Nasze wspomnienia

Dodaj swoje wspomnienie

 
 
 
 
 
 
Pola oznaczone * są wymagane.
Twój adres E-mail nie będzie opublikowany.
Wszystkie wpisy są moderowane. Zachowujemy prawo do ich edycji, usunięcia i nie publikowania wpisów.
Ján Bošnovič napisał/a 11 lutego 2023 o 08:44
Nasza wspólna przygoda z Adamem rozpoczęła się po 1995 roku, kiedy na warszawskiej Starówce na Krzywym Kole otwarty został Instytut Słowacki. Adam wtedy pracował w redakcji tygodnika Przegląd, którego siedziba znajdowała się na ulicy Brzozowej, czyli zaraz "pod" naszym "Słowackim Domem". Od pierwszego naszego spotkania zauroczył mnie bogatą wiedzą o Słowacji, przede wszystkim o Wysokich Tatrach. Adam był częstym bywalcem prezentacji, wystaw, konferencji prasowych w Instytucie Słowackim, i tak zostało aż do końca. Pamiętam, że na konferencjach prasowych zawszę musiał zadać minimalnie jedno pytanie, to go również odróżniało od innych. Naszą przyjaźń kontynuowaliśmy jeszcze bardziej kiedy w 2002 roku zostałem dyrektorem Narodowego Centrum Turystyki Słowackiej (NCTS) z siedzibą w dawnym hotelu Europejski na Krakowskim Przedmieściu. Często się spotykaliśmy i dyskutowaliśmy jak jeszcze bardziej pokazać i wypromować walory turystyczne Słowacji w Polsce. Zabierałem go prawie na każdy wyjazd prasowy, które byly organizowane zarówno przez Instytut Słowacki, NCTS czy ostatnio przez TMR . "Razem" otwieraliśmy wszystkie najważniejsze atrakcje i inwestycje turystyczne na Słowacji. Najwięcej przygód 🙂 mamy z otwarcia parków wodnych Tatralandia i Aquacity Poprad, nowych kolejek linowych pod Chopokiem i Tatrzańskiej Łomnicy, inauguracji linii lotniczych Warszawa-Poprad czy Warszawa-Bratysława. Podczas wyjazdów dziennikarskich przegadaliśmy i wypiliśmy mnóstwo słowackiego wina, które bardzo uwielbiał (przede... Dowiedz się więcej
Nasza wspólna przygoda z Adamem rozpoczęła się po 1995 roku, kiedy na warszawskiej Starówce na Krzywym Kole otwarty został Instytut Słowacki. Adam wtedy pracował w redakcji tygodnika Przegląd, którego siedziba znajdowała się na ulicy Brzozowej, czyli zaraz "pod" naszym "Słowackim Domem". Od pierwszego naszego spotkania zauroczył mnie bogatą wiedzą o Słowacji, przede wszystkim o Wysokich Tatrach. Adam był częstym bywalcem prezentacji, wystaw, konferencji prasowych w Instytucie Słowackim, i tak zostało aż do końca. Pamiętam, że na konferencjach prasowych zawszę musiał zadać minimalnie jedno pytanie, to go również odróżniało od innych.
Naszą przyjaźń kontynuowaliśmy jeszcze bardziej kiedy w 2002 roku zostałem dyrektorem Narodowego Centrum Turystyki Słowackiej (NCTS) z siedzibą w dawnym hotelu Europejski na Krakowskim Przedmieściu. Często się spotykaliśmy i dyskutowaliśmy jak jeszcze bardziej pokazać i wypromować walory turystyczne Słowacji w Polsce. Zabierałem go prawie na każdy wyjazd prasowy, które byly organizowane zarówno przez Instytut Słowacki, NCTS czy ostatnio przez TMR . "Razem" otwieraliśmy wszystkie najważniejsze atrakcje i inwestycje turystyczne na Słowacji. Najwięcej przygód 🙂 mamy z otwarcia parków wodnych Tatralandia i Aquacity Poprad, nowych kolejek linowych pod Chopokiem i Tatrzańskiej Łomnicy, inauguracji linii lotniczych Warszawa-Poprad czy Warszawa-Bratysława. Podczas wyjazdów dziennikarskich przegadaliśmy i wypiliśmy mnóstwo słowackiego wina, które bardzo uwielbiał (przede wszystkim Veltlínske zelené😉). Ze szlaków winnych na Słowacji najbardziej lubił przyjeżdżać do Małych Karpat, gdzie miał także swoich ulubionych winiarzy i przyjaciół.
Można powiedzieć, że od pierwszego naszego spotkania Adam był Ambasadorem turystycznym Słowacji i słowackich win w Polsce. Dziękuję Ci za wszystko Przyjacielu, na zawsze zostaniesz w mojej pamięci.... Collapse
... Toggle this metabox.