W dwie godziny na święto wina

tourism-bw.com

Co może zrobić lubiący zwiedzać miłośnik dobrego wina, który do najbliższego regionu winiarskiego ma kilka godzin jazdy? Na szczęście wynaleziono samoloty. A jednym z nich można polecieć prosto do Stuttgartu.

Lot bezpośredni z Warszawy do stolicy Badenii-Wirtembergii trwa godzinę i 50 minut. A Wirtembergia to czwarty największy region winiarski w Niemczech. 210 winnic zajmuje tam powierzchnię ok. 11 tys. ha. Jest to więc jeden z najszybszych sposobów, by ze stolicy Polski dostać się do krainy winem płynącej. I to winem najwyższej jakości. A, i to właśnie w Stuttgarcie, pod koniec sierpnia, odbywa się jeden z największych w Niemczech festiwali wina – Stuttgarter Weindorf (Stuttgarcka Wioska Wina).

Jak wiadomo, Niemcy to królestwo białych odmian: Rieslinga (23,7 tys. ha upraw w skali kraju) i Müllera-Thurgau (12 tys. ha). Jednak Wirtembergia to idealny wybór dla miłośników czerwonych szczepów, które doskonale się czują na stromych brzegach rzeki Neckar i jej dopływów, rzek: Rems, Enz, Tauber, Kocher i Jagst. Umiarkowany klimat i idealna ilość rocznych opadów deszczu tworzy świetne warunki dla uprawy czerwonej winorośli (czerwone wino to aż 70 proc. produkcji w regionie). A piękne krajobrazy i ciekawe zabytki sprawiają, że podróż po winnicach Wirtembergii to prawdziwa turystyczna uczta.

Pałace i samochody

Sam Stuttgart, choć mocno ucierpiał podczas II wojny światowej, jest wart odwiedzin. Degustacje i udział w festiwalu można połączyć ze zwiedzeniem głównych atrakcji miasta. Które słynie chociażby z dwóch zakładów produkujących znane na całym świecie marki samochodów: Mercedes i Porsche. Dużą atrakcją, nie tylko dla fanów motoryzacji, będzie zwiedzenia Muzeum Mercedesa i fabryki Porsche.

W Stuttgarcie koniecznie trzeba też poświęcić chwilę czasu na zabytki z epoki średniowiecza. Najważniejsze to pochodzący z końca XIII w. kościół klasztorny (Stifskirche) i XIV-wieczny Stary Pałac (Altes Schloß). Warte uwagi są też rezydencje barokowe. Wzniesiony z inicjatywy księcia Carla Eugena von Wurttemberg Nowy Pałac (Neues Schloß), wzorowany na Wersalu, i przypominający Sanssouci rokokowy azyl myśliwski – Solitude.

Winnica od czasów rzymskich

W niemieckich regionach winiarskich najlepsze jest to, że zwiedzanie zabytkowych rezydencji można doskonale połączyć z enoturystyką. W pałacu Monrepos, znajdującym się kilka kilometrów nieopodal Stuttgartu, znajduje się winnica z ponad 300-letnią tradycją, pielęgnowaną przez rodzinę Herzog von Württemberg. Winnica znajduje się w Ludwigsburgu, który słynie zresztą z barokowego Schloß Favorite, największego założenia pałacowego w Niemczech.

W Wirtembergii znajdziemy też przepięknie położony, nad brzegiem rzeki Neckar, średniowieczny zamek Hornberg, należący niegdyś do rycerza Götza von Berlichingen. A u jego stóp oczywiście winnicę – najstarszą w regionie i jedną z najstarszych działających do dziś na świecie. Sam zamek zaś jest najstarszą budowlą nad rzeką Neckar – pierwsze wzmianki o nim i o uprawianej tu winorośli pochodzą z 1184 roku. Jednak zamek jest o wiele starszy. Znaleziska archeologiczne znalezione nieopodal świadczą o obecności Rzymian na tych terenach w IV wieku n.e. To im przypisuje się stworzenie tutaj pierwszej winnicy. W kolejnych stuleciach uprawą winorośli zajmowali się kolejni władcy zamku, a wśród nich legendarny Götz von Berlichingen.

Dwanaście dni z winem

Ci, którzy bardziej niż średniowieczne zamki cenią sobie przykłady architektury nowoczesnej powinni natomiast udać się do miejscowości Kernen-Rommelshausen, gdzie znajduje się winnica Wilhelm Kern. Na uwagę zasługuje nowoczesny, wzniesiony w 2012 roku budynek, w którym znajduje się m.in. winoteka. Prosty sześcian obłożony drzewem modrzewiowym nawiązuje pofałdowaną, żebrową dekoracją do gałęzi winorośli pokrywających zbocze. Zaciszna, spokojna okolica sprzyja delektowaniu się smakiem win podczas degustacji.

Miłośnicy imprez związanych z winem na pewno znajdą w Wirtembergii coś dla siebie – ten kalendarz jest bardzo napięty. Mieszkańcy ojczyzny Schillera lubią dobrze zjeść i wypić, w regionie odbywa się zatem mnóstwo różnych wydarzeń kulinarnych. Najważniejszy festiwal winiarski to Stuttgarter Weindorf, który w tym roku rozpocznie się 29 sierpnia i potrwa do 9 września. Czy 12 dni wystarczy, by skosztować każdego z 500 różnych win prezentowanych podczas festynu? Nietrudno przekonać się o tym samemu.