Travelplanet.pl – 37 proc. klientów wybrało Grecję

AG

Według raportu Travelplanet.pl podsumowującego letnie wakacje, na mniejszej liczbie wyjazdów do krajów rabskich skorzystały Grecja, Bułgaria, Hiszpania i Włochy.

Jak podkreślają autorzy raportu, na rozpoczęcie sezonu, pod koniec czerwca, miało miejsce krwawe wydarzenie na tunezyjskiej plaży, gdzie zamachowcy zastrzelili 38 turystów. Na początku lipca minister – koordynator służb specjalnych poinformował o możliwych zamachach na turystów w Tunezji i Egipcie a MSZ wydał ostrzeżenie przed wyjazdami do tych krajów. Zaś na początku sierpnia resort spraw zagranicznych ostrzegał przed wyjazdami do Turcji w związku z ofensywą wojsk tego kraju przeciwko terrorystom z Państwa Islamskiego, choć miała miejsce 800 – 1300 km od kurortów wypoczynkowych.
Te złowrogie komunikaty odnosiły się do krajów z tzw. Wielkiej Piątki, czyli najpopularniejszych kierunków wyjazdowych wśród polskich turystów. ale ostrzeżenia nie zniechęciły turystów do podróżowania za granicę. Według statystyk Travelplanet.pl, za wakacje płacili oni o 65 zł więcej niż rok wcześniej.
Przywołane powyżej zdarzenia spowodowały drastyczny spadek popularności Egiptu (-46 proc.) Maroka (-35 proc.) ale przede wszystkim Tunezji (-94 proc.).

Grecja ponad wszystko
Na drugim biegunie znalazła się Grecja. Mimo zamkniętych banków i ograniczeń w dostępie do gotówki w tym kraju oraz ostrzeżeń przed podróżowaniem ze względu na możliwe perturbacje z zaopatrzeniem hoteli w żywność, na letnie wakacje wyjechało tam ponad 37 proc. polskich turystów. To o blisko połowę więcej niż w lecie 2014 i ok. dwa razy więcej niż w lecie 2013. Warto przy tym zauważyć, że dwa lata temu na greckie wakacje polski turysta wydawał ponad 2700 zł a obecnie spędzał je w nieco lepszym standardzie za niecałe 2500 zł.
Wieloletni spadek cen greckich wakacji mocno wpłynął na przeciętne wydatki na letni wypoczynek Polaków za granicą. Tego lata wydawali oni przeciętnie ok. 2450 zł na osobę. Stosunkowo niewielki wzrost kosztów (niecałe 3 proc.) to właśnie efekt ogromnego popytu na taniejącą z roku na rok Grecję oraz wyraźnie tańsze wakacje w Turcji. A do tych krajów na wakacje wyjechało z biurami podróży niemal sześciu na dziesięciu polskich turystów. Spodziewany tzw. „efekt Tunezji i Egiptu”, czyli radykalny wzrost kosztów wakacji okazał się więc jedynie kosmetyczny.

Oni na tym skorzystali
Według Travelplanet.pl, na wstrzemięźliwości przed wyjazdami do krajów w Afryce Północnej skorzystała Bułgaria, Hiszpania oraz Włochy. Na wakacje z dolotem w Bułgarii turyści wydawali przeciętnie ok. 2000 zł na osobę i mimo rosnących cen ofert nadal były one najtańsze spośród najbardziej popularnych kierunków, o których nie wspominały komunikaty MSZ. Co prawda średni koszt wakacji w Chorwacji był jeszcze niższy, ale specyfika wyjazdów do tego kraju polega na tym, że a tylko 1/3 wybiera ofertę z dolotem, za to aż 2/3 turystów podróżuje tam samodzielnie. A dojazd własny nie jest uwzględniony w ogólnym koszcie.
Obok dużego wzrostu popularności Hiszpanii warto zauważyć wręcz skokowy wzrost zainteresowania wypoczynkiem we Włoszech. Tego lata pojechało tam o 85 proc. turystów więcej niż w 2014 roku. Wypoczynek na Sycylii, Sardynii czy w Kalabrii był wyraźnie tańszy niż wycieczki na hiszpańskie wybrzeże czy Wyspy Kanaryjskie. W efekcie koszt wakacji we Włoszech – ok. 2550 zł na osobę – okazał się o ponad 500 zł niższy niż w Hiszpanii. Co prawda wzrósł on w stosunku do lata 2014 o ponad 200 zł, ale zmieniła się również struktura wyjazdów. Wcześniej na umiarkowany koszt wypoczynku rzutowały popularne wycieczki objazdowe autokarami i wakacje z dojazdem własnym (ok. połowa sprzedanych ofert). Tego lata wakacje z dolot wykupiło natomiast aż ¾ turystów.

Mniej sprzedaży last minute

Tegoroczne letnie wakacje turyści kupowali w biurach podróży nieco wcześniej niż ubiegłoroczne. NA dłużej niż dwa miesiące przed wylotem zarezerwowało je ponad 27 proc. turystów, w ubiegłym roku było to nieco mniej niż 26 proc. Za to sprzedaż last minute była mniejsza niż rok wcześniej, mimo zawirowań na rynku, zawieszania przez niektóre biura podróży kierunku tunezyjskiego i umożliwiania zmian rezerwacji wakacji w Egipcie na wypoczynek w innym kraju, co zwykle odbywało się na ostatnią chwilę.

Radosław Damasiewicz, dyrektor marketingu i ecommerce Travelplanet.pl, skomentował: „Obniżki cen przed sezonem zaczęły się wyraźnie wcześniej niż przed latem 2014 i zanim rynkiem turystycznym raz po raz wstrząsały złe informacje. Były one na tyle znaczne, że turystom opłacało się kupować wakacje nie na ostatnią chwilę ale zawczasu. Najwyraźniej touroperatorzy, nauczeni złym dla siebie doświadczeniem z poprzedniego lata, kiedy to musieli ostro redukować ceny last minute, woleli zrobić to trochę wcześniej, ale w mniejszym zakresie. Bo oferta była tak bogata jak na lato 2014. Świadczy o tym fakt, że Egipt i Tunezję turyści mogli przebukować bez problemu na inne kierunki i niemal po takich samych cenach lub za niewielką dopłatą.”

Mniej luksusu

Jeśli chodzi o wybót standardu hoteli, to spadek zainteresowania hotelmi 5* wynika głównie z faktu, że przy zamianach Egiptu i Tunezji turyści szukali raczej wakacji w tej samej cenie, którą już zapłacili i woleli obniżać nieco standard jadąc do Grecji a zwłaszcza Hiszpanii czy Włoch niż dopłacać.
W podobny sposób wyjeżdżający z biurami podchodzili do wyżywienia. O ile All inclusive to wciąż najchętniej wybierana forma to w wypadku zamieniających Egipt i Tunezję, popularne ale i jedne z najtańszych kierunków na inne, część rezygnowała z wyżywienia HB chcąc utrzymać standard hotelu za to wybierając samodzielne żywienie się na mieście.

Radosław Damasiewicz powiedział: „Jak widać po danych statystycznych, zakresy tych zmian są kosmetyczne. W skali całego rynku widać, że tegoroczna oferta letnia była na tyle bogata, by poważne zawirowania na najpopularniejszych kierunkach nie spowodowały finansowego trzęsienia ziemi w portfelach turystów. Pokazuje to średni koszt wypoczynku, tylko niecałe 3 proc. wyższy niż w lecie 2014. Inna rzecz, że turyści mogli spodziewać się wakacji nawet tańszych niż ubiegłego lata. Tak właśnie było w 2014 roku, kiedy to turyści płacili ok. 100 zł mniej niż w lecie 2013.”