Dubaj – atrakcja, w której wszystko jest „naj”

Panorama Dubaju/fot. AG

Dubaj to dla wielu spełniony sen o luksusie, dla innych – miejsce, w którym wszystko jest „naj”, jeszcze dla innych – miasto świetnej rozrywki i zabawy. Kilka godzin lotu wystarczy, by wszyscy wymienieni byli zadowoleni.

Dubaj jest miastem, które, jak mało które na świecie, rozwinęło się w ostatnich latach, również pod względem turystycznym. Nawet covid, który uderzył w cały świat, nie zniszczył turystyki w Dubaju w taki stopniu, jak w innych regionach świata. Od lipca 2020 do maja 2021 miasto odwiedziło 3,7 ml zagranicznych gości. Z tego dwa miliony w pięciu pierwszych miesiącach tego roku. Obłożenie hotelu już w maju wyniosło 58 proc.

Dubaj będzie wkrótce jeszcze bardziej dostępnym kierunkiem, dzięki bezpośredniemu połączeniu PLL LOT z Warszawy. Pierwszy rejs zaplanowany jest na 19 września 2021. Połączenia z Lotniska Chopina do Dubaju będą realizowane trzy razy w tygodniu, rejs potrwa około 6 godzin.

Hotel Legoland w Dubaju/fot. AG

A hoteli tutaj przybywa prawie z dnia na dzień. Jednym, który otwarty zostanie lada moment, a do tego położony jest w strategicznym miejscu – tuż przy kompleksie Parków Parków Rozrywki w Dubaju – jest Legoland Hotel. To obiekt, który stanie się ulubieńcem wielbicieli klocków Lego. Zresztą został zbudowany właśnie z myślą o rodzinach z dziećmi w wieku 2 – 12 lat. Pokoje w hotelu są tematyczne, do nazwy nawiązują nie tylko wystrój, ale i gadżety, a także komplety kloców Lego do dyspozycji mieszkańców. Zaletą nie do przecenienia, jest fakt, że w każdym pokoju dla dzieci przewidziano wydzieloną strefę spania oraz duże łóżko dla rodziców.

Wszechobecne są tutaj oczywiście są tutaj klocki Lego – 4,5 mln sztuk, z których zbudowano 2146 figur zdobiących hotelowe wnętrza.

Jeden z rollecoasterów w Dubaju/fot. AG

A wspomniany Kompleks Dubai Parks & Resorts już przed covidem zaczął zdobywać powodzenie wśród polskich turystów odwiedzających Dubaj. To miejsce, którego nie mogą ominąć zakochani we wszelkiego rodzaju rollecoasterów, kolejek i karuzeli. Kompleks to trzy parki tematyczne i jeden park wodny: Motiongaete Dubai, Bollywood Parks Dubai oraz Legoland Dubai i Legoland Water Park. Pierwszym tematycznym parkiem był otwarty 31 października 2016 roku Legoland Dubai. Tego dnia też udostępniono bulwar Riverland. 17 listopada tego samego roku otwarto Bollywood Parks Dubai a 16 grudnia – Motiongate Dubai. Najpóźniej, bo 2 stycznia 2017 roku otwarto Legoland Water Park i hotel Lapita Autograph Collection. Budowa kompleksu kosztowała 13,2 mld AED.

Klocki, klocki, klocki…

Miejscowy park Legoland oferuje ponad 40 atrakcji dla dzieci i dorosłych. Możemy w nim obejrzeć 15 tysięcy różnego rodzaju budowli, pojazdów i postaci zbudowanych z ponad 60 milionów klocków LEGO. Jest tutaj kolekcja najważniejszych budowli zbudowanych z klocków (m.in. modele najwyższych budynków świata zbudowanych oczywiście w Dubaju) – ustawiono ją w klimatyzowanej hali „Miniland”.
Ważnym elementem parku jest sala, w której prowadzone są warsztaty. Dzieci i ich rodzice mogą w niej poznać tajniki działania pojazdów mechanicznych i robotów zbudowanych z klocków LEGO. Goście mogą spróbować swoich sił w sterowaniu pojazdami lub rozłożeniu kostki Rubika, tak by robot miał kłopoty w szybkim jej ułożeniu.

Jedną z atrakcji jest podróż żółtą łodzią podwodną. Płynie ona powoli, przez duże okna można obserwować pływajże wokół nas ryby. Z głośnika słyszmy opowieści o oglądanych żyjątkach.

Park wodny/fot. AG

Dużo wody do zabawy

Sąsiadujący z Parkiem Legoland, Park Wodny Legoland, to jedyny w Zjednoczonych Emiratach Arabskich park wodny przeznaczony dla dzieci w wieku 2-12 lat i ich rodziców. Oferuje 20 zjeżdżalni wodnych i inne atrakcje oraz baseny i „leniwą rzekę”. Ciekawostką dla rodzin nie lubiących gorącego słońca są płócienne chatki „Cabana”. Są one klimatyzowane, do dyspozycji wynajmujących są szafki, leżaki, ręczniki woda, zimne napoje.

Motiongate/fot. archiwum DTCM

Szaleństwo pod imieniem wielkiego kina

Motiongate Dubai, to raj dla miłośników kina i szaleństw na rollecoastrów w jednym. Zajmuje teren 24 boisk piłkarskich. Wszystkie atrakcje (27) inspirowane są wielkimi filmami produkcji amerykańskiej, które są wizytówkami trzech wytwórni: DreamWorks Animation, Columbia Pictures and Lionsgate.

W sektorze Columbia Picture znajduje się siedem atrakcji (głównie bardziej lub mniej szalonych rollercoasterów), nawiązujących do siedmiu tytułów, m.in. „Pogromcy duchów”, „Green Hornet”, „Hotel Transylwania” czy „Underworld”. Jedyna „mokrą” atrakcją jest przejażdżka pontonami po „dzikiej rzece”. DreamWorks, to z kolei 12 atrakcji zgromadzonych pod jednym dachem i inspirowanych takimi filmami, jak: „Jak wytresować smoka”, Kug Fu Panda, Madagaskar czy Shrek.

Wioska Smurfów, to kolorowe domki-grzybki znane z filmów o Smurfów (mieszczą się w nich sklepki, kawiarenki) oraz pięć rollercoasterów.

Zaproszenie do kina Bollywood

Prawie od razu po wejściu do Parku Bollywood gościom rzuca się w oczy sylwetka budynku znanego ze zdjęć i folderów z Indii. Zamykający aleję z fontanną budynek do złudzenia przypominający słynny Tadż Maral mieści Teatr Rajmahal. Warto tutaj wstąpić na spektakl tańca hinduskiego.

Dwiema dominantami Parku Bollywood są 55-metrowej wysokości diabelski młyn oraz najwyższa na świecie karuzela – Bollywood Skyflyer, o wysokości ponad 140 metrów. W parku można oczywiście wziąć się za bary m.in. z 88-metrową kolejką górską Taxi nr 1 inspirowaną słynnymi żółto-czarnymi taksówkami Bombaju lub kolejką Rodeo Ki Sawari – wagoniki obracają się trzykrotnie wokół swojej osi albo Hawa Hawai – symuluje latanie na lotni

Najwyższa na świecie karuzela/fot. AG

Spokojniejszą dla ciała, ale intensywną dla umysłu i duszy atrakcją jest wizyta w studio filmowym Hala Bohaterów. W trzech salach wizytujący mogą (w zasadzie muszą, wywołani przez animatora) wziąć udział w kręceniu filmu. W czwartej sali wszyscy mogą obejrzeć efekty swojej „pracy” – scenki odgrywane na „zielonym ekranie” wplecione są w realne pejzaże i scenki. Efekt – jak w prawdziwym filmie Bollywood… plus namiastka aktorskiej sławy.

Tu wszystko musi być „naj”

Oczywiście wizyta w Dubaju, to obowiązkowa sesja zdjęciowa o wschodzi lub zachodzie słońca na słynnym 124 piętrze widokowym 829-metrowego wieżowca Burj Khalifa. Najczęściej zwany jest wykałaczką. Po arabsku burj znaczy wieża. Burj Khaifa jest najwyższym budynkiem świata, ma 829 metrów wysokości. Może poszczycić się także innymi rekordami, np: największą liczbą pięter – 163 piętra użytkowe i 46 pięter konserwacyjnych, najwyżej zamieszkanym piętrem – na wysokości 584 metrów, najdłuższym szybem windowym, najwyżej położoną restauracją – 122 piętro.

W budynku znajdują się biura (na 37 piętrach), 160 pokoi hotelowych (Hotel Armani), 900 prywatnych mieszkań i apartamenty. Budynek został oddany do użytku 4 stycznia 2010 roku, a koszt budowy to 1,5 miliarda dolarów.

Dla turystów liczy się jednak możliwość odwiedzenia tarasu widokowego na 124 piętrze. Dojechać tam można prawdopodobnie najszybszą windą na świecie (18 metrów/sek). Taras At The Top znajduje się na wysokości 442 metrów. Widok za szybami można oglądać własnymi oczami, przez obiektywy aparatów i przez teleskopy. Najlepiej oczywiście wjechać tutaj na wschód lub zachód słońca. Bilety najlepiej kupić przez internet na stronie budynku.

Wschód słońca widziany z Burj Khalifa/fot. AG

Po zjeździe niedaleko mamy do Dubai Mall – drugiego największego centrum handlowego na świecie Chętni na zakupy mają do wyboru ponad 1200 sklepów i butików. Ale większość gości przychodzi tutaj by podziwiać ogromne akwarium z 48-metrowym podwodnym tunelem. A z kompleksem sklepów sąsiaduje największy na świecie kompleks fontann. Co 30 minut odbywa się tutaj spektakl „Tańczące Fontanny” – fontanny wystrzeliwują 83 tys. litrów wody na wysokość 150 m, przy akompaniamencie przebojów muzycznych i kolorowych światłach

Gdyby nam zostało nieco (a raczej sporo) pieniędzy po zakupach, koniecznie trzeba udać się na Złoty Suk w dzielnicy Deira. Możemy tutaj kupić wyroby jubilerskie najwyższej jakości oraz obejrzeć poświadczony certyfikatem rekordu Guinessa największy złoty pierścień świata – waży 64 kg i jest zrobiony z 21-karatowego złota i kryształów Svarowskiego. Cena – ok. 3 mln dolarów.

Kolejne dubajskie „naj” zostanie otwarte również lada dzień. To Oko Dubaju – największy diabelski młyn na świecie. Budowany jest na Wyspie Bluewaters tuż obok sektora handlowego – Wharf. Z promenady na wyspie rozpościera się widok na panoramę Dubaju z kompleksem Jumeirah Beach Residences na pierwszym planie.

Ain Dubai/fot. AG

Diabelski młyn Ain Dubaj ma wysokość 250 metrów, wyprzedza więc drugi pod względem wysokości diabelski młyn na świecie – High Roller w Las Vegas o 83 metry. Trzecie na tej liście Londyńskie Oko ma wysokość „tylko” 135 metrów.

Obręcz koła waży tyle, co 16 samolotów Airbus 380s. Każda ze 192 szprych podtrzymujących obręcz ma długość 105 metrów i waży 5 ton.
Nogi podtrzymujące konstrukcję mają 126 metrów długości, tyle, co ustawionych jeden za drugim 15 londyńskich autobusów.
Oszklone, owalne kabiny są wielkości mniej więcej wagoników kolejki na Kasprowy Wierch. Jest ich 48, w sumie będą mogły przewieźć 1400 pasażerów. Pełny obrót Ain Dubai będzie trwał 40 minut.

Budynek najgłębszego na świecie basenu do nurkowania/fot. archiwum DTCM

Po „naj” w powietrzu czas na „naj” po wodą. Niedawno w Dubaju został bowiem otwarty najgłębszy basen do nurkowania na świecie – Deep Dive Dubai, został uznany przez Guinness World Records™ jako najgłębszy na świecie basen do nurkowania na głębokości 60,02 metra i mieszczący 14 milionów litrów wody – odpowiednik sześciu basenów o olimpijskich rozmiarach.
Basen Deep Dive Dubai zawiera zatopione miasto wraz z opuszczoną ulicą i apartamentem, garażem i innymi niespodziankami, które nurkowie na wszystkich poziomach mogą odkrywać. Doświadczenie freedivingu i nurkowania z akwalungiem oraz kursy nurkowania są oferowane na wszystkich poziomach umiejętności przez starannie dobrany zespół międzynarodowych profesjonalistów.

Po dniu pełnym wrażeń warto odpocząć poza miastem. A więc czas safari i kolację w namiocie Beduinów. Rozległe tereny z piaszczystymi wydmami gwarantują pełen emocji „roller coster” w jeepie. Samochodami terenowymi dojeżdżamy do namiotu Beduinów, gdziel częstowani jesteśmy przysmakami lokalnymi (baranina, warzywa z grilla), możemy przejechać się na grzbiecie wielbłąda i obejrzeć taniec derwiszów.

Dubaj z lotu ptaka

A jeśli chcemy obejrzeć Dubaj z wysokości, musimy wydać nieco więcej pieniędzy na lot hydroplanem. Najbardziej popularną wycieczką jest tzw. Seawings Silver Tour. To lot nad miastem, okrążenie centrum z BurjKhalifa, Burj Al-Arab Palm Jumeirah lot nad sztucznym archipelagiem The World Islands.
Lot trwa 40 minut. Hydroplan zabierający 8 osób startuje z przystani przy polu golfowym Dubai Creek Golf. Maszyna robi podwójne pętle wokół najważniejszych miejsc w Dubaju, tak więc pasażerowie siedzący po obu stronach samolotu mają okazję zobaczyć i sfotografować te same miejsca.

Dubaj z okien hydroplanu/fot. AG

A na zakończenie proponujemy wizytę w Muzeum… Selfie. Zlokalizowany w pobliżu Dubai Expo obiekt, jest pierwszym muzeum selfie na świecie. W środku znajduje się 15 sal, w których można sobie zrobić oryginalne zdjęcia. Każda z nich ma swój niepowtarzalny wystrój: odpowiednio dobrane tło, rekwizyty oraz oświetlenie. Sale są przebudowywane co kilka miesięcy, aby cały czas dostarczać zwiedzającym nowych fotograficznych inspiracji.
Ale oczywiście prawdziwie ekscytujące selfie możemy zrobić sami w wielu miejscach w Dubaju. Takich miejsc tutaj przybywa i Dubaj trzeba odwiedzać co pewien czas, bo to miasto samo w sobie jest atrakcją, która co chwilę się wzbogaca o kolejne niespodzianki.