Marszałek województwa ogłosił niewypłacalność biura Aktywni +. Właściciel zniknął

Biuro Aktywni+ niewypłacalne
Zrzut ekranowy strony biura Aktywni+

Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego ogłosił dzisiaj niewypłacalność biura podróży Aktywni+. Z właścicielem nie ma żadnego kontaktu.

Jak wyjaśniła Izabela Stelmańska, wicedyrektor departamentu turystyki w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego: “Do urzędu zaczęli się zgłaszać klienci biura. Podjęliśmy próby skontaktowania się z właścicielem biura, z pracownikami. Niestety, ani na maile, ani na telefony nie było żadnej odpowiedzi. Biuro jest zamknięte. Jako, że organizator nie zgłosił niewypłacalności, my wystąpiliśmy do ubezpieczyciela, którym jest TU Europa z wnioskiem o niewypłacalność.”

Biuro mieszczące się przy ulicy Marynarskiej 14, działało pięć lat. Specjalizowało się w turystyce aktywnej, krótkich wycieczkach po Polsce (często bez noclegów)
Termin gwarancji ubezpieczeniowej na wysokość 32 tysięcy złotych mija 19 czerwca. Według nieoficjalnych informacji, roszczenia klientów mogą przewyższać 70 tysięcy.

Na stronie Aktywni plus facebooka ukazało się oświadczenie osób współpracujących do niedawna z właścicielem biura:

Wszyscy już pewnie wiecie że działalność grupy Aktywni+ została przez jej właściciela i założyciela zakończona. Odbyło się to w bardzo przykrych okolicznościach, a część z Państwa niestety odczuła to bardzo dotkliwie tracąc wpłacone pieniądze. My jako byli organizatorzy bardzo nad ty faktem ubolewamy.
Obiecujemy zrobić wszystko aby udało się choć w części zrekompensować Państwa straty. Złożymy wszelkie niezbędne wyjaśnienia przed organami ścigania aby proces dochodzenia do prawdy był jak najkrótszy.
Pragniemy Wam wszystkim podziękować za udział w naszych wycieczkach. Zawsze staraliśmy się żeby te wyjazdy były maksymalnie ciekawe, przynosiły Wam wiele radości, a nam Wasze zadowolenie dostarczało niesamowitej satysfakcji i napędzało do nowych i coraz fajniejszych imprez. Poznaliśmy na tych wyjazdach mnóstwo świetnych, pogodnych i ciekawych świata ludzi i to że ta przygoda się skończyła jest dla nas największym dramatem.
Nie możemy Was przeprosić za zaistniałą sytuację, bo tak naprawdę to również my straciliśmy możliwość cotygodniowego spotykania się z Wami i tak naprawdę też zostaliśmy poszkodowani.
Bardzo dziękujemy za wiele wyrazów wsparcia z Państwa strony, ale też staramy się odpowiadać na oskarżenia i zarzuty.
Sytuacja jest tak niejasna, że nasuwają się Państwu różne wątpliwości. Różnica między właścicielem Aktywni+ jest jednak taka że jego nie ma, a my jesteśmy.
Odbieramy telefony. Odpisujemy na zapytania (oczywiście na nasze prywatne telefony, adresy email i messenger bo od komunikacji przez skrzynki aktywni+ zostaliśmy odcięci).
Ta wiadomości wykorzystuje jedyny przeoczony przez właściciela sposób komunikowania się z Państwem więc chcieliśmy przekazać jak najwięcej informacji dopóki go nie stracimy.
Pozdrawiamy serdecznie
Paweł, Beata i Ania