Weekend w Szczawnicy to jest to

archiwum PKL

Weekend w tym miasteczku najlepiej zacząć od zdobycia Palenicy. Aby zachować siły na resztę dnia, warto wybrać się tam koleją krzesełkową Polskich Kolei Linowych.

Ze szczytu na wysokości 722 m możemy podziwiać panoramę Pienin: Trzy Korony, Sokolicę i inne okoliczne skarby przyrody.
Palenica oraz znajdująca się obok niej Szafranówka to idealne miejsca na rozpoczęcie górskiej wędrówki po Pieninach lub Beskidach. Turyści mogą wybrać jedną z ośmiu proponowanych tras – w zależności od poziomu trudności i długości. Przejście najkrótszą – ze szczytu do Szczawnicy – zajmie około 45 minut. Najwytrwalsi mogą wybrać ponad sześciogodzinną trasę. Przemierzając szlaki można natrafić na wiele charakterystycznych miejsc: od niezwykłych zakątków przyrody – jak rezerwat Wysokie Skałki czy wąwóz Homole – po budynki pełne lokalnej historii i kultury – jak XIV wieczny Czerwony Klasztor czy Muzeum Pienińskie im. Józefa Szalaya.

 

Łukasz Chmielowski z Polskich Kolei Linowych, powiedział: „Przed rozpoczęciem długiej wędrówki zapraszamy wszystkich turystów na lokalne przysmaki do restauracji „Pod Kolejką”, która znajduje się pod dolną stacją kolei. Na szczycie rodziny z dziećmi mają do dyspozycji zjeżdżalnię grawitacyjną i plac zabaw. Ośrodek Palenica tętni życiem cały rok. Zapewniamy naszym gościom wiele atrakcji, zarówno w sezonie zimowym jak i letnim.”

Szczawnica słynie jako uzdrowisko od ponad 200 lat. Okoliczne sanatoria mają bogatą ofertę różnorodnych i atrakcyjnych zabiegów leczniczych.
Każda z 12 wód z lokalnych źródeł mineralnych ma nieco inne właściwości. Najstarsze źródło o nazwie „Józefina” było znane już przed 1810 rokiem. Działa leczniczo m.in. na nasze drogi oddechowe oraz wspomaga odchudzanie. Wszystkie wody dostępne są w sklepach, ale najlepiej napić się bezpośrednio ze źródła w specjalnych pijalniach.
Promenada ciągnąca się wzdłuż potoku Grajcarek, to jeden z najdłuższych deptaków w Polsce rozpoczynający się pod dolną stacją kolei na Palenicę i łączący ze ścieżką pieszo-rowerową, prowadzącą na Słowację. Prawie dwukilometrowa promenada spacerowa nadaje się również m.in. do jazdy na rowerze lub rolkach.

Przepływający przez Szczawnicę Dunajec jest prawdziwą mekką kajakarzy górskich. Na tej rzece trenowało wielu wybitnych sportowców. Ze Szczawnicy pochodzi m.in. Mateusz Polaczyk – olimpijczyk, mistrz Europy i wicemistrz świata w kajakarstwie górskim.
W Szczawnicy obowiązkowym punktem każdego turysty powinien być spływ przełomem Dunajca. Osoby, które wolą to zrobić w spokojniejszy sposób niż rafting czy kajak, mogą skorzystać z regionalnych łodzi. Spływy organizowane są od 1 kwietnia do końca października. Turyści mają do wyboru dwie trasy o długości ok. 18 i 23 km. Podczas ponad dwugodzinnego spływu można zobaczyć m.in. Marcelową Górę, która znajduje się w ścisłym rezerwacie przyrody – nie prowadzi do niej żadna trasa turystyczna. Po dotarciu na ląd warto odwiedzić Palenicę. Każdemu posiadaczowi biletu ze spływu przysługuje tego dnia 20 proc. zniżki na wjazd koleją krzesełkową Polskich Kolei Linowych.

Łukasz Chmielowski z Polskich Kolei Linowych, dodał: „Zapraszamy wszystkich na weekend do Szczawnicy. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, niezależnie od wieku czy zainteresowań. Możemy się tu wyciszyć, poznać lokalną tradycję i historię czy poszukać ekstremalnych wrażeń. W dodatku w pięknym i leczniczym klimacie.”