Analiza Wakacje.pl: Polacy zimą polecą do ZEA, Tajlandii i na Zanzibar

fot. Rafa Prada /unsplash

Sezon na egzotyczne podróże trwa, a największym zainteresowaniem cieszą się głównie dwa kierunki azjatyckie. Wakacje.pl sprawdziły, gdzie w tym sezonie zimowym Polacy spędzą swój urlop.

Za podstawę analizy posłużyły dane ze sprzedaży zrealizowanej od 1 stycznia do 18 października 2023 roku, na wyjazdy od 1 listopada do 30 kwietnia 2024 roku.

Bliski Wschód i daleka Azja w czołówce rankingu

Statystyki pokazują, że najczęściej wybieranym kierunkiem są Zjednoczone Emiraty Arabskie, na drugim miejscu znajduje się Tajlandia, a na trzecim Zanzibar. Łącznie te kierunki odpowiadają za nieco ponad jedną trzecią sprzedaży oferty do dalekich krajów.

Emiraty Arabskie królowały na liście najchętniej wybieranych kierunków także w zeszłym roku, ale przed pandemią zajmowały czwarte miejsce w zestawieniu. Widać natomiast odbicie Tajlandii, która na liście zajmuje obecnie drugą pozycję – przed pandemią kraj ten był liderem oferty zimowej do dalekich krajów, ale na dobre do programów biur podróży powrócił dopiero w ubiegłym roku. Wcześniej nie pozwalały na to bardzo restrykcyjne zasady podróżowania, które wynikały z pandemicznych obostrzeń.

„Jednym z czynników, które decydują o rosnącej popularności Zjednoczonych Emiratów Arabskich, jest duża dostępność tego kierunku. W tym roku można tam polecieć bezpośrednio z czterech polskich lotnisk. Poza Warszawą są to Kraków, Katowice, a od niedawna także Poznań. Nie bez znaczenia jest tu również stosunkowo krótki lot w porównaniu z innymi dalekimi kierunkami, jak również duża rozpiętość cenowa oferty i wiele możliwości spędzania wolnego czasu” – mówi Dominik Miłowski, wiceprezes ds. produktu w Wakacje.pl.

Bezpośrednie loty zachętą do dalekich podróży

W zestawieniu topowych kierunków pojawia się w sumie pięć krajów azjatyckich. Poza ZEA i Tajlandią są to Wietnam, Malediwy i Oman. W przypadku kontynentu afrykańskiego przedstawicieli jest trzech – Tanzania (Zanzibar), Kenia i Wyspy Zielonego Przylądka. Polacy wybiorą się też do Dominikany i karaibskiej części Meksyku, które tradycyjnie znajdują się w gronie najpopularniejszych destynacji na Karaibach. W tym roku do oferty weszły dwie nowości – wyspa Margarita w Wenezueli oraz Wybrzeże Kokosowe w Brazylii. Do obu można polecieć bezpośrednio lotami czarterowymi.

„Azja, szczególnie daleka, od zawsze była popularna wśród klientów biur podróży. Z powodu pandemii stała się na wiele miesięcy niedostępna, bo region zamknął się jako jeden z pierwszych i otworzył jako jeden z ostatnich. Teraz, kiedy znów można tam swobodnie podróżować, klienci chętnie do niej powracają, na co touroperatorzy szybko reagują, rozbudowując ofertę. W tym roku bezpośrednio z Polski można polecieć nie tylko do Tajlandii, ale też do Wietnamu oraz na Sri Lankę” – wymienia Anna Podpora, head of product development w Wakacje.pl.

Bezpośrednie przeloty to na pewno jeden z czynników wpływających na zainteresowanie dalekimi krajami. W bieżącym sezonie zimowym bez przesiadania się (w niektórych przypadkach z międzylądowaniem) będzie można polecieć nie tylko do Tajlandii, Wietnamu czy na Sri Lankę, ale też do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Omanu, Kenii, na Zanzibar, Wyspy Zielonego Przylądka, do Dominikany, Meksyku i na Kubę, a także do Brazylii i na Margaritę. W segmencie wycieczek egzotycznych oferta rozwija się także pod kątem lotnisk wylotowych. Poza Warszawą, bezpośrednie rejsy realizowane są z Katowic, Krakowa, Wrocławia, Poznania i Gdańska.

Coraz częściej z portów lokalnych, najlepiej w styczniu

Nadal największy udział w sprzedaży oferty egzotycznej ma Lotnisko Chopina w Warszawie, widać jednak wzrost znaczenia portów lokalnych. O ile w przypadku Warszawy dynamika rok do roku liczona jest dwucyfrowo, to już w przypadku Katowic i Wrocławia nawet trzycyfrowo. To wszystko dzięki wprowadzaniu do siatki kolejnych, popularnych kierunków. Przykładowo, w stolicy Dolnego Śląska zdecydowanym liderem sprzedaży oferty egzotycznej jest Kenia. Inną ciekawostką może być to, że klienci biur podróży najchętniej rezerwują wycieczki do dalekich krajów na styczeń.

„Trend ten możemy tłumaczyć dwojako. Pierwsza połowa stycznia to co prawda szczyt sezonu w dalekich krajach, ale jednocześnie nieco mniej popularny okres na wyjazdy wśród Polaków. To czas po świętach Bożego Narodzenia i sylwestrze, ale jeszcze przed feriami zimowymi, wówczas łatwiej znaleźć atrakcyjną ofertę. Z kolei w drugiej połowie miesiąca rozpoczyna się przerwa szkolna w województwach mazowieckim i dolnośląskim, a także opolskim i zachodniopomorskim. To dość duże aglomeracje, których mieszkańcy mają odpowiednią siłę nabywczą” – wyjaśnia Dominik Miłowski.

Na drugim miejscu pod względem popularności terminów wyjazdu znajduje się listopad, na który przypada początek sezonu zimowego. Wówczas łatwiej o okazję cenową. Na trzeciej pozycji plasuje się grudzień, kiedy to wiele osób decyduje się na wyjazdy sylwestrowe. Dokładniejsza analiza danych pokazuje, że na przykład do Emiratów Arabskich najchętniej wyjeżdżamy w styczniu oraz w listopadzie, do Tajlandii – w styczniu i w grudniu, ale jeszcze przed świętami, a na Zanzibar – w styczniu i w listopadzie.

Nie tylko pary stawiają na egzotykę

Wakacje.pl sprawdziły również, kto najchętniej wyjeżdża do dalekich krajów. Na pierwszym miejscu znajdują się pary. Co ciekawe, udział w sprzedaży rezerwacji dla dwóch osób dorosłych i dwójki dzieci oraz dla osób podróżujących w pojedynkę kształtuje się na podobnym poziomie. Rodziny z dziećmi częściej wybierają bliższą egzotykę – na pierwszym miejscu w tej grupie znajdują się Emiraty Arabskie. Osoby podróżujące bez towarzystwa zazwyczaj stawiają na Wietnam, Kenię czy Wenezuelę. Pary najchętniej podróżują do Tajlandii, na Zanzibar oraz do Dominikany.