Zimowe wyjazdy Polaków wg Traveplanet

AG

Jak wynika z raportu opracowanego przez Travelplanet, podróże Polaków w okresie zimowym stanowią około 15-16 procent wyjazdów kupowanych za pośrednictwem biur podróży.

Raport powstał w wyniku współpracy liderów w branżach doradztwa i turystyki, posiadających szeroki dostęp do informacji nt. zagranicznych wyjazdów oraz rynku finansowego w Polsce – serwisu Travelplanet.pl oraz firmy Expander Advisors. Przedstawione dane pochodzą z analizy rezerwacji na wyjazdy pomiędzy 7 grudnia a 30 marca, dokonanych w serwisie Travelplanet.pl na dzień 20 stycznia 2014 roku oraz analizy oferty bankowej i dostępnych rozwiązań finansowych
Podróże Polaków w okresie zimowym stanowią około 15-16 procent wyjazdów kupowanych za pośrednictwem biur podróży. Choć w perspektywie ostatnich dwóch sezonów odsetek ten utrzymywał się na podobnym poziomie, można spodziewać się zwiększenia liczby osób wybierających się za granicę na zimowy wypoczynek.

Radosław Damasiewicz, Travelplanet powiedział: “Polacy chętnie spędzają ferie za granicą. Biorąc pod uwagę wzrost aktywności podróżników w okresie zimowym można spodziewać się kontynuacji tego trendu. W najbliższych sezonach będziemy więc wyjeżdżać coraz częściej.

Jarosław Sadowski, Expander Advisors dodał: “Wypoczynek zajmuje drugie miejsce w hierarchii celów, na które oszczędzamy. Na wakacje bądź ferie pieniądze odkłada około 14 procent Polaków, choć liczba ta, z roku na rok, regularnie rośnie. W 2011 roku takie zachowanie deklarowało 14,2 procent osób, w 2013 roku było to z kolei już 14,8 procent. Tak wysoka pozycja odpoczynku w portfelu oszczędnościowym pokazuje, że przywiązujemy do niego duże znaczenie. Zwiększenie odsetka osób odkładających na ten cel oznacza z kolei, że coraz więcej z nas chce spędzić ten czas w jak najlepszy sposób.”

Poprawę kondycji finansowej widać także w trendach wyjazdowych rodaków. Decydując się na zagraniczny pobyt, wybieramy bowiem obiekty o wysokim standardzie. Obraz standardu wypoczywania Polaków uzupełnia także zestawienie wybieranego sposobu podróży oraz wyżywienia. Wyjeżdżając do ciepłych krajów znacznie częściej wybieramy oferty All Inclusive, podczas gdy na stoku decydujemy się na większą samodzielność.

Radosław Damasiewicz, Travelplanet.pl skomentował: “W sezonie zimowym 2013/2014 najwięcej turystów, bo aż 59,7 proc., wybrało nocleg w hotelach cztero- i pięciogwiazdkowych. Zaledwie co trzecia osoba (31 proc.) zdecydowała się na pobyt w lokalu w trzygwiazdkowym. Oferty z dwoma gwiazdkami oraz apartamenty bez przypisanej kategorii zainteresowały jedynie 9,2 proc. osób. Na narciarskie szaleństwo do Włoch i Austrii własnymi samochodami pojechało odpowiednio 81 i 86 proc. turystów. Noclegi w apartamentach, bez wyżywienia, zamówiło kolejno 39,9 i 29,6 procent. Sytuacja wygląda jednak inaczej na kierunkach „letnich”, gdzie odsetek osób kupujących sam nocleg wynosi jedynie 3,9 proc.”

W czasie zimy Polacy korzystający z usług biur podróży najchętniej wyjeżdżają do ciepłych krajów. Do tej pory mniej więcej ośmiu na dziesięciu polskich turystów, którzy zaplanowali wyjazd zagraniczny w sezonie, czyli pomiędzy 10 grudnia a 30 marca, udawało się na egipskie czy tunezyjskie plaże. Jak wskazują eksperci, sezon 2013/2014 przyniósł jednak wyraźną zmianę w tym zakresie.

Radosław Damasiewicz ocenił: “Jak wynika ze statystyk rezerwacyjnych serwisu Travelplanet.pl, odsetek wyjeżdżających w zimie na narty, na przełomie roku wzrósł z około 21 do 28 procent. Z roku na rok rośnie więc liczba miłośników białego szaleństwa, które stało się synonimem aktywnego spędzania wakacji zimowych. Zwiększeniu ulega także grono obieżyświatów wybierających odległe destynacje. W porównaniu do zeszłego sezonu egzotykę wybrało ponad 4 proc. więcej osób.”

Jak wynika z danych serwisu Travelplenet.pl, czterech na pięciu Polaków wyjeżdżających podczas przerwy zimowej w góry wykupuje wyłącznie nocleg. Na pierwszy rzut oka wydaje się więc, że zimowe destynacje kosztują nas mniej. Nic bardziej mylnego.

Jarosław Sadowski, Expander Advisors: “Kupując wyłącznie nocleg musimy liczyć się z wieloma dodatkowymi wydatkami. Sami musimy bowiem opłacić m.in. wyżywienie, karnety na stok i wypożyczenie sprzętu, nie mówiąc już o paliwie, za które dojedziemy na miejsce. Jak wynika z naszej analizy, tego typu „dodatki” mogą podwyższyć koszt wyjazdu o około 3 000 złotych.”

Tej zimy Polacy najchętniej podróżują do Egiptu i na Wyspy Kanaryjskie. Wielu z nich decydowało się także na wyprawy w egzotyczne zakątki świata. Za wymarzony odpoczynek trzeba było niestety zapłacić więcej niż w poprzednim sezonie. Przeciętnie, za wyjazd pod palmy, od Egiptu i Tunezji po Fidżi i Malediwy, zapłacimy średnio 2 975 PLN. W poprzednich okresach zimowych było to zdecydowanie mniej, bo odpowiednio 2 113 PLN i 2 192 PLN za osobę. Wzrost średniej ceny wyjazdów do ciepłych krajów spowodowany jest znacznie większym zainteresowaniem egzotyką, która jest wielokrotnie droższa niż Egipt czy Kanary

Radosław Damasiewicz: “Wśród najpopularniejszych kierunków wyjazdowych w sezonie zimowym znajduje się Egipt, gdzie wybrało się aż 28 procent wszystkich turystów. Na drugim miejscu znalazły się Wyspy Kanaryjskie, gdzie tej zimy wyjechało 16,2 proc. wyjeżdżających. Egzotyczne kierunki wybrało z kolei 12 proc. osób.”

.W sezonie zimowym, narciarze najchętniej wyjeżdżają do krajów europejskich: Włoch i Austrii. Do tych dwóch destynacji wyjazd zarezerwowało w sumie 80 proc. z nich. Biorąc pod uwagę wszystkich turystów podróżujących w ferie, do Włochy wybierało się tyle samo osób, co na Wyspy Kanaryjskie, czyli 16,2 proc. Z kolei na stokach Austrii planowało szusować 8,5 proc.
Najtańsze oferty wyjazdów w sezonie zimowym kosztują około 300-400 PLN. Tyle zapłacimy za tygodniowy pobyt jednej osoby w ośrodkach w Czechach, słowackich Tatrach Wysokich czy w austriackim Kossen. Jest to kwota, którą zapłacimy za wyjazd w drugiej połowie marca, czyli w tzw. niskim sezonie. Inaczej jednak sytuacja kształtuje się w wysokim sezonie, gdy turystów jest najwięcej.

Radosław Damasiewicz, Travelplanet powiedział: “Wyjeżdżając wcześniej, w lutym czy na początku marca, musimy liczyć się jednak z wyższymi cenami. Najtańsze propozycje we Włoszech czy Austrii to około 500-700 PLN za osobę. Za tą kwotę można spędzić tydzień nie tylko w niewielkich ośrodkach oferujących kilkadziesiąt kilometrów tras, takich jak austriacki Lofer czy włoskie Monte Bondone. Wśród ofert w tym przedziale cenowym pojawiły się również Val di Fiemme czy Val di Sole, gdzie do dyspozycji amatorów zimowego szaleństwa jest kilkaset kilometrów nastrostrad. Wyjazd w szczycie sezonu w znanych alpejskich kurortach, takich jak Bormio, Zell Am See, Cervinia czy Val Gardena to koszt 850 do 1000 PLN. Mając jednak do dyspozycji 1000 PLN w lutym bądź w pierwszej połowie marca i kupić za tę cenę tygodniowy nocleg w hotelu z wyżywieniem HB w małych jak na alpejskie standardy ośrodkach np. austriackim regionie Lungau czy włoskich Valle Isarco, Folgarii lub Soldzie.”