Biura podróży – wyjazdy na wyspy dużo droższe niż przed rokiem

AG

Wczasy na Wyspach Kanaryjskich, wyspach greckich, Balearach, oraz na Cyprze i Malcie są w tym roku dużo droższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Analiza cen imprez turystycznych opracowana przez Instytut Badań Rynku Turystycznego TravelDATA, zajmujący się m.in. gromadzeniem danych z rynku zorganizowanej turystyki wyjazdowej obejmuje pierwszy pełny tydzień sierpnia, czyli 7-13 sierpnia 2017 roku.

Po wzrostach w dwóch pierwszych tygodnia maja (o 77 i 14 złotych) średnia cena wycieczek nieco spadła, a mianowicie o 9 złotych, przy czym na ostatnie zmiany cen miały charakter w dużej mierze korekcyjny wobec nieco przestrzelonych zmian cen w okresie wcześniejszym. Nieco podobnie było przed rokiem z tym, że korekta była wcześniejsza i głębsza, a średnia cena spadła wówczas o 40 złotych, gdyż po-majówkowy wzrost cen o średnio 112 złotych okazał się w tamtych warunkach stanowczo zbyt wysoki.
Największe spadki średnich cen imprez zanotowano w Maroku i Albanii – o 137 i 58 złotych, czyli akurat na kierunkach o największych wzrostach przed tygodniem oraz w Portugalii – o 44 złote, a największe zwyżki średnich cen wystąpiły na Gran Canarii – o 120 złotych, czyli tam gdzie przed tygodniem był duży spadek oraz na Majorce i Synaju – o 40 i 33 złote.

Obecna średnia cena jest wyższa wobec średniej ceny dla poprzedniego sezonu o 188 złotych i było to zmniejszenie różnicy cen rok do roku częściowo znoszące jej wzrost z ubiegłego tygodnia. Przed rokiem o tej porze średnia różnica cen rok do roku była minimalnie dodatnia i wynosiła 8 złotych.
Generalnie wyższe ceny wycieczek w tym roku mogą być po części skutkiem znacznie silniejszego tegorocznego popytu bazującego na rosnących dochodach gospodarstw domowych, a dodatkowo wspiera go ewidentna poprawa nastrojów konsumenckich oraz stopniowo wygasające obawy przed zjawiskiem terroryzmu w atrakcyjnych dla turystów regionach turystycznych. Stopniowo rosnącego znaczenia może nabierać również powiększający się na niektórych kierunkach stopień wyprzedania najbardziej atrakcyjnych ofert.
Nadal więc w kierunku zwyżek cen działają zasadnicze czynniki popytotwórcze w turystyce, a dodatkowy choć coraz bardziej słabnący wpływ na obecny średni wzrost cen wycieczek, wywierają też wyższe o 7 procent ceny paliwa lotniczego (2,19 wobec 2,05 zł/litr), które odpowiadają za około 25 złotych ich wzrostu. Natomiast coraz wyraźniej w kierunku zniżek średnich cen zaczyna natomiast działać silniejszy złoty, bowiem umocnił się on rok do roku w relacji z euro i z amerykańskim dolarem już po około 4 procent, co może oznaczać ewentualną (gdy sytuacja przez jakiś czas będzie się utrzymywać), chociaż nieco odłożoną w czasie presję na zniżkę cen w granicach 70-80 złotych.

Spośród dużych kierunków pozycję lidera wzrostów cen wobec poprzedniego sezonu wśród najważniejszych dla polskich turystów kierunków nadal utrzymuje Grecja z średnim wzrostem cen o 279 złotych. Największe średnie zwyżki cen niemal już tradycyjnie zanotowała Kreta – o 471 złotych, mniejsze Rodos i Kos – o 300 i 272 złote, a jeszcze mniejsze Korfu i Zakintos – o 234 i 221 złotych, do których w ostatnich tygodniach stopniowo zbliża się wcześniej sporo tańsze niż w przed rokiem Chalkidiki, gdzie średnie ceny są już wyższe rok do roku o średnio 75 złotych.

Pozycję odrabiającego nieco dystans wicelidera wzrostów cen zajmowały Wyspy Kanaryjskie, gdzie były one na poziomie o 236 złote wyższym od zeszłorocznego. Największy dodatni wpływ na tę zwyżkę tym razem wywarła Gran Canaria gdzie ceny wzrosły o 439 złotych zastępując na tej pozycji Teneryfę ze wzrostem – o 221 złotych, natomiast w roli kierunku o najłagodniejszym wzroście cen rok do roku drugi tydzień z rzędu występuje Fuerteventura ze zwyżką średniej ceny o 108 złotych.

Z piątej na trzecią pozycję listy zwyżek cen wśród najważniejszych kierunków przesunęła się Turcja, gdzie średnie ceny po ostatnich zmianach stały się wyższe niż przed rokiem o 101 złotych. Relatywnie atrakcyjnym cenom wycieczek do Turcji, obok słabej liry, nadal sprzyja słaby popyt na ten kierunek ze strony turystów zachodnioeuropejskich, zwłaszcza niemieckich i holenderskich, który może być jeszcze jakiś czas kontynuowany ze względu na uprzedzenia tamtejszych społeczeństw wobec polityki wewnętrznej w tym kraju. Jest to bardzo sprzyjająca sytuacja dla materialnie dużo słabiej sytuowanych turystów z Polski, którzy na ogół w większym stopniu kierują się kryteriami czysto ekonomicznymi niż politycznymi.

Z trzeciej na czwartą (tym razem ex aequo z Egiptem) kolejny raz powróciła Bułgaria, której ceny kształtowały się na poziomie o 77 złotych wyższym niż w lecie 2016. Opiniom, popytowi i cenom w Bułgarii nieco ciąży spora zeszłoroczna liczba reklamacji zgłaszanych przez polskich turystów, a stosunkowo niskie ceny, mimo że nieco niższe niż w Egipcie i o blisko 200 złotych niższe niż w Turcji, mogą być przy wyższej jakości hoteli na tych kierunkach zbyt słabym argumentem dla po raz pierwszy wyjeżdżających na zagraniczne wakacje klientów z tzw. Polski B.

Na czwartej pozycji na liście zwyżek cen rok do roku (ex aequo z Bułgarią) pozostał Egipt, a średnie ceny były tam wyższe o 77 złotych niż przed rokiem. Podobnie jak przed tygodniem najwyższe były wzrosty cen rok do roku w Marsa Alam – o 233 złote, mniej wzrosły średnie ceny na Synaju –o średnio 156 złote, a sporo tańsza niż przed rokiem stała się Hurghada – o 119 złotych, która w ubiegłym sezonie, w odróżnieniu od Marsa Alam, nie była o tej porze przeceniana. Popytowi na wyjazdy do Egiptu nieco zaszkodziły kwietniowe zamachy na koptyjskie kościoły w północnym Egipcie, a w maju wyjaśniana dopiero sprawa śmierci polskiej turystki w egipskim szpitalu w Hurghadzie.
Egiptowi zaczyna sprzyjać stopniowo krystalizujący się trend słabnącego dolara wobec euro (rosnącego tzw. eurodolara), który powoduje, że kierunek ten staje się coraz bardziej konkurencyjny wobec tych, które rozliczają się głównie w euro. Również marże stały się w tym sezonie w Egipcie dość wysokie i pozwalają organizatorom na dokonywania znaczących dostosowań cen w zależności od wahań poziomu bieżącego popytu, co zresztą obecnie ma miejsce w odniesieniu do wyjazdów w horyzoncie najbliższych kilku tygodni.

Z mniejszych kierunków nadal największe zwyżki cen rok do roku notowała Majorka – o średnio o 310 złotych, w mniejszym stopniu wzrosły ceny wycieczek w Portugalii, Maroku i na Malcie – o 219, 206 i 195 złotych, a najmniej zwyżkowały średnie ceny wycieczek do Tunezji i na Cypr – o 57 i 13 złotych.

Porównania zmian cen rok do roku u głównych organizatorów turystyki wskazują, że po ostatniej korekcie cen biurem o najniższym wzroście średnich cen rok do roku jest ponownie jest Itaka, w której ceny przewyższają ubiegłoroczne o jedynie 95 złotych. Wzrosty niższe od średniej (teraz jest to 188 złotych) nadal prezentują oferty biur Coral Travel Wezyr i Exim Tours ze wzrostami w granicach 130 złotych, a niewiele wyższy przeciętny wzrost cen rok do roku wykazuje oferta biura Neckermann Polska – około 160 złotych, ale trzeba zaznaczyć, że była ona relatywnie droga przed rokiem. W pozostałych dużych biurach zwyżki średnich cen przekraczały już przeciętną i mieściły się w granicach 280 – 380 złotych.

W tym, co dla turystów ma większe znaczenie, czyli w liczbie najatrakcyjniejszych poziomów bieżących cen wycieczek, czyli na pierwszym lub drugim miejscu na 24 kierunkach (dołączyły Malta i Albania) i w trzech kategoriach hoteli, to od samego początku sprzedaży first minute niezmienną pozycję lidera zachowała Itaka, tym razem z liczbą 24 najbardziej atrakcyjnych ofert (poprzednio 22) i wyprzedza biura Coral Travel Wezyr i Rainbow (19 i 18 takich ofert). O tej porze w ubiegłym sezonie liderem był Rainbow z liczbą 23 takich ofert przed biurami Exim Tours i Coral Travel Wezyr (20 i 17 ofert).
Spośród mniejszych organizatorów wysoką liczbę atrakcyjnych cenowo propozycji oferują obecnie biuro Net Holiday z liczbą 12 ofert, a także biuro Prima Holiday – 6 takich ofert.