Aktywnie na szlakach Polski

Na jednej z mazowieckich rzek/fot. AG

Turystyka aktywna to najbardziej wszechstronna i jednocześnie najzdrowsza forma wypoczynku. Umożliwia najdokładniejsze zwiedzenie kraju: z siodełka roweru, końskiego siodła, z kajaka, podczas pieszych wędrówek. Mało jest państw mogących pochwalić się tak zróżnicowanymi terenami do uprawiania turystyki aktywnej o każdej porze roku, jak Polska.

Moda na aktywny wypoczynek panuje w Europie, na świecie, a więc i w Polsce od dawna. Jednak ostatnie lata, a zwłaszcza czas pandemii, to wyjątkowo intensywny rozwoju wszelkiego rodzaju „odłamów” aktywnej turystyki. Ludzie masowo wykupują rowery, wraca moda na wędrowanie po górach, na rzekach pojawiły się tłumy kajakarzy, campery stały się modne jak nigdy przedtem.

W 2020 roku aż 36,8 proc. turystów pytanych o cel przyjazdu do Małopolski wymieniło na pierwszym miejscu turystykę aktywną.

Także i Polska Organizacja Turystyczna przygotowując promocyjne kampanie produktowe oparła je między innymi o turystykę aktywną, rekreacyjną i specjalistyczną w różnych odsłonach. Również podczas Igrzysk Olimpijskich. Polska Organizacja Turystyczna prowadziła kampanię o informacyjno-wizerunkową ukazująca Polskę jako kraj idealny do uprawiania różnych rodzajów turystyki aktywnej. Każdy z komunikatów nawiązywał do dyscyplin, w których w Tokio odbywała się rywalizacja sportowa w danym dniu. Wiodącymi obszarami produktowymi były atrakcje turystyki wodnej i aquaparki, turystyka rowerowa, pola golfowe, aktywny wypoczynek na plaży, turystyka konna, żeglarstwo, trekking i wspinanie oraz jogging i imprezy biegowe.

Podobne akcje oparte na skojarzeniach Polski z aktywnym wypoczynkiem pojawiały się w ostatnich dwóch latach na poszczególnych rynkach. W Austrii POT w ramach kampanii promującej Polskę akcent położył na turystykę rowerową. W zachodniej części Wiednia pojawił się autobus obrendowany reklamą „Polen am Fahhrad”. Ponadto na 28 ekranach w Wiedniu były prezentowane zdjęcia związane z turystyką rowerową w Polsce. Z kolei ZOPOT w Wiedniu wziął udział w imprezie „Argus Bike Festival” organizowanej w ramach rozpoczęcia sezonu rowerowego na placu ratuszowym w Wiedniu.

Z kolei na ogrodzeniu Ambasady RP w Brukseli od września eksponowanych było 13 plansz ze zdjęciami tras VeloMałopolska. Wystawa prezentowała najciekawsze odcinki sieci VeloMałopolska, wybrane zabytki, które można zobaczyć na trasie a także piękno małopolskiej przyrody – gór, łąk i jezior. Nie zabrakło zdjęcia z Krakowa oraz informacji o Igrzyskach Europejskich w 2023 roku. Wystawa trafiła idealnie we wspomniane wyżej trendy, badania przeprowadzone wśród podróżnych belgijskich w 2021 potwierdziły kilkuprocentowy wzrost zainteresowania turystyką aktywną, w tym szczególnie rowerową. Co ważne, wystawa zaplanowana została z uwzględnieniem kalendarza ważnych wydarzeń sportowo-rekreacyjnych, które zwyczajowo odbywają się jesienią w Brukseli – niedzielę 12 września biegu „20 km de Bruxelles”, 19 września – „Dzień bez samochodu”.
Oczywiste, że praktycznie wszystkie regiony Polski od kilku (niektóre od kilkunastu) rozwijają sieć tras i ścieżek rowerowych. Zarówno tych spacerowych, wycieczkowych, jak i wyczynowych (górskich). Oprócz oznakowanych szlaków budowane są bikeparki.

W tym roku duża akcję promującą turystykę rowerową zorganizował Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego. Serię spotów pod hasłem „Dolny Śląsk – znajdź swoją trasę!” emitowano w telewizji Polsat, w dolnośląskich kinach, w pociągach Kolei Dolnośląskich oraz w social mediach. Elementem kampanii Dolny Śląsk – znajdź swoją trasę był też jej drugi przekaz „Równi w pasji”, który według organizatorów podkreślał, że rowery to nie tylko ekologiczny sposób podróżowania, ale i pasja dla każdego. Spoty reklamowe przedstawiały zarówno seniorów, jak i dzieci oraz osoby z niepełnosprawnościami. Długość szlaków rowerowych na Dolnym Śląsku szacowana jest na 8000 km.

Z kolei Wielkopolska przy pomocy rowerów miejskich w Poznaniu promowała turystykę kajakową. Na ulicach i ścieżkach rowerowych można było wypatrzeć rowery miejskie z zaproszeniem do strony wielkopolska.travel, na której przygotowano dedykowany landing page oraz opisy szlaków kajakowych na terenie Wielkopolski z praktycznymi informacjami.

Wspomniana wyżej turystyka kajakowa, to niewątpliwie już przebój turystyczny. Przynajmniej dla turystów krajowych, którzy coraz tłumniej spływają już nie tylko „ikonicznymi” szlakami wodnymi (Krutynią, Czarną Hańczą, Brdą), ale także innymi wielkimi i małymi rzekami. Pod względem malowniczości szlaków kajakowych nie mamy w Europie konkurencji. Istnieją szlaki bardzo dobrze zagospodarowane (z przystaniami, wiatami, polami namiotowymi), ale i zupełnie dzikie. Szlaki krótkie, ale szlaki na kilka lub kilkanaście dni wiosłowania. Wielkie Pętle (np. Żuławska, Wielkopolska) i mało znane trasy, pełne naturalnych przeszkód. Takich „dzikich rzek” mało jest w Europie. A stanice i wypożyczalnie sprzętu praktycznie powstają nad każdą spławną rzeką.

Na kajakowym szlaku/fot. AG

Powstają też nowe szlaki, jak na przykład zaplanowany na Podlasiu szlak CHa-KA-Bi (Czarna Hańcza, Kanał Augustowski, Biebrza) – szlak aktywnej turystyki wodnej, który będzie łączył najbardziej popularne drogi wodne Podlasia: Czarną Hańczę, Kanał Augustowski i Biebrzę. Z jednej strony jego koniec będzie znajdował się przy Pokamedulskim Klasztorze w Wigrach, z drugiej zaś – przy Forcie Zarzecznym (twierdza Ossowiec).

Na razie promocja tej formy turystyki spada głownie na regiony, ale odpowiednio skierowania promocja na rynki zagraniczne (także te bliskie) powinna uczynić z turystyki kajakowej skarb pod marką Polski.