Kuratorium: kolonie nie są zakazane, ale mogą zostać odwołane. Branża traci nadzieję

kuratorium kolonie odwołane
fot. Bob Dmyt / Pixabay

MEN nie planuje zakazywać organizacji wypoczynku dzieci i młodzieży, jednak w razie rozprzestrzeniania się epidemii kurator oświaty będzie mógł odwołać wyjazdy w województwie – taki komunikat KO w Gdańsku pojawia się na dzień przed spotkaniem z MEN w sprawie tegorocznych kolonii letnich. „Pogłębia to chaos i odbiera nadzieję na konkretne ustalenia” – komentuje organizator wypoczynku.

Branża turystyczna specjalizująca się w letnim wypoczynku zorganizowanym dla dzieci i młodzieży na terenie Polski tkwi w prawno-administracyjnym klinczu. Teoretycznie, gdyby zachowano wszystkie wymogi nałożone przez GIS na obiekty noclegowe i środki transportu, wypoczynek dla dzieci i młodzieży mógłby się odbyć.

Kolonie i obozy w prawnej próżni

Specustawa w sprawie COVID-19 i towarzyszące jej rozporządzenia nie zawierają przepisów, z których wynikałoby, że wakacje zorganizowane muszą zostać anulowane. Gdyby biura podróży i hotele przestrzegały reżimu sanitarnego, zorganizowały stosowny transport i postępowały zgodnie z wytycznymi MEN dla otwarcia placówek edukacyjnych, kolonie i obozy mogłyby się odbywać w zgodzie z obowiązującym stanem prawnym.

Jednak faktyczną rzeczywistość prawną tworzą również publiczne wypowiedzi przedstawicieli rządu. Zarówno minister zdrowia Łukasz Szumowski, jak też Minister Edukacji Narodowej Dariusz Piontkowski, w swoich wypowiedziach stawiali tegoroczne kolonie i obozy pod znakiem zapytania. Nie wskazywali przy tym konkretnych podstaw prawnych. Jednak na skutek tych wypowiedzi rodzice, kuratoria oświaty i organizatorzy turystyki utknęli w zawieszeniu. Urzędnicy czekali z przyjmowaniem zgłoszeń na wytyczne z MEN, część rodziców chciała wyjazdy odwoływać, część – zapisywać dzieci. W tym wszystkim znaleźli się organizatorzy, którzy muszą zadbać o niełatwą logistykę wyjazdów.

Nadzieję na rozstrzygnięcie sytuacji i wprowadzenie przejrzystych wytycznych dało Ministerstwo Rozwoju. Dyrektor departamentu turystyki Rafał Szlachta ma odbyć w tej sprawie spotkanie z przedstawicielami Ministerstwa Edukacji i Ministerstwa Sportu – bo pod znakiem zapytania stanęły również obozy sportowe dla dzieci. Termin rozmowy został jednak przełożony, a tymczasem komunikat wydało Kuratorium Oświaty w Gdańsku. W jego treści powołuje się na zamiary Ministerstwa Edukacji Narodowej. Oznajmia, że kolonie nie są zabronione, ale w każdej chwili mogą zostać odwołane.

Kuratorium pozbawia złudzeń

„W związku z zagrożeniem rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 i licznymi pytaniami kierowanymi zarówno do Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz do Kuratorium Oświaty w Gdańsku, dotyczącymi organizacji wypoczynku dzieci i młodzieży w czasie ferii letnich w 2020 r., Pomorski Kurator Oświaty informuje, że Ministerstwo Edukacji Narodowej nie planuje odwoływać i zakazywać organizacji wypoczynku dzieci i młodzieży. Jednak, w przypadku rozprzestrzeniania się epidemii lub zaistnienia innych z tym związanych okoliczności zagrażających życiu, zdrowiu, czy bezpieczeństwu – kurator oświaty będzie miał możliwość odwołania wypoczynku dzieci i młodzieży w województwie” – czytamy w oświadczeniu.

Jednocześnie kuratorium informuje, że od dnia 18 marca 2020 r. udostępniona została możliwość rejestrowania wypoczynku letniego w bazie.

Komunikat jakby nie było pandemii

Organizatorom turystyki młodzieżowej treść komunikatu odbiera nadzieję na to, że spotkanie z MEN przyniesie konkretne ustalenia.
„Ono pogłębia chaos, który już panuje. Merytorycznie nic nie wnosi, poza tym, że MEN jak Piłat umywa ręce od anulowania bądź zezwolenia na wypoczynek letni dla dzieci i ustalenia zasad, na jakich miałby się odbyć. Wygląda to na ucieczkę od problemu i osłabia naszą nadzieję, że dowiemy się, na czym stoimy. Liczyliśmy na to, że uda się podjąć z naszymi partnerami konstruktywną współpracę i ustalić plan działania, ścieżkę postępowania, terminy na podjęcie decyzji. Chcieliśmy, żeby MEN poczuł się do odpowiedzialności za to, czy i w jaki sposób kolonie miałyby się odbyć. Obawiam się, że ten komunikat uczyni te rozmowy jeszcze trudniejszymi” – komentuje Krzysztof Maziński z biura BUT i Polskiej Izby Turystyki Młodzieżowej.

„Kuratorium wydało to oświadczenie tak, jakby nie było pandemii. Brakuje zaleceń odnośnie do liczebności grup, procedur, bezpieczeństwa sanitarnego. Gdyby podchodzono do sprawy na serio, pojawiłyby się informacje o tym, jak organizować ten wypoczynek albo chociaż zapowiedzi stworzenia takich wytycznych. Na ten temat nie ma słowa. Komunikat można zatem określić jako głęboko niefrasobliwy, co daje podstawy do przypuszczeń, że problem nie jest traktowany poważnie. Pojawia się jedynie furtka do odwołania wyjazdów” – dodaje.