Chińczycy zapraszają do Nanhai na Szlak Kung Fu

AG

Mało do tej pory znany polskim turystom chiński Nanhai może szybko się stać przebojem – przekonywali na spotkaniu w Warszawie jego przedstawiciele.

Li Li z wydziału kultury ambasady Chin powiedział: “Prowincja kanton nie jest nieznana Polakom. Z Kantonu pochodzi przecież choćby Jackie Chan. W Warszawie i wielu miastach Polski widziałem dużo centrów sztuki walki. Są one prowadzone przez instruktorów właśnie z Kantonu. Cieszy mnie więc, że przedstawiciele Nanhai przyjechali do Polski promować kung fu, ale nie jako sztukę walki, ale jako produkt turystyczny.”

Reprezentujący na spotkaniu Ministerstwo Sportu i Turystyki, Rafał Wilczkowski, podkreślił: “Potwierdzeniem coraz ściślejszych stosunków polsko – chińskich były tegoroczne wizyty: Prezydenta RP w Chinach i premiera Chin w Polsce.Polska jest poważnym graczem na rynku turystycznym, w ubiegłym roku do Polski przyjechało 16,7 mln gości z zagranicy a wyjechało za granicę 11 mln Polaków.”

Yingwen Zhang z Biura Urzędu Dzielnicy Nanhai, powiedziała: “Być może nie słyszeliście nigdy o Nanhai, ale na pewno widzieliście filmy o sztukach walk. Z Nanhai pochodzą wielcy mistrzowie kung fu a kung fu to nie tylko – jak wiedzą wszyscy, którzy kochają kung fu – sama sztuka walki, ale i sposób do ulepszenia i uzdrowienia ciała i duszy człowieka.
Chcielibyśmy zaprosić gości z Polski, by zapoznali się z różnymi aspektami kung fu, ale przy okazji poznali dokładniej Nanhai. To przecież jedno z czterech najstarszych miast w chinach, to bogactwo kulturowe, historyczne i gastronomiczne. Góra XiQao to jedna z największych atrakcji w całych Chinach. Wierzę, że uda nam się zainteresować Polaków Nanhai.”

Kaijian Shao z Biura Promocji Kultury i Turystyki Dzielnicy Nanhai, dodał: “Wielką zaletą Nanhai jest jego położenie. Blisko stąd zarówno do Macau, jak i do Hong Kongu, aż trzy lotniska międzynarodowe znajdują się o godzinę jazdy. Osiem godzin jazdy pociągiem dzieli nas od Pekinu. Nanhai ma bardzo bogatą historię, nazywane jest “latarnią prowincji Kanton”, ale jest jednocześnie jednym najbardziej rozwiniętych rejonów Chin.
Naszą najnowsza propozycja turystyczną jest Kung Fu Tour. To między innymi wycieczka śladami mistrza Wong Feng-Hunga. Oczywiście, to nie wszystko. W przykładowym programie wycieczki są także; pokaz Tańca Lwa, wyścigi smoczymi łodziami (nasi wioślarze znowu wygrali ostatnie zawody), lekcje kaligrafii, wizyta w Operze Kantońskiej, warsztaty plecionki ratanowej, wizytę w hodowli ryb u stóp Gór Mulberry. Siedem dni wystarczy, by poznać najważniejsze atrakcję Nanhai i na tyle się nimi zachwycić, by chcieć tu wrócić.
Ciekawym połączeniem może być wycieczka do Hong Kongu, Kantonu i Nanhai – Polacy mogą odbyć sześciodniową wycieczkę bez wizy.”

Przedstawiciele Nanhai byli dobrze przygotowani do prezentacji i ewentualnych rozmów. Wystąpienia ilustrowały film i zdjęcia. Jednak niestety, mimo potwierdzenia udziału na spotkanie nie przybyło wiele zaproszonych biur.

Andrzej Rutkowski z biura Supertour powiedział: “Dla nas Chiny są bardzo poważnym kierunkiem, sprzedajemy rocznie ponad 2 tysiące biletów lotniczych do tego kraju. W dzisiejszej prezentacji brakowało mi konkretnych cen pakietów pobytowych, zwłaszcza dla grup. Wspomniano tylko cenę jednego hoteli w Nanhai, i to nie najatrakcyjniejszą dla klientów grupowych. Sam bardzo lubię Chiny i chętnie bym tam wysyłał klientów.”

{gallery}4534{/gallery}