniczym i historycznym są głównymi rowerowymi atutami Kozienickiego Parku Krajobrazowego i jego okolic. Przemierzając je na jednośladzie, można odkrywać uroki Doliny Środkowej Wisły, Doliny Radomki i Zagożdżonki oraz jezior Opatkowickiego i Kozienickiego. Przy okazji poznamy bogaty świat roślin i zwierząt tutejszych rezerwatów oraz wypoczniemy w puszczańskich letniskach – Garbatce i Jedlni.

Szczególnie interesujący jest rezerwat przyrody „Królewskie Źródła” oraz Zagożdżon, gdzie rośnie najstarsze drzewo w puszczy – dąb Zygmunt August, pomnik przyrody. Jego wiek szacowany jest na ponad 350 lat. Wędrując trasą, poznamy wyjątkowo piękne zakątki przyrody, spotkamy bobry i ślady ich bytowania oraz napijemy się wody z „królewskiego źródełka”. Nazwa tego ostatniego nawiązuje do legendy, według której król Władysław Jagiełło zaspokajał pragnienie wodą z tutejszych leśnych strumyków. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie Kozienickiego Parku Krajobrazowego.

Rowerem po Mazowszu
Fot.: Materiały prasowe

Mazowiecka Szwajcaria

Dolina Skrwy Prawej i Brudzeński Park Krajobrazowy są wymarzonym miejscem na rowerowe wycieczki. Urozmaicona rzeźba terenu to osobliwość na równinnym i nizinnym Mazowszu – z tego powodu kraina jest nazywana Mazowiecką Szwajcarią. O atrakcyjności obszaru przesądzają malownicze widoki – przede wszystkim meandrująca Skrwa, ale także okoliczne pola, łąki i lasy rozpościerające się z wysokich skarp, wzdłuż których płynie rzeka. Krajobraz to jednak nie wszystko. Ścieżki rowerowe obfitują w ciekawe okazy flory i fauny, nie będą także czuć się zawiedzeni miłośnicy zabytków sakralnych i świeckich. Warta uwagi jest m.in. miejscowość Sikórz z pałacowo-parkowym zespołem należącym niegdyś do rodziny Piwnickich. Gościli w nim m.in. Julian Tuwim, Antoni Słonimski, Jan Lechoń i Kazimierz Wierzyński. Bywał tu również Tadeusz Dołęga-Mostowicz, a w malowniczych plenerach mazowieckiej Szwajcarii zrealizowano przedwojenną ekranizację jednej z jego najsłynniejszych powieści „Znachor”.

Niegdyś na polowania na północne krańce Mazowsza i ostatnie już skrawki Puszczy Zielonej przybywali mazowieccy książęta, dzisiaj tereny te najlepiej przemierzać rowerem. Mijane po drodze krajobrazy leśne (z wiekowym borem z olbrzymimi sosnami bartnymi), rzeczne i wiejskie (z tradycyjnym, charakterystycznym dla Kurpiów, drewnianym budownictwem) to największy wyróżnik tego terenu. Można tutaj znaleźć wiele krótszych i dłuższych tras, a optymalnym punktem wypadowym jest Ostrołęka i jej najbliższe okolice. Godna polecenia jest zwłaszcza 65-kilometrowa pętla Zajazd Borowik–Lelis–Łyse–Zajazd Borowik, która pozwala rozsmakować się w prawdziwie kurpiowskich klimatach. Po inne inspiracje warto zajrzeć na stronę Kurpiowskiego Parku Kulturowego.

Rowerem po Mazowszu
Fot.: Materiały prasowe

Otwarta brama

Dziki charakter Bugu to jego największy atut. Rzeka jest bogata w bezcenne dziedzictwo przyrodnicze, tworzy malownicze krajobrazy. Płynie doliną porośniętą łęgami wierzbowo-topolowymi i sosnowymi borami z prześwitami piaszczystych wydm. Skrywają one bogactwo świata roślin i zwierząt. Czasem między drzewami przemknie wilk, niekiedy mignie drewniana chata lub dzwonnica cerkwi albo wiejskiego kościoła. Na Mazowszu nadbużańskie szlaki przebiegają w okolicach Siedlec, o których nie bez przyczyny mówi się „otwarta brama na Dolinę Bugu”. Trasy są różnorodne pod względem długości, charakteru i mijanych po drodze atrakcji. Wśród tych ostatnich przeważają dzieła matki natury, ale i zabytków nie brakuje. Uwagę przykuwa zespół pałacowo-parkowy w Korczewie (XVIII/XIX w.). W jego skład wchodzą, m.in. pałac, dwie oficyny z galeriami, oranżeria, studnia (źródełko), ogrodzenie z kordegardą i bramą, a także 12-hektarowy park (pierwotnie było to 35,5 ha). A to tylko jedna z atrakcji, jakie czekają w regionie. Ze szczegółowymi informacjami najlepiej zapoznać się na stronie Miasta Siedlce.

Wisła. okolice Płocka
Fot.: Materiały prasowe

Odkryjmy skarby architektury

Jezioro Zegrzyńskie to nie tylko raj dla żeglarzy, wędkarzy i amatorów windsurfingu, wakeboardu, flyboardu, ale również dla rowerzystów. Liczne trasy i ścieżki są poprowadzone zarówno wokół samego zalewu, jak i w jego najbliższych okolicach. Rowerem można tu jeździć nad Wisłą, Narwią i samym jeziorem, poznając jednocześnie bardziej i mniej znane miasteczka i wsie. Kryją one skarby architektury sakralnej i świeckiej. Warto zajrzeć na stronę prezentującą zegrzyńskie szlaki rowerowe i wybrać jedną z kilkunastu polecanych tras.

Zaskakuje i przyciąga

Kampinos to ulubione miejsce amatorów dwóch kółek zamieszkujących polską stolicę. Ponad 200 km tras rowerowych łączy to, co w parku najpiękniejsze i najcenniejsze. Kampinoskie szlaki rowerowe przemierzać można praktycznie cały rok. Prowadzą po leśnych ścieżkach, asfalcie, polnych drogach, a w niektórych miejscach nawet przez piaszczyste obszary i tereny bagienne. Zróżnicowanie to wielki atut tras, które – co równie ważne – nie powinny sprawiać większej trudności w ich przejechaniu. Oczywiście przy mniej sprzyjających warunkach pogodowych, niektóre odcinki mogą być wyzwaniem, ale tego przecież cykliści także poszukują. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie Kampinoskiego Parku Narodowego.

Rowerem po Mazowszu
Fot.: Materiały prasowe

Pociągiem na rower

Sześć tras rowerowych poprowadzonych wzdłuż linii Warszawskiej Kolei Dojazdowej to propozycja kilkugodzinnych rodzinnych wycieczek krajoznawczych po Mazowszu. Szczególnie polecane są rodzinom z dziećmi z uwagi na ich walor edukacyjny:

  • Zielone pejzaże nad Utratą – 16 km/28 km – trasa WKD Otrębusy do WKD Komorów/WKD Pruszków (fragment niebieskiego szlaku PTTK);
  • Mała pętla szlachecka – 15 km – trasa po Grodzisku Mazowieckim;
  • Z ogrodów do lasów – 9 km – WKD Podkowa Leśna Zachodnia do WKD Otrębusy (fragmenty żółtego i zielonego szlaku PTTK);
  • Poezja Mazowsza – 28 km – WKD Podkowa Leśna Główna–Błonie–WKD Podkowa Leśna Zachód (fragment Warszawskiej ObwodnicyTurystycznej, szlak czerwony);
  • Wielka pętla szlachecka – 26 km – WKD Grodzisk Mazowiecki Radońska–Izdebno Kościelne–WKD Grodzisk Mazowiecki Radońska;
  • Perełki Milanówka – 10 km – WKD Milanówek Grudów–Milanówek Centrum Miasta–WKD Milanówek Grudów.

 

Artykuł powstał we współpracy z Samorządem Województwa Mazowieckiego – www.mazovia.pl