Podróże w dobie koronawirusa? Czeka nas lato inne niż wszystkie

Wielu Polaków wybierze się w tym roku na wakacje na Słowację
Tatralandia – najpopularniejszy aquapark na Słowacji/fot. AG

Tegoroczne wakacje będą inne od tych, które pamiętamy z ostatnich lat. Jednak podróżowanie weszło już nam w krew, stało się jedną z najważniejszych potrzeb. I mimo kryzysu wywołanego koronawirusem Polacy nie przestaną podróżować. W tym roku wybierzemy być może inne kierunki, ale jedno jest pewne – podróże małe i duże czekają na nas.

Tegoroczny sezon turystyczny rozpoczął się z dużym poślizgiem. Wreszcie po przymusowym, kilkumiesięcznym “zamknięciu w domu” możemy wyjechać i odpocząć.

Nowa geografia wyjazdów

Oczywiście wakacje w tym roku będą inne niż do tej pory. Obostrzenia i nowe standardy bezpieczeństwa spowodowały, że pobyt w hotelach, ośrodkach wypoczynkowych będzie nieco inny niż dotychczas. Konieczność zachowania dystansu, zmniejszone obłożenie hoteli, brak możliwości wybrania dotychczasowej formuły wypoczynku “all inclusive” wpłynie niewątpliwie na nasze wybory wakacyjnych kierunków. Do tego doszły niepewne terminy otwarcia niektórych tradycyjnych kierunków wakacyjnych oraz dodatkowe warunki, jakie trzeba spełnić, żeby się do niektórych krajów dostać (konieczność poddania się przed wyjazdem kosztownym testom na obecność koronawirusa). Geografia wyjazdów Polaków w tym roku na pewno się zmieni.

Przede wszystkim zyska turystyka krajowa.

Chociaż od kilku już lat, popularne miejscowości nadmorskie, nad jeziorami i w górach nie mają żadnego problemu z zapełnieniem miejsc noclegowych. Wybierający wypoczynek w kraju dostaną w tym (i w następnych dwóch latach) dodatkowy bonus (nomen omen) – bon turystyczny. 500 złotych na każde dziecko, w odpowiedni sposób zagospodarowane może w poważny sposób zmniejszyć koszty wypoczynku rodzinnego.

Wygodniej z biurem podróży

Jeśli chodzi o wyjazdy zagraniczne, na pewno w tym roku wzrośnie liczba wycieczek z dojazdem własnym.
Konieczność noszenia maski podczas całego lotu samolotem, na pewno zmniejszy liczbę chętnych na podróże lotnicze.
Oferta z dojazdem własnym jest dla wielu wygodniejsza. Zwłaszcza że kilka bardzo popularnych wśród Polaków krajów jest w zasięgu kilkunastogodzinnej podróży. Rozbudowa autostrad i dróg szybkiego ruchu w Polsce i u naszych sąsiadów sprawił, że podróż do Chorwacji, Słowenii, Włoch czy Bułgarii nie jest tak męcząca, jak jeszcze przed kilku laty. Ceny pobytów są porównywalne z tymi sprzed roku a wizja wypoczynku pod lazurowym niebem, na słonecznej plaży w tym roku jest wyjątkowo kusząca. Należy nam się wypoczynek, po erze koronawirusa, jak nigdy.

Tego lata pojedziemy bliżej

Te powyżej wymienione kierunki, już znajdują się w ofertach biur podróży. To sprawdzone kierunki, z gwarancją słonecznej pogody, ciepłego morza, zdrowej i smacznej kuchni, wina i niebanalnych zabytków. Pełną ofertę można sprawdzić na stronie biura podróży: https://logostour.pl

Na większą niż do tej pory popularność może liczyć Słowacja. To kraj, który najlepiej i najszybciej w Europie poradził sobie z koronawirusem. Oprócz dostępu do morza ma wszystko, co potrzebne do udanego wypoczynku. Góry odpowiednie dla każdego (niskie i wysokie), zabytkowe miasta, kąpieliska i aquaparki termalne, rozbudowaną sieć tras rowerowych, smaczną kuchnię i doskonałe wina i piwa. No i atut niezaprzeczalny – bliskość. Z tego ostatniego powodu duża część Polaków wybierze w tym roku wypoczynek na Litwie, w Czechach i we wschodnich landach Niemiec. Brandenburgia i Saksonia co roku są licznie odwiedzane przez polskich turystów, którzy docenili zarówno bogactwo zabytków, jak i walory krajobrazowe i świetną infrastrukturę turystyczną.