Agenci Rejsclubu w tarapatach

Rejsclub

Upadek biura Rejsclub ma fatalne konsekwencje dla niektórych agentów, którzy odsprzedawali jego produkty klientom korporacyjnym.

W przypadku sprzedaży wyjazdów grupowych często nie obowiązuje umowa agencyjna. Tak właśnie było w przypadku Rejsclubu, którego agenci stoją teraz przed poważnym problemem związanym z odpowiedzialnością finansową wobec klientów. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że suma zobowiązań przekraczać może w niektórych przypadkach nawet 80 tys. euro.

Agent pośrednikiem
„Upadek biura podróży Rejsclub pokazał jak w łatwy sposób można popaść w kłopoty finan-sowe i prawne. Zawsze powtarzałem, że tworząc i sprzedając […] bez uprawnień produkt tu-rystyczny, łamiemy prawo lub łagodniej – robimy nadużycie. Obowiązująca jeszcze ustawa o usługach turystycznych nakazuje w dwóch przypadkach posiadanie wpisu do Centralnego Rejestru Organizatorów i Pośredników Turystycznych: w przypadku organizatora i pośrednika turystycznego.” – napisał Marek Kamieński, wiceprezes OSAT i biegły sądowy w zakresie sportu i turystyki.

W przypadku wyjazdów grupowych touroperatorzy przeważnie odsprzedają agentowi wy-cieczkę po cenie netto, aby ten mógł naliczyć prowizję według uznania i po cenie brutto sprzedać ją klientowi, przeważnie korporacyjnemu. Tylko że w tym momencie agenci nie speł-niają już ustawowej definicji agenta turystycznego, nie działają bowiem w imieniu touropera-tora, lecz własnym.

Konsekwencje prawne i finansowe
Podpisując z klientem własną umowę stają się pośrednikiem turystycznym, odpowiadają za wykonanie usługi i muszą spełniać warunki ustawowe: posiadać wpis do rejestru, gwarancję ubezpieczeniową lub bankową i odprowadzać składki do TFG.
Ci, którzy nie spełniają tych warunków mogą zostać ukarani przez Urzędy Marszałkowskie mandatem, a nawet otrzymać czasowy zakaz wykonywania działalności organizatora lub po-średnika. Z tym że konsekwencje prawne to obecnie wcale nie największe zmartwienie niektó-rych agentów Rejsclubu. Ci bowiem, którzy podpisali z klientami własne umowy, będą musieli zwrócić pieniądze za niezrealizowane usługi.

Wkrótce ostrzejsze prawo
Jak informuje Marek Kamieński, nie mogą też liczyć na wypłaty z gwarancji ubezpieczenio-wej, ta działa bowiem tylko w przypadku klientów mających umowę bezpośrednio z Rejsclu-bem. Jedyne, co mogą zrobić, to wytoczyć proces z powództwa cywilnego właścicielowi upa-dłej firmy, lecz odzyskanie w ten sposób pieniędzy będzie wyjątkowo trudne.

Marek Kamieński zwraca uwagę, że gdy 1 lipca wejdzie w życie nowa ustawa, za prowadze-nie działalności pośrednika (wtedy będzie to tzw. PUNPUT – przedsiębiorca ułatwiający na-bywanie powiązanych usług turystycznych) bez wpisu do rejestru, gwarancji i wpłat do TFG będzie groziła nawet kara więzienia. Agenci, którzy obsługują klientów gru