Wietnam chce się otworzyć – na początek biznes travel

Dobre wieści płyną do nas z Azji Południowo Wschodniej, w zeszłym tygodniu Tajlandia ogłosiła powrót do bardzo dobrze przyjmowanego projektu Test&GO, i to w ekspresowym tempie. Wszystko by ratować wciąż trwający szczyt sezonu. W ślady Tajów chce pójść też Wietnam, choć robi to dość rozważnie.

Na początek podróże służbowe bez wizy

Już wkrótce ma ruszyć projekt umożliwiający bezwizowy przyjazd do Wietnamu dla osób odbywających podróże służbowe. Procedura ma objąć także współpracę naukową, konferencje naukowe, czy wymianę studencką. Luzowanie polityki wizowej będzie też dotyczyło żyjących na obczyźnie Wietnamczyków, którzy będą chcieli masowo odwiedzić swoja ojczyznę podczas świat Nowego Roku Księżycowego. Szacuje się, że może to dotyczyć nawet 400 tys. osób.

Jeżeli chodzi zaś o obcokrajowców objętych nowymi przepisami, to szacunki zakładają do 30 tys. przyjazdów tygodniowo. Z pewnością ucieszą się też polscy inwestorzy, fabrykę w Wietnamie ma m.in. Adamed, projektów inwestycyjnych z Polski jest  w ostatnich latach coraz więcej. Przyczynia się do tego także aktywna praca izby przemysłowej Polska Azja, gdzie tematyka wietnamska jest jedną z wiodących.

Wietnamskie linie lotnicze Vietnam Airlines zapowiedziały szybką implementację nowych przepisów. Z dnia na dzień ruszają też rejsy przewożnika do Europy. Pierwszy już 24 stycznia ruszył Londyn, za moment dołączą Frankfurt i Moskwa.

Turystyka celuje w 30 kwietnia

Nowe przepisy z pewnością są dobrą wiadomością także dla branży turystycznej. Otwierają się możliwości podroży służbowych, jasno nakreśla się też trend na liberalizację anty-covidowych obostrzeń w obszarze turystyki wypoczynkowej. Władze Wietnamu ogłosiły, że prawdopodobną datą otwarcia na turystykę będzie 30 kwietnia.

Prowadzony do tej pory eksperyment z otwarciem jednego tylko regionu, a mianowicie Phu Quoc, miał dać zadowalające wyniki. Od listopada, czyli daty uruchomienia projektu miało z niego skorzystać około 800 tysięcy turystów. Minister turystyki Nguyen Van Hung podkreślił, że władze są zdeterminowane by wskazana data otwarcia kraju na zagranicznych turystów nie była tylko mglistą obietnicą, ale realnym celem, którego państwo zdecydowanie dopilnuje.

Kiedy wrócą połączenia lotnicze?

Deklarowane otwarcie kraju, z pewnością przełoży się na większą liczbę połączeń lotniczych. Wietnam od niedawna cieszy się z pierwszego regularnego połączenia ze Stanami Zjednoczonymi. W dalszej perspektywie możemy się spodziewać wysypu nowych połączeń, podobnie jak miało to miejsce w przypadku tajskiego Phuketu. Pomoże też wielki boom na cargo, linie mogą kłaść większy nacisk na kalkulację tego elementu w swoich biznes caseach oceniających potencjalną rentowność nowych połączeń. Zwracał na to uwagę w ostatnim wywiadzie szef Iata Willie Walsh.

Czy jest, więc szansa na nowe połączenie z Polski?  Wietnam jest od dawna na radarze w LOT-u, a Hanoi jest wśród preferowanych do dofinansowania kierunków na Lotnisku Chopina. Wiele wskazuje na to, że marzenie o bezpośrednim rejsie może się zmaterializować, choć pewnie większy sens mógłby mieć rejs do Ho Chi Minh, z którego można też zagospodarować wyjazdy do Tajlandii, piekąc dwie pieczenie przy jednym ogniu.