Przez Niemcy szlakami szparagów, ogórków i serów

archiwum DZT

Patrząc na to, co mają do zaoferowania kulinarne szlaki turystyczne w Niemczech, zrozumiałe staje się, że ten rok w promocji tego kraju mija pod hasłem #EnjoyGermanFood. Na szczególną uwagę zasługują trzy propozycje: sery, ogórki oczywiście szparagi. Które możemy nie tylko zajadać, ale też przemierzać kraj ich śladami.

Szlezwik-Holsztyn to nie jest to miejsce dla nietolerujących laktozy. Ten stosunkowo niewielki land, charakteryzujący się równinnym krajobrazem idealnym dla hodowców, produkuje aż 120 gatunków sera. Ponad 30 mleczarni specjalizuje się w wytwórstwie zarówno tradycyjnym, jak i nowoczesnym, ale zawsze różnorodnym. Miłośnicy sera czują się tu jak w raju i mają do dyspozycji aż 500 km okrążającego region szlaku kulinarnego. Przebiega on od Lauenburga, przez Lubekę, Kilonię i Flensburg, zahacza o wyspę Föhr, dalej wybrzeżem Morza Północnego dociera do Łaby i do Hamburga. Zatoczywszy koło, wraca do Lauenburga.

Śladami sera od morza do morza

Po drodze możemy zwiedzać zakłady serowarskie,w których najlepiej wcześniej się umówić, by móc oglądać produkcję (choć nie wszędzie jest to możliwe ze względów higienicznych), degustować i oczywiście kupić lokalne specjały. Serów mamy tutaj ogromny wybór: z koziego, owczego i krowiego mleka, bardziej aromatyczne lub mniej. Wyrób sera w tym regionie podniesiony jest niemalże do rangi sztuki.

Po drodze podziwiamy krajobraz, zdominowany przez farmy, wiatraki, a na wybrzeżu – latarnie morskie. Mijamy wiejskie rezydencje z dawnych lat, dworki, barokowe pałacyki, gotyckie zameczki. I oczywiście miasta, którym warto poświęcić więcej uwagi.

Jednym z nich jest „królowa miast hanzeatyckich”, Lubeka, świadectwo długich lat dobrobytu w tym regionie. Założona w 1143 roku, przez wieki cieszyła się opinią miejsca, gdzie króluje wolność, sprawiedliwość i dobrobyt. Dziś zachwyca średniowiecznymi zabytkami, urokliwą architekturą, otoczoną wodą starówką. Miasto wpisane jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO ze względu na wyjątkowo dobrze zachowaną zabudowę gotycką, renesansową, barokową i klasycystyczną.

Kraina lasu i ogórka

Kojarzy je każdy, kto pamięta czasy NRD albo oglądał film „Goodbye Lenin”. Ale szprewaldzkie ogórki to nie tylko flagowy produkt epoki minionej, to do dziś wyjątkowy specjał, którym szczyci się cały region. Ogórki szprewaldzkie to powód sam w sobie, by odwiedzić Niemcy. Tym bardziej, że niektóre tajniki produkcji tego rarytasu można poznać jadąc 260-kilometrowym szlakiem rowerowym.

Aby przejechać cały szlak, potrzebny jest tydzień. W zależności od tempa, można go podzielić na siedem lub osiem etapów. Zorganizowane przez Spreewald Tourism Association pakiety turystyczne zawierają sześć noclegów, transfer bagażu i możliwość wypożyczenia roweru. Szlak wiedzie przez dość płaski teren, nie ma dużo wzniesień do pokonania. Można też przemierzać go na rowerze elektrycznym, po drodze gęsto ustawione są stacje wymiany akumulatorów.

Szlak ogórkowy prowadzi przez wpisany na listę UNESCO Rezerwat Biosfery, sielankowy wiejski krajobraz, brzegami czystych szprewaldzkich rzek i oczywiście wśród pól ogórkowych. Jadąc cieszymy się pięknem przyrody – Szprewald słynie ze swego leśno-polowego krajobrazu, gęsto poprzecinanego rzekami i kanałami. Mimo że zamieszkana przez człowieka, w ogromnej większości kraina ta pozostawiona została w naturalnym kształcie. Jest domem dla licznych i różnorodnych gatunków zwierząt i roślin

Jeśli wiosna, to na szparagi

Choć sezon już dawno się skończył, to miłośnicy tego sezonowego warzywa już niecierpliwie wypatrują końcówki kwietnia. Każdy szanujący się smakosz powinien choć jedną majówkę spędzić w Dolnej Saksonii, gdzie wiosną szparagi znajdzie za każdym zakrętem. Tradycja ich uprawy w tym regionie ma ponad 150 lat, każdego roku co piąty niemiecki szparag pochodzi właśnie stąd. Turystyczny szlak szparagowy ma 750 km i przebiega przez obszary upraw: Burgdorf, Nienburg, Braunschweig i Gifhorn. Po krainie szparaga możemy też jechać szlakiem rowerowym.

Gdy przemierzamy Dolną Saksonię w marcu lub kwietniu, dominującym elementem krajobrazu będą właśnie pola szparagów. Koniec kwietnia to czas rozpoczęcia zbiorów, które trwają do końcówki czerwca. Mamy więc około dwóch miesięcy, by nacieszyć się tym wyjątkowym przysmakiem. I najlepiej spędzić choć część tego czasu na szparagowym szlaku.

O tym, jak przebiega uprawa i zbiory szparagów możemy dowiedzieć się z ekspozycji Dolnosaksońskiego Muzeum Szparagów w Nienburgu. Znajdziemy tutaj dawkę wiedzy o samych szparagach, szereg ciekawostek, a także zabytkowe egzemplarze kombajnów, noży do szparagów i innych urządzeń służących uprawie.