Polacy płacili taniej za lepsze warunki

KG

Częściej z biurami podróży, trochę taniej, w większym komforcie – tak wyglądały tegoroczne wakacje Polaków według Travelplanet.pl.

Na tegoroczne wakacje z biurami podróży wyjechało aż o blisko 44 proc. turystów więcej niż w lecie ubiegłego roku – wynika ze statystyk rezerwacyjnych, sierpniu Travelplanet.pl, obejmujących wyjazdy w lipcu i sierpniu. Tegoroczne wakacje były tańsze – turysta wydał na letni wypoczynek przeciętnie 2377 zł, to jest o ok. 100 zł mniej niż w lecie 2013 roku.
Tegoroczny wysoki sezon po raz pierwszy od kilku lat przebiegł wyjątkowo spokojnie. Nie było upadków biur podróży, tak jak w 2012 roku czy zamieszek w popularnych wśród polskich turystów krajach, tak ajk to miało miejsce w 2013 roku w Egipcie.

Radosław Damasiewicz, dyrektor marketingu i commerce Travelplanet.pl powiedział: “Ale rekordowe zainteresowanie wyjazdami z biurami podróży ma kilka innych przyczyn. Tegoroczna oferta była niezwykle bogata, przeceny last minute były znaczne a ceny spadły do takich poziomów, że trudno było stworzyć sobie samemu porównywalny pakiet taniej od tego, co proponowali touroperatorzy.”

Pierwsza dziesiątka ulubionych kierunków jest taka sama, jak w innych raportach (choćby PZOT), niższa jest jedynie pozycja Hiszpanii. Według Travelplanet.pl wygląda ona tak:
1. Grecja (28,2 proc. udziału w rynku), 2. Turcja (16,9 proc.), 3. Egipt (16 proc.), 4. Bułgaria (9,7 proc.), 5. Tunezja (9,2 proc.), 6. Hiszpania (7,6 proc.), 7. Chorwacja (2,1 proc.), 8. Włochy (1,3 proc.), 9. Maroko (1,3 proc.), 10. Cypr (1,1 proc.).

Grecja była absolutnym przebojem tegorocznych wakacji. Nie było to samo w sobie niespodzianką, bo statystyki rezerwacyjne od początku roku wskazywały na takiego właśnie lidera. Ale imponująca jest skala wzrostu zainteresowania, spowodowana po części znaczną obniżką cen na tym kierunku, bo aż o 200 zł od osoby.
Polscy turyści w tegoroczne wakacje chętniej niż do Egiptu wyjeżdżali do Turcji. Za urlop płacili co prawda trochę więcej niż w Egipcie, ale tureckie wakacje też wyraźnie potaniały, w przeciwieństwie do wypoczynku pod piramidami, którego koszt był zbliżony do ubiegłorocznego. Spory spadek popularności dotyczył tegorocznych lipcowo – sierpniowego wypoczynku w Hiszpanii, najdroższego spośród dziesiątki najpopularniejszych wakacyjnych kierunków. Polscy turyści spędzali wakacje najtaniej w Chorwacji, jednak średni koszt w tym wypadku dotyczył najczęściej pobytów z dojazdem własnym lub w apartamentach, bo taki najczęściej charakter mają wyjazdy do tego kraju.
Choć polscy turyści tego lata płacili mniej za zagraniczne urlopy, to wypoczywali bardziej komfortowo niż rok wcześniej. Z ponad 15 proc. do 14 proc. spadło zainteresowanie wakacjami z wykupionymi śniadaniami i obiadokolacjami. Za to wypoczynek All Inclusive pobił kolejny rekord: blisko 78 proc. klientów Travelplanet.pl pojechało na takie właśnie wakacje. Ubiegłego lata wypoczynek AI zafundowało sobie nieco ponad 75 proc.

Radosław Damasiewicz skomentował: “Polacy nie lubią sobie na wakacjach zawracać głowy przygotowywaniem posiłków, ale tendencja to płacenia za wszystko z góry w formie wakacji All inclusive jest coraz bardziej dominująca.”

Wydając mniejsze pieniądze niż w lecie 2013 polscy turyści częściej w te wakacje wypoczywali w bardziej komfortowych hotelach. W obiektach o standardzie 4 i 5* wypoczywało w sumie ponad 64 proc. turystów (w lecie 2013 – 62 proc.) a w hotelach 3* – 32 proc (w lecie 2013 – 33,5 proc.) Odsetek wykupujących wakacje w co najwyżej dwugwiazdkowych jest od lat ten sam, to ok. 4- 5 proc. Podobnie jest w wypadku wyżywienia: ok. 4 proc. zadowala się tylko hotelowymi śniadaniami a ok. 3 proc. w ogóle rezygnuje z wyżywienia.

Dr Maja Jedlińska – Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu Wydział Ekonomii, Zarządzania i Turystyki, katedra marketingu i zarządzania gospodarką turystyczną, skomentowała: “Na duży wzrost wyjazdów z biurami podróży oraz niższy koszt wyjazdu zagranicznego niż poprzedniego lata złożyło się wiele przyczyn. Po stronie podażowej mieliśmy tego lata nadzwyczajne bogactwo i rozmaitość ofert, przygotowanych przez touroperatorów, konkurencja cenowa, ale także widoczną umiejętność dostosowywania się do oczekiwań turysty, lepszy kontakt z klientem pracowników biur podróży. Sytuację w branży turystycznej stabilizował spadek cen ropy, a więc tańszy transport, tańsi przewoźnicy.

Polskie biura, tak jak wcześniej niemieccy touroperatorzy, nauczyły się twardo negocjować ceny z hotelarzami, gestorami atrakcji itp. z krajów docelowych. Widoczna była dobra reklama wakacji a moim zdaniem być może głównym czynnikiem była łatwo dostępna oferta on-line. Z drugiej strony źródeł wzrostu należy upatrywać w przesuwaniu się polskiego konsumenta po piramidzie potrzeb Maslowa. Do głosu dochodzą potrzeby wyższych rzędów, do których wciąż zaliczana jest turystyka. Wśród Polaków zaczyna być modne bywanie w różnych miejscach i opowiadanie o tym po wyjeździe. Wzrost wyjazdów z biurami podróży to efekt ewidentnego wzrostu zaufania do nich ale także fakt, że Polacy cenią swój czas i sprawną organizację, czego nie zapewnia wyjazd organizowany samodzielnie. Za to turyści doskonale nauczyli się wychwytywać okazje cenowe zarówno przy wczesnych rezerwacjach jak i przy poszukiwaniu wylotów last minute.”