Nowa, „kosmiczna” odsłona ośrodka „Kulka” na Mazurach

fot. AG

Strefa UFO, kino sferyczne 3D, przejażdżki quadami, tor łuczniczy i strzelnica paintballowa, ćwiczenia na żyroskopie i park linowy – podczas dnia otwartego i otwarcia sezonu w ośrodku „Kulka” nad jeziorem Łęsk, goście mogli zobaczyć, jak wygląda nowoczesny obiekt kolonijny.

Uroczystość z udziałem znajomych i przyjaciół gospodarzy, przedstawicieli branży turystycznej oraz oczywiście gromady dzieci, nastąpiło w ostatni weekend. Okazją było oddanie – po wielu latach planowania, miesiącach – zupełnie nowych atrakcji a także nowego pawilony noclegowego.

Wstęgę przecinają gospodarze i wszyscy, którzy zaangażowani byli w rozbudowę Kullki/fot. AG

Goście mogli skorzystać z kilku atrakcji, w tym tych najnowszych, oddanych właśnie przed tym sezonem. Mogliśmy więc spróbować swoich sił w parku linowym (trzy stopnie trudności, a w zasadzie wysokości), na ściance wspinaczkowej, na fotelu doświadczalnym pilota (żyroskopie). Żądni wrażeń wyżywali się na quadach (dzieci na kolanach instruktorów) i strzelnicy paintballowej. Potem była wizyta w kinie sferycznym 3D, gdzie rozłożenia na wielkich poduchach przenieśliśmy się w krainę fantazji dziecięcych.

fot. AG

Przebojem oczywiście była wizyta w tajnej strefie UFO, gdzie goście mogli poznać tajemnicę gościa z kosmosu, który wylądował w miejscowym lesie. W laboratorium mogliśmy zobaczyć zahibernowanego przedstawiciela obcej cywilizacji (najbliższe jego przebudzenie przewidziane jest przez naukowców na 4 lipca 2036 roku), zmierzyć stopień napromieniowania kulek napędowych, wysłuchać jeżyka ufoludka (dzięki translatorowi). A na koniec wszystkich czekała wizyta wewnątrz statku kosmicznego (spodka).

fot. AG

Wygląda na to, że taka właśnie jest przyszłość ośrodków kolonijnych. Oprócz lasu (a tu jest piękny), jeziora (Łęsk jest czyste), dzieciaki muszą mieć zapewnione maksymalna liczbę atrakcji, wrażeń. Przekonany jest o tym Andrzej Kindler, współwłaściciel biura podróży Szarpie Travel w Olsztynie, które prowadzi ośrodek „Kulka”.

Powiedział: „My i jeszcze kilka podobnych ośrodków wyznaczamy nowy trend kolonii. Koniec z siermiężnymi koloniami, w których uczestnicy mają do dyspozycji tylko wodę, las i boisko. My chcemy uczestników naszych kolonii i obozów bawić i edukować. Chcemy im dać jak najwięcej atrakcji w ciągu dwóch tygodni pobytu. Oczywiście każdy ma inne zainteresowania, dlatego gama naszych atrakcji jest taka szeroka. Wszyscy za to mają jednakowe warunki zakwaterowania – w pokojach z własnych węzłem sanitarnym.”

fot. AG

Szarpie Travel to jeden z potentatów na rynku turystyki młodzieżowej. Nawet w czasach pandemii biuro nie miało problemów ze sprzedaż miejsc na obozy i kolonie. W tym roku wszystkie miejsca na wszystkie turnusy już dawno są sprzedane. A w ośrodku na jednym turnusie może wypoczywać 550 – 600 dzieci.
Kindler podkreślił: „Szacujemy, że tego lata uzyskamy wynik sprzedanych ok. 55 tysięcy osobodób. Myślę, że wiele hoteli chciałoby się móc pochwalić takimi rezultatami.”

kulka.mazury.pl

fot. AG
fot. AG
fot. AG
fot. AG
fot. AG
fot. AG