Wisła ma wielki potencjał turystyczny

AG

W roku 2017 zaciągniemy Polaków nad Wisłę – deklarowali organizatorzy “Wiślanego Okrągłego Stołu”.

Seminarium “Wiślany Okrągły Stół”, które odbyło się w warszawskim Muzeum Sportu i Turystyki, miało na celu odpowiedź na pytanie, jak najlepiej wykorzystać Królową polskich rzek turystycznie.

Witając zebranych Izabela Stelmańska, z-ca dyrektora Departamentu Kultury, Promocji i Turystyki UM województwa mazowieckiego, powiedziała m.in.: “Cieszę się, że spotkaliśmy się tak licznie, żeby porozmawiać o tym, jak uruchomić turystykę wodną i nie tylko wodną, nad Wisłą. Dzisiejszy Okrągły Stół ma być platformą gromadzącą podmioty, ludzi zainteresowanych szeroko rozumianą turystyka wodną. Celami są: omówienie potencjału Wisły, tworzenie produktów turystycznych, powstanie dokumentu – programu wykorzystania turystycznego Wisły, omówienie możliwości finansowania, przedstawienia założeń obchodów Roku Rzeki Wisły.”

Profesor Magdalena Kachniewska w swoim wystąpieniu zatytułowanym “Wisła wzdłuż i w poprzek” mówiła rzeczy bardzo ważne, chociaż wydawałoby się, że oczywiste dla ludzi związanych z turystyka. Jak jednak przyznała w rozmowie z przedstawicielem portalu waszaTurystyka.pl: “Będę te tzw. oczywiste prawdy, łopatologię opowiadać aż do skutku. Bo wciąż jest dużo ludzi, którym te, wydawałoby się oczywiste rzeczy, trzeba wskazywać. Najważniejsze, by Rok Rzeki Wisły czyli rok 2017 rozpoczął mądrą dyskusję nad wykorzystaniem Wisły. Ten rok będzie ważny, bo choć Wisłę łatwo wypromować, to chodzi o dynamiczny rozwój inicjatyw wokół Wisły. Ten rok to – mam nadzieję – będa nieustanne warsztaty, warsztaty odbywające się i organizowane przez ludzi z “dołów” a nie przez centralę. Liczę na to, że odbywać się one będą w całej Polsce. Jeśli skoncentrujemy się początkowo na jednej rzece – Wiśle, to stworzymy podstawy, wzorzec dla innych regionów.”

W swoim wystąpieniu profesor Kachniewska powiedziała m.in.: “Produkt turystyczny w wąskim rozumieniu, to konkretna oferta dana usługobiorcy. W szerszym rozumieniu zaś, to suma wrażeń i doświadczeń, jakich doznał turysta. Jeśli wybiera jakiś region na wycieczkę, to nie chce tylko oglądać, chce przeżywać. Tak więc sens tworzenia oferty turystycznej polega na tym, że turystyka nigdy nie ogranicza się do jednego usługodawcy, obiektu czy atrakcji. Konkurencja na współczesnym rynku jest tak duża, że pojedynczemu przedsiębiorcy trudno jej sprostać. Ważne więc, żeby współpracować, żeby tworzyć sieciowe produkty turystyczne.
Sieciowy produkt turystyczny to gotowa do sprzedaży specjalistyczna oferta opierająca się o rozproszoną strukturę podmiotów, ośrodków, miejsc, punktów obsługi, obiektów, funkcjonująca, jako spójna koncepcja posiadająca wspólny wiodący wyróżnik (markę). Stworzenie silnego produktu wymaga analizy w obszarze:
Podmiotowym (my – czyli kto i dla kogo)
Przedmiotowym (co oferujemy)
Terytorialnym (gdzie)
Strategicznym (po co to robimy)
Operacyjnym (jak to robimy).
Z kolei spójna koncepcja wymaga liderów. Liderzy muszą dbać o koordynację, muszą dysponować jak najlepszą siecią kontaktów i rozbudowywać ją. To nie zawsze muszą ludzi czy instytucje bezpośrednio związane z turystyką, może to być centrum kulturalne czy biblioteka. Lider musi nieustannie poszerzać zasięg wpływów; musi mieć umiejętność wyjścia poza grupę formalnych członków; posiadać łatwość nawiązywania współpracy – starać się o fundusze, pomoc, rozdawać wizytówki; musi umieć stawiać wyzwania – lider to osoba, która ma wymagać, rządzić; musi rozumieć otoczenie…
… Trzeba pamiętać, że jakość oferty turystycznej jest pochodną jakości zasobów ludzkich:
Wiedzy i przedsiębiorczości mieszkańców
Ich zdolności marketingu i faktycznej gościnności
Kompetencji usługowej
Świadomości obiektów kształtujących atrakcyjność miejsca (regionu
Umiejętności współpracy i kształtowania lepszych relacji z otoczeniem.

Wisła to przede wszystkim ludzie. A więc ważne jest:
Bezpieczeństwo, zdrowie, rozwój i godne życie
Równowaga na styku praca/wypoczynek
Integracja społeczna (Wisła nie wyklucza)
Szacunek dla dorobku historycznego i kulturalnego (rzemiosło, tradycje, obyczaje, pamięć, ważne wydarzenia)
Jakość otoczenia społecznego i natury.

Podstawowym błędem przy projektowaniu budowaniu produktu turystycznego jest poszukiwanie źródeł finansowania bez refleksji na temat dalszych warunków rozwoju i przetransponowania produktu na rynek.”

Robert Jankowski, prezes Fundacji Rok Rzeki Wisły, powiedział m.in.: “Sejm Rzeczypospolitej Polskiej podjął uchwałę 22 czerwca 2016 roku o ustanowieniu roku 2017 Rokiem Rzeki Wisły. Rok 2017 to 550 lecie pierwszego wielkiego flisu na Wiśle, który odbył się rok po II pokoju toruńskim. Mazowsze było wtedy wielkim beneficjentem Wisły.
Obecnie budujemy dobrą markę Wisły. Chcemy zaciekawić, zafascynować, przybliżyć Wisłę ludziom; pomagać zrozumieć i podnieść świadomośc jej roli; zbudować wartościowe programy edukacyjne…
… Chcemy udowodnić, że Wisła jest rzeką nie-zapomnianą!
Produkty, które mają już podstawę:
Kulturalny szlak od Modlina do Płocka
Żagle rozprzowe na Wiśle
Lejtaki – łodzie drewniane z okolic Czerska
Elementy kultury olęnderskiej nad Wisłą
Tradycje rejonu Urzecza
Rok Rzeki Wisły to eksperyment, oddolne pospolite ruszenie ludzi związanych z Wisłą, które skutkowało uchwałą sejmową.
Warto pamiętać, że Wisła podlega wielu podziałom administracyjnym, między województwa, gminy, powiaty. To jest jedna z trudności spójnego programu zagospodarowania turystycznego Wisły i jej brzegów. Są też inne przeszkody natury administracyjnej. Wisła podlega pod praktycznie wszystkie ministerstwa a także jednostki niższych szczebli. Na przykład gospodarką rybacką zajmuje się kilkanascie podmiotów. W związku z tym upadł nasz pomysł zarybienia Wisły jesiotrem, dawniejszym “królem Wisły”, bo bariery administracyjne okazały się na razie nie do pokonania…
… Tak naprawdę Rok Wisły zaczęliśmy w październiku tego roku Rejsem Konrada III Rudego do Torunia. Jestem przekonany, że w 2017 zaciągniemy Polaków nad Wisłę.”

O Urzeczu i o tym, jak ten region wypromował się w ostatnich latach a także, jak związał się turystycznie z Wisła opowiedział Dariusz Falana. Pochwalił się, co udało się w regionie zrobić od 2010 roku (przede wszystkim rozpowszechnić Urzecze, jego kulturę, założyć i rozpropagować lokalne zespoły ludowe), zareklamował Flis Festiwal cieszący się coraz większą sławą i mający duże perspektywy oraz Pielgrzymkę św. Zygmunta – jedyną wodną pielgrzymkę w Europie. Przyznał także, czego nie dało się zrobić (m.in. wydać przewodnika turystycznego po Urzeczu, przekonać ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego do wsparcia działań na Urzeczu, wykorzystać potencjału Flis Festiwalu i Pielgrzymki. Przyszłość według niego to ścisłe związanie z Wisłą, np. szlaki rowerowe i wodne, rejsy weekendowe, wykorzystanie kolei i kolejki wąskotorowej, zagospodarowanie turystyczne skarpy wiślanej, budowa szlaku edukacyjnego i parku kulturowego nadwiślańskiego Urzecza w Kępie Okrzewskiej.

Kolejny prelegent, Marcin Chodorowski opowiedział o Vistuliadzie, spływie kajakowym po Wiśle. Pierwsze dwie edycje odbywały się na odcinku o długości 400 kilometrów, z Sandomierza do Włocławka. Przyszłoroczny spływ odbędzie już na odcinku o długości 968,7 km, od Broszkowic do Gdańska Najkrótszy odcinek tygodniowy będzie liczył 59,8 km (Tczew – Gdańsk), najdłuższy zaś – 241,8 km (Włocławek – Tczew). Spływ będzie trwał pięć tygodni. Vistuliada jest nie tylko formą aktywnego wypoczynku, ale i poznawania Polski nad Wisłą.
Z kolei Andrzej Stański opowiedział o Flis Festiwalu, imprezie, która rozpoczęła się od “spotkania” dwóch łodzi a rozrosła do imprezy, która odwiedza kilkaset osób. Zwrócił uwagę, że organizatorzy Flisu, wspomnianej już Pielgrzymki św. Zygmunta (Gassy – Płock) i Zielonych świątek na wodzie za największą przeszkodę uważają nieprzewidywalność (jest grudzień, a oni wciąż nie wiedzą ile ewentualnych pieniędzy będa mieli na poszczególne imprezy).

Iwona Majewska z MROT, podzieliła się doświadczeniami z tworzenia produktów sieciowych. MROT tworzył 16 takich produktów, sa obecnie na różnym etapie rozwoju. Wyraziła nadzieję, że z Rokiem Rzeki Wisły nie będzie tak, jak z Rokiem Chopinowski – kilka lat po nim produkt chopinowski “leży i dogorywa”.

Ona też podkreśliła, że w tworzeniu takich produktów najważniejsi są ludzie, liderzy, którzy skupia wokół siebie innych pasjonatów. Dodała: “Mam nadzieję, że do 16 produktów sieciowych, które robimy dołączy produkt wiślany, który połączy ludzi i zasoby. Chcemy stworzyć platformę dla współpracy partnerów, wydać przewodnik wiślany. Kluczem do sukcesu jest współpraca.”

Agnieszka Jarzębska i Rafał Maciaszek z “Chodź na Rower Piaseczno” omówili Wiślaną Trasę Rowerową a w zasadzie skonfrontowali plany jej utworzenia z rzeczywistością. Istnieją nieliczne odcinki trasy, które autentycznie wiodą nad Wisłą, nie są ze sobą połączone, nie istnieje infrastruktura. W Europie natomiast wygląda to zupełnie inaczej. Nie mniej potencjał jest wielki, dzięki temu, że Wisła na wielkich odcinkach płynie przez piękne krajobrazowo, ciekawe kulturowo i historycznie tereny.
W dyskusji, która wywiązała się pod koniec spotkania padały różne głosy z sali: takie, które prof. Kachniewska skwitowała “niech chciałabym, żeby te głosy to był koncert życzeń…”; postulaty o zadbanie o spływność rzeki, usuwanie przeszkód; głosy ekologów i ochronę środowiska naturalnego i pamięć, zaproszenia na warsztaty; propozycja założenia stacji paliwowych dla motorówek co 50 km, głos przedstawicielki Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej: “Naszym celem jest, by Wisła była rzeką żeglowną nie tylko dla małych, ale i dla dużych jednostek. Resort istnieje jednak od niedawna i musi dużo wody w Wiśle upłynąć, nim Wisła stanie się żeglowna.” Mocnym głosem rozsądku był postulat o skuteczniejszą promocję działań wokół Roku rzeki Wisły, powołanie biura prasowego, współpracę z mediami, powołanie ambasadorów Wisły.
Sprawdzianem tego, czy Wiślany Okrągły Stół miał sens, będzie z pewnością to, czy odbędą się warsztaty, na których omawiane i opracowywane w najmniejszych szczegółach będa konkretne pomysły, produkty i działania. Bez tego Rok Wisły podzieli los Roku Chopinowskiego. Choć patrząc i słuchając zgromadzonych na seminarium pasjonatów, można być o losy Roku Wisły spokojnym I kibicować im.

Wśród gości byli m.in. Tomasz Jagodziński – gospodarz, dyrektor Muzeum, Paweł Cukrowski, dyrektor Departamentu Kultury, Promocji i Turystyki UM województwa mazowieckiego, Erwina Ryś-Ferenc i Piotr Strzembosz, radni sejmiku wojewódzkiego, Karolina Szuppe z MSiT.