Sun & Snow: sezon zimowy podobny do zeszłorocznego

fot. archiwum Sun&Snow

Firma Sun & Snow, która zarządza wynajmem ponad 2 tys. apartamentów w 41 miejscowościach w Polsce, zanotowała w lokalizacjach górskich nieznaczny spadek średniego obłożenia obiektów – w porównaniu z sezonami zimowymi 2019 i 2020.

W tym roku ferie zimowe zostały zaplanowane dla poszczególnych województw między 17 stycznia a 27 lutego. Zimowy wysoki sezon w kurortach był więc podobny do sezonów 2019 i 2020, a różnice dla wskaźnika liczonego dla wszystkich apartamentów wyniosły od +0,7 proc. w przypadku porównania z 2020 r. i niespełna +4 proc. w przypadku danych z 2019 r. Trendem zwracającym uwagę jest większa popularność nadmorskich kurortów, które odwiedziło więcej turystów niż w latach 2019-2020.

Karolina Orłowska, dyrektor operacyjna Sun & Snow, powiedziała: „Najchętniej w okresie ferii nasi goście wyjeżdżali do Karpacza, Krynicy Zdroju, Wisły oraz Białki Tatrzańskiej. Zanotowaliśmy nieznaczny spadek rezerwacji w stosunku do poprzednich lat w Zakopanem. W tegorocznym sezonie zimowym odnotowaliśmy również wzrost pobytów nad morzem. Prawie 30 proc. wszystkich rezerwacji odbyło się nad morzem. Tu zdecydowanie królowało Trójmiasto oraz Kołobrzeg.”

Obawy turystów w tym roku dotyczyły też cen noclegów w popularnych miejscowościach wypoczynkowych, ale jak wynika z wyliczeń Sun & Snow, średnia cena za dobę pobytu w apartamentach zarządzanych przez firmę wzrosła w tym roku w porównaniu z latami 2019 i 2020 o około 50 zł, co w dużej mierze wynikało ze znacznych podwyżek cen energii i gazu, z jakimi mieliśmy do czynienia na początku tego roku.

Karolina Orłowska dodała: „Już pod koniec 2021 roku docierały do nas sygnały od właścicieli apartamentów, którzy byli zaniepokojeni wzrostem cen energii i gazu oraz tego, jaki będzie to miało wpływ na rentowność poszczególnych obiektów. Oczywiście musieliśmy wziąć takie dane pod uwagę, jednak ostatecznie wzrost cen w tym roku nie powinien się okazać tak dotkliwy dla turystów jak początkowo wynikało z naszych analiz, w zależności od regionu możemy spodziewać się podwyżek rzędu 12-15 proc.”

Różnice w cenach, jak zawsze, były widoczne zwłaszcza w porównaniu między miejscowościami górskimi, a tymi na północy Polski i dochodziły do ponad 200 zł za jedną dobę. Podczas gdy średnia cena noclegu w Karpaczu przekraczała 400 zł, to w Gdańsku czy Kołobrzegu można było się zatrzymać za połowę tej kwoty. Za pobyt w apartamencie 2-pokojowym w Karpaczu i Szklarskiej Porębie zapłaciliśmy podobnie – około 340 zł za dobę. W Zakopanem średnia jednakowej wielkości apartamentu wyniosła 290 zł/ doba.

Sun & Snow: w 2022 zwiększymy liczbę apartamentów