Finnair stawia zimą na Tajlandię, będą też Wyspy Kanaryjskie i południowa Hiszpania

Airbus A350 w barwach Finnaira

Finnair stawia na Tajlandię ? Czy to słuszny ruch? Phuket zdobywa kolejnego przewoźnika, czy wyspa będzie zimowym schronieniem przed Covid?

Finnair to kolejna linia, która ogłosiła swoją zimową siatkę połączeń na sezon 2021/2. Podobnie jak inni konkurenci, stawia zdecydowanie mocniej na wakacyjne kierunki. Głównym wygranym Tajlandia.

Finnair poleci do trzech portów lotniczych w Tajlandii

Zimowy rozkład Finnaira zakłada operowanie do 70 destynacji. Wybrane kierunki mają być odpowiedzią na gwałtownie rosnący popyt wakacyjny. Linie lotnicze chcą go obsłużyć na bazie regularnych połączeń.

Głównym wygranym na dalekim zasięgu zdaje się być Tajlandia. Finnair planuje loty do Krabi, Bangkoku i na Phuket. Ta ostatnia destynacja zdaje się być preferowanym wyborem wielu linii lotniczych, także tych mniejszych. Na Phuket latają już m.in. Aeroflot i Turkish. Większa konkurencja wymusza obniżkę cen przez tradycyjnych graczy. Linie zatokowe oferują bilety na tą destynacje za ceny ledwie przekraczające 2000 zł. Nowe rejsy Finniara jeszcze wzmocnią rywalizacje na tym kierunku.

Linie lotnicze wprowadzają rozkłady na zimę 2021/22 – więcej egzotyki. Cancun i Phuket wygranymi

Poza Tajlandią pojawiają się też inne ciepłe kierunki, głównie te w USA. Fińska linia poleci trzy razy w tygodniu do Miami i Los Angeles. Na tych kierunkach też może być dość ciasno.

Listę ciepłych kierunków uzupełniają hiszpańskie Malaga i Alicante, linia ma też operować na Wyspy Kanaryjskie.

Wciąż sporo niepewności – możliwe dalsze korekty

Ogłaszając siatkę linia zwróciła uwagę na dużą niepewność związaną przede wszystkim z dynamiczną sytuacją pandemiczną. Nie wykluczone są dalsze korekty w już ogłoszonych kierunkach.

Wydaje się jednak iż kręgosłup siatki został nakreślony, mocne postawienie na Tajlandię jest jasnym sygnałem gdzie linia widzi swoją niszę. Przy okazji od września wzrosną częstotliwości rejsów na skandynawskich kierunkach m.in. Oslo i Kopenhadze. Widać iż linia chce dowozić pasażerów na swoje długie rejsy z całej Skandynawii.

Nisz szuka tez bliżej siebie, we wrześniu polecimy do uroczej Laponii. Ten region przyciąga coraz więcej turystów pragnących kontaktu z naturą.

Ryan wchodzi z tanimi połączeniami z Polski do Finlandii

Mocniejszy powrót na rynek polski Finnaira może być utrudniony, w wyniku ostatnich ruchów lidera rynku low-cost Ryanaira ogłosił on właśnie uruchomienie bezpośrednich rejsów z Polski do Finlandii. Połączenia ze stolicą Finlandii dostaną Modlin i Poznań.

Taki ruch Ryana może być w przyszłości kłopotem dla Finnaira w Polsce. Ma też inne konsekwencje, być może linia będzie musiała mocniej powalczyć o taniego pasażera tranzytowego.  Możemy liczyć na lepsze ceny ? Taki scenariusz nie jest wykluczony.

W obliczu Pandemii linia zamknęła też polskie biuro handlowe, brak handlowych działań w naszym kraju  nie ułatwia odbudowy pozycji na rynku korporacyjnym i wakacyjnym. Finowie liczą pewnie na pójście tropem SAS, który kilka lat temu wykonał podobnych ruch.

Czekamy na pierwsze oferty cenowe na polaczenia do Tajlandii i Usa, być może Finnair nas pozytywnie zaskoczy. Kolejna linia odkryła karty co do swojej zimowej siatki, wciąż czekamy na taki ruch ze strony LOT. Zegar tyka a regularnych egzotycznych kierunków na zimę wciąż brak.