Bułgaria nastawia się na lato z polskimi turystami i prezentuje hotele sieci Melia

Spotkanie z hotelarzami w Ambasadzie Bułgarii w Warszawie
Spotkanie z hotelarzami w Ambasadzie Bułgarii w Warszawie / fot. MM

Realia wojny sprawią, że wiele krajów będzie musiało w tym roku nastawić się na brak turystów z Rosji, Ukrainy i Białorusi. Jednym z krajów, które bazowały w dużej mierze na tych rynkach źródłowych, jest Bułgaria. Hotelarze z sieci Melia, posiadającej sporo obiektów w tym kraju, gościli w Warszawie i prezentowali swoje obiekty przedstawicielom branży i mediów.

„Nasze spotkanie odbywa się w czasie, w którym sąsiednie państwo, Ukraina, prowadzi walkę z reżimem Putina już 20. dzień. We wszystkich tych dniach naród bułgarski i my byliśmy i jesteśmy solidarni z narodem ukraińskim. Ukraina to dom największej bułgarskiej historycznej mniejszości – 300 tys. osób, które osiedlały się w Odessie i innych miastach na południu” – powiedziała Ambasador Bułgarii w Polsce Margarita Ganeva.

Nowe połączenie i odnowione hotele

Odbywające się w Instytucie Bułgarskiej Kultury spotkanie miało na celu przypomnienie branży, że w Bułgarii na turystów z Polski czeka siedem hoteli sieci Melia i marki Sol. Globalna sieć obecna na pięciu kontynentach posiada w swoim portfolio w sumie 370 obiektów. Siedem z nich, położonych nad Morzem Czarnym, czyni ją jedną z ważniejszych sieci hotelowych w Bułgarii, obok np. marki Riu.

W Bułgarii sieć Melia znajdują się wyłącznie na wybrzeżu, rozlokowane są na linii od Złotych Piasków aż po Nesebar. Są to: Melia Grand Hermitage w Złotych Piaskach, Melia Sunny Beach, Sol Luna Bay Resort, Sol Nessebar Resort (Palace, Bay i Mare) i Sol Marina Palace. Wszystkie są zlokalizowane niedaleko lotniska w Burgas albo w Warnie. Czas przelotu z Polski to około dwóch godzin. Wkrótce Bułgaria będzie lepiej skomunikowana z Polską dzięki m.in. nowemu połączeniu Ryanaira, które 9 kwietnia połączy Burgas z Krakowem, Gdańskiem i Modlinem.

Wszystkie hotele sieci Melia były otwarte podczas sezonów letnich przypadających na czas pandemii. W 2020 działały na 30 proc. obłożenia, a w 2021 – na 60 proc. obłożenia. Są to obiekty sezonowe, z wyższej półki, zadbane i regularnie remontowane. Najbardziej odświeżony jest obiekt Melia Sunny Beach, gruntownie remontowany dwa lata temu. Wszystkie hotele marek Melia i Sol nastawione są na rodziny z dziećmi, szczególnie w środku lata.

Przygotowania do lata w cieniu wojny na Ukrainie

W hotelach sieci Melia goście z Rosji to raczej mniejszość, głównie odwiedzają je Polacy, Czesi, Niemcy i Rumuni. W tym roku Bułgarzy spodziewają się też powrotu turystów z Wielkiej Brytanii i krajów skandynawskich. Jednak w ogólnym ujęciu bułgarska branża turystyczna może odczuć negatywnie skutki agresji rosyjskiej na Ukrainę.

W sumie w 2019 do Bułgarii przyjechało 9,3 mln gości.

„Wiadomo, że ze względu na wojnę w tym roku nie przyjedzie do nas ok. 1 mln gości z Ukrainy i Rosji, Mołdawii i Białorusi. A przynajmniej przyjedzie ich dużo mniej niż dotychczas. Każdy z nas oczekuje, że to, co się dzieje na Ukrainie, szybko się zakończy, jednak w tym roku nastawiamy się na to, że ta struktura rynku się zmieni. Liczymy bardzo na turystów z Polski, szczególnie że mamy więcej połączeń lotniczych i obiekty hotelowe również z wyższej półki” – powiedział Nikolay Kostov, Radca Ambasady Bułgarii w Warszawie i dyrektor Narodowego Przedstawicielstwa Turystycznego Bułgarii w Polsce.

Ryanair połączy Gdańsk, Kraków i Modlin z Bułgarią