Agenci turystyczni wysłuchali i pogadali

AG

Już po raz drugi redakcja dwutygodnika „Wiadomości Turystyczne” zorganizowała w Warszawie Forum Agentów Turystycznych. Tym razem przybyło na nie około setki chętnych.

Na początku mieli okazję wysłuchać wykładów prof. Witolda Orłowskiego o perspektywach gospodarczych Polski oraz Dariusza Pietrzaka, pełnomocnika ds. handlowych LOT-u o ryzykownych decyzjach biznesie.
Trudny wykład, ale jeden z najważniejszych tego dnia wygłosiła, doradca podatkowy i radca prawny Justyna Zając – Wysocka. W sposób niezywkle przejrzysty starała się wytłumaczyć prawne aspekty rozliczeń w turystyce. Przytaczała wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawach płatności za usługi turystyczne. Podkreśliła, że wygrane przez polskich przedsiębiorców sprawy przeciwko polskim urzędom są potem wyznacznikiem dla polskich sądów, np.. dla Sądu Administracyjnego.
Trend tegoroczny: sądy administracyjne nie wydają już innych wyroków jak te, które pozwalają marże ujemną rozliczać. To duży sukces a rok ostatni można uznać z a owocny, jeśli chodzi o korzystne dla podatników wyroki zarówno sądów administracyjnych, jak i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Dużo uwagi prelegentka poświęciła tzw. marży ujemnej.

Z dziennikarskiej działki – Magdalena Grabarczyk-Tokaj, kierownik ds. badań i rozwoju, IMM, wygłosiła wykład o prawidłowych relacjach na linii: biuro – media i starała się podać tzw. żelazne zasady postępowania z dziennikarzami. Tu ciekawostka, prawie wszystkie, oczywiste wydawałoby się punkty, nie są absolutnie realizowane przez większość biur podróży. Ale może po wielokrotnym przypominaniu przedstawicielom biur podróży tzw. „prawd oczywistych” (bo tym są przytoczone zasady), sytuacja ta zmieni się na lepsze z korzyścią dla obu stron
Bartłomiej Rak wiceprezes firmy Socjomania tłumaczył jak korzystać z facebooka, jak działać na facebooku żeby docierać nie do 10-12 proc. odbiorców, ale do większej liczby. Według jego słow: „Średnio, na polskim facebooku mamy 199 znajomych, zaś większość osób otwiera co prawda facebooka o godz. 7.00 ale liczba zaglądających na niego wzrasta w ciągu dnia, by apogeum osiągnąć ok. 21. Wtedy przedstawiciele biur powinni publikować najwięcej wiadomości… Osoby najaktywniejsze odbierają najwięcej newsów, więc trzeba się w nich przebić. Marki dają swoje newsy, osoby prywatne swoje, nasi przyjaciele… Średnio wpis na facebooku żyje ok 3 godzin. Nie ścigajmy się na liczby fanów, nasi fani powinny być osobami konkretnymi… Trzeba stworzyć komunikatywność – fani powinni pisać do nich, jeśli tylko piszemy do nich – jest niedobrze!…Reklamę na fb warto stargetować! (np. do osób z bazy mailingowej)”.

Jako ostatni prelegent wystąpiła prof. Magdalena Kachniewska z Katedry Turystyki SGH. Zajęła się tematem gorącym w ostatnich miesiącach czyli starała się wytłumaczyć czy internet oznacza koniec agentów turystycznych. Powiedział m.in.: „Wartość dodana w handlu nic się nie zmieniła od wieków… W tej chwili agenci nie dostarczają informacji…Ważna jest informacja, oszczędność czasu, eliminacja zagrożeń i poczucia niepewności i komfort. Informacja jest niezbędna dla handlu, bez niej nie wiedzielibyśmy o istnieniu niektórych towarów lub usług. Podobna sytuacja jest w turystyce…
Prelegentka ostro postraszyła zebranych teoriami na temat rosnącej mocy internetu i braku perspektyw dla małych biur, jak to nazwała „kantorów”, chociaż przyznała, że całkowita eliminacja usług tradycyjnych agencji turystycznych nie jest raczej możliwa. Jednocześnie namawiała agencje turystyczne do większego nasilenia aktywności internetowej. Jednak jak podkreśliła : „funkcjonowanie w świecie wirtualnym wymaga zmiany modelu biznesowego w kierunku takich rozwiązań, które umożliwią działania organizatorskie samym turystom”. Ostatnim akcentem Forum i – jak się można było domyślić najgorętszym – była debata. O tym piszemy jednak oddzielnie w materiale „Agenci turystyczni jeszcze nie umierają”.

Adam Gąsior

Redaktor naczelny portalu branżowego WaszaTurystyka.pl


POWIĄZANE WPISY

Privacy Preference Center