100. urodziny KLM

archiwum KLM

Najstarsza linia na świecie, która nadal działa pod swoją oryginalną nazwą – KLM Królewskie Holenderskie Linie Lotnicze obchodzą 100 lat swojego istnienia.

W 1919 roku holenderski wizjoner i pionier awiacji – Albert Plesman wraz z kilkoma inwestorami założył linie lotnicze KLM, realizując swoje marzenie o „oceanie powietrza, który połączy wszystkich ludzi”.
Przez 100 lat, dzięki KLM, miliony ludzi mogły odkrywać świat, poznawać inne kultury, emigrować, odwiedzać krewnych, czy nawiązywać nowe relacje biznesowe. Dziś samoloty KLM docierają do ponad 160 miast na świecie. Linia zatrudnia 32 tysiące pracowników.

„Królewskie Holenderskie Linie Lotnicze Holandii i Kolonii”, jak wówczas brzmiała pełna nazwa, powstały 7 października 1919 roku z inicjatywy grupy inwestorów. Na czele firmy stanął jej pierwszy dyrektor Albert Plesman – holenderski wizjoner i pionier awiacji. Jeszcze zanim formalnie powstał KLM, Królowa Holandii Wilhelmina przyznała liniom przydomek „Królewskie”, podkreślając tym samym znaczenie lotnictwa cywilnego, które rozpoczęło swój dynamiczny rozwój po zakończeniu I Wojny Światowej.

17 maja 1920 linia realizuje swój pierwszy lot. Pilot Jerry Shaw odbywa przelot z Londynu do Schiphol (Amsterdam) wynajętym samolotem DeHavilland DH-16. To brytyjski wojskowy samolot z czterema miejscami, który zaadaptowano na potrzeby cywilne. Na pokładzie pierwszego rejsu KLM jest dwóch dziennikarzy, list od burmistrza Londynu do burmistrza Amsterdamu i plik gazet. Pilot ma do dyspozycji w kokpicie bardzo podstawowe instrumenty. Ze względu na brak komunikacji radiowej, samoloty tamtych czasów latają na niskim pułapie, aby dobrze widzieć ziemię, a nawigacja odbywa się po liniach kolejowych i rzekach.

Po przerwie zimowej, KLM wznawia działalność, ale teraz już z własnymi pilotami i samolotami – F.II i F.III. Zakup tych samolotów oznacza rozpoczęcie długoletniej współpracy między KLM i firmą Fokker, która potrwa do 2017 roku, kiedy to ostatnia maszyna Fokker-70 opuści flotę linii. W tamtych czasach, ze względu na brak ogrzewania w kabinie, zimą loty nie odbywają się, zaś w chłodniejsze dni, pasażerowie otrzymują butelki z ciepłą wodą w roli termoforów.

W październiku 1924 linia odbywa swój pierwszy międzykontynentalny rejs z Amsterdamu do Batavii (obecnie Dżakarta – stolica Indonezji).

Pierwszy raz pokonanie trasy liczącej około 15 tysięcy kilometrów, zajmuje 55 dni i obejmuje liczne przystanki pod drodze przez Europę i Azję, ponieważ nocą lot był niemożliwy i konieczne było częste uzupełnianie paliwa.
W tym czasie lotnicze podróże do holenderskich kolonii (Holenderskie Indie Wschodnie) były jednym z głównych celów KLM. 10 lat później, KLM pierwszy raz pokonuje Atlantyk w drodze do Holenderskich Indii Zachodnich (obecnie Antyle Holenderskie). Z wiadomych względów nie ma możliwości międzylądowania na Atlantyku, toteż przed rejsem, kabina pasażerska musiała zostać rozebrana, aby zrobić miejsce na dodatkowe zbiorniki paliwa, nawet szyby w oknach zostały zastąpione tkaniną, aby zmniejszyć wagę samolotu, w przeciwnym tak długi lot byłby niemożliwy. Dotarcie do wyspy Aruba zajmuje załodze 7 dni, 9 godzin i 20 minut. Samolot wiezie świąteczną pocztę na Antyle w postaci ponad 26 tysięcy bożenarodzeniowych kartek i paczek.

Wraz z przybywaniem tras i pasażerów, w 1935 roku KLM zatrudnia pierwszy personel pokładowy. Początkowo na pokładzie pracowali tylko mężczyźni – stewardzi, z mile widzianym doświadczeniem hotelowym, niewiele później, linia zatrudnia już załogi damskie. W pierwszej rekrutacji wzięło udział 300 osób, z czego wybrano 20. Od tego czasu personel pokładowy przejmuje pełną opiekę nad pasażerami podczas lotu, za co dotychczas był odpowiedzialny inżynier pokładowy – dzieląc swój czas na obowiązki techniczne i obsługę pasażerską.

Również jeszcze przed wybuchem II Wojny Światowej, KLM przewozi pierwszego czworonożnego pasażera, którym jest byk o imieniu „Nico V”. Aktualnie linia jest jednym z największych renomowanych przewoźników zwierząt wszelkiego typu: mieszkańców zoo, zwierząt hodowlanych i domowych, egzotycznych rybek i koni, których przewozi tysiące rocznie. KLM zatrudnia specjalnych latających stajennych oraz członków załogi dedykowanych do przewozu zwierząt.

Po II Wojnie Światowej KLM wznawia loty we wrześniu 1945 roku, początkowo tylko na trasach krajowych, jednak szybko następuje dynamiczny rozwój, a siatka tras rozrasta się. W okresie od 1946 do końca lat 50-tych, holenderska linia oferuje już loty do tak dalekich miejsc jak Nowy Jork, Curacao, Rio de Janeiro, Johannesburg, Bangkok, Tokio i Sydney. Dużą grupę pasażerów linii stanowili emigranci, którzy po wojnie szukali dla siebie nowego domu. Co ciekawe, w tym czasie KLM rozpoczął również loty do Warszawy (24.10.1956) i był pierwszą zachodnią linią lotniczą, która po wojnie uruchomiła połączenie z Polską.
Bilety lotnicze w tamtym okresie kosztowały astronomiczne kwoty. Na przykład za lot w jedną stronę przez Atlantyk trzeba było zapłacić 1000 holenderskich guldenów (dzisiaj równowartość około 3000 euro).

W końcu lat 50-tych linia zaczyna różnicować swój produkt, wyodrębniając tańszą „klasę ekonomiczną”, dzięki czemu podróże lotnicze stają się bardziej dostępne. W efekcie, liczba pasażerów wzrasta o 27 proc.w ciągu trzech miesięcy. Goście na pokładzie są częstowani bezpłatnie kawą, herbatą, gumą do żucia i słodyczami, natomiast za posiłki trzeba zapłacić.

Lata 50-te przynoszą jeszcze jedno ważne wydarzenie, które pozwala na dalszy rozwój firmy – początek komputeryzacji. KLM był jedną z pierwszych firm w Holandii, która zaczęła używać komputery (IBM). Pozostając przy technologii, nie zapominajmy o najważniejszym jej zastosowaniu w lotnictwie – samolotach. Na tym polu Holendrzy również starali się być w czołówce. Wraz z początkiem lat 50-tych linie KLM jako pierwsze w Europie latały na bardzo nowoczesnych samolotach typu Lockheed Constellation i Electra. Rok 1960 to kolejny ważny krok w dziejach awiacji, w którym KLM miał swój udział – silniki odrzutowe, które linia wykorzystała jako jedna z pierwszych na świecie.

W 1960 roku do floty KLM dołączyła pierwsza maszyna Douglas DC-8, rozpoczynając nową erę „odrzutowców”. Od tego czasu podróż lotnicza nie liczy się już w dniach, ale zaledwie w godzinach. Nowy odrzutowiec KLM pokonuje trasę do Nowego Jorku w połowie oryginalnego czasu.

Lata 70-te przynoszą dalszy rozwój technologiczny floty.

W 1971 KLM posiada już pierwszy, gigantyczny jak tamte czasy, szerokokadłubowy samolot Boeing 747, z miejscami dla aż 353 pasażerów. Włączenie do floty tak nowoczesnej maszyny niosło liczne konsekwencje dla obsługi, personelu pokładowego, konserwacji, obsługi naziemnej, cateringu itp. Nawet infrastruktura lotniska bazowego Schiphol wymagała dostosowania, toteż całkowite przygotowania do obsługi B747 zajęły kilka lat. Niewiele później, KLM wykorzystuje pierwszy samolot typu Boeing 747-306B Combi. Jest to wówczas jedyna maszyna, która przewozi zarówno pasażerów, jak i ładunek. Dzięki możliwościom, jakie przynosi nowy, uniwersalny samolot, rośnie konkurencyjność KLM na rynku. Kolejny raz holenderska linia dzierży palmę pierwszeństwa w 1989 roku, kiedy zakupiła słynnego „jumbo” – Boeing B747-400, który dołączył do floty KLM, zanim kupiła go europejska konkurencja.

W swojej stuletniej historii KLM jeszcze wiele razy był prekursorem nowatorskich rozwiązań w branży i wyznaczał trendy na przyszłość. To pierwsza linia lotnicza na świecie, która w 2011 roku wykonała pierwszy komercyjny lot na biopaliwie. To umożliwiło dalszy rozwój dziedziny, której znaczenie nabiera teraz olbrzymiej wagi.

W 1991 roku KLM jest pierwszą linią w Europie kontynentalnej, która tworzy program dla stałych klientów i nazywa go „Flying Dutchman” – po legendarnym żaglowcu. Od 2005 roku, po połączeniu KLM z francuskim Air France, program lojalnościowy występuje pod nazwą „Flying Blue”. KLM-owi zawdzięczamy też start rozrywki w trakcie lotu. Zapoczątkował ją pierwszy na świecie magazyn pokładowy „Holland Herald”, który od 1966 roku do dziś, niezmiennie pod tą samą nazwą, można znaleźć przy fotelu w samolotach KLM.