Travelist: Egzotyczne wakacje krok po kroku – poradnik dla podróżnych

fot. materiały prasowe

Egzotyczne wakacje są dostępne dla każdego – przekonuje Marek Pukas, podróżnik i twórca internetowy, który mieszkał w Australii, Tajlandii i na Sri Lance. W rozmowie z Travelist.pl dzieli się praktycznymi poradami, jak przygotować się do podróży do ciepłych krajów.

Według raportu Sabre „Podróże Polaków 2025” największą barierą przed dalekimi wyjazdami są wysokie koszty, wskazywane przez dwie trzecie respondentów. Co czwarty badany obawia się trudności językowych, a wiele osób powstrzymuje również lęk przed nieznanym, inną kulturą i dużymi odległościami.

„Nieraz też powstrzymuje nas lęk przed nieznanym, inna kultura, duże odległości. Ale prawda jest taka, że świat jest znacznie bardziej przyjazny, niż nam się wydaje” – mówi Marek Pukas.

Podróżowanie w egzotyczne miejsca może być tańsze, jeśli wybiera się tanich przewoźników i loty z przesiadkami. Korzystanie z lokalnych restauracji i stoisk ulicznych, gdzie jedzą miejscowi, pozwala zmniejszyć koszty posiłków i jednocześnie spróbować autentycznej kuchni.

„Jeśli do budki przy ulicy ustawia się rząd lokalsów, to znak, że warto tam usiąść. Małe, lokalne restauracje, prowadzone bezpośrednio przez właścicieli, to znacznie niższy koszt posiłków, a smak i doświadczenia często lepsze” – podkreśla Marek Pukas.

Wcześniejsza rezerwacja noclegów gwarantuje bezpieczeństwo i niższe ceny, a wybór sprawdzonych hoteli minimalizuje ryzyko nieprzyjemnych niespodzianek. Podróżnicy powinni również zadbać o zdrowie i bezpieczeństwo, m.in. poprzez szczepienia przeciwko chorobom zakaźnym oraz wykupienie odpowiedniego ubezpieczenia podróżnego. Nawet krótki wyjazd do egzotycznego kraju wymaga podstawowej ochrony, która zapewnia spokój podczas podróży.

Planowanie podróży ułatwiają narzędzia internetowe i aplikacje, w tym rozwiązania sztucznej inteligencji, które pozwalają wyszukać atrakcje i przygotować mapę podróży. Podróżnik zaznacza jednak, że żadne narzędzie nie zastąpi rozmowy z mieszkańcami.

„Lokalna gościnność i uczynność często przewyższa barierę językową. Nie jesteśmy na sprawdzianie w liceum i nikt nie będzie nam wytykał błędów. Mama mojej koleżanki – kobieta po sześćdziesiątce – zwiedziła niemal cały świat, a po angielsku rozpoznaje tylko „exit” czy „gate”. To chęć odkrywania liczy się najbardziej” – podsumowuje podróżnik.