Lipsk napoleoński

AG

Lipsk jest chętnie odwiedzany przez Polaków – to miasto targów, muzyki i… Napoleona. Targi lipskie są bardzo dobrze znane, atrakcje muzyczne także. Czas, by wycieczki z Polski poznały miejsca związane z udziałem Polaków w Bitwie Narodów.

Bitwa pod Lipskiem w roku 1813 była jednym z najważniejszych starć kampanii niemieckiej i niestety jedną z przegranych przez cesarza. Nazwana Bitwą Narodów przyniosła porażkę armii napoleońskiej i śmierć m.in. księcia Józefa Poniatowskiego. Miejsc upamiętniających bitwę jest w Lispku mnóstwo, zaproponujemy te najważniejsze.

Największym monumentem upamiętniającym bitwę pod Lipskiem jest największy pomnik Europy – Pomnik Bitwy Narodów. Kamień węgielny położono 18 października 1898 roku a otwarcie całego kompleksu pomnikowego nastąpiło w stulecie bitwy, 18 października 1913 roku. Pomnik usytuowano na południe od dawnych terenów wystawowych przy Carl-Hampel-Platz. U jego podstawy znajduje się pawilon muzealny Forum 1813 z pamiątkami, w wartowni zaś eksponaty oraz diorama z tysiącami figurkami żołnierzy w skali 1:72, domami i fragmentami pola bitwy.
Na tarasy widokowe pomnika można dostać się windą, na sam szczyt stromymi schodami. Pomnik ma wysokość 91 metrów, hala wewnętrzna wysoka jest na 68 metrów. Podstawa ma wymiary 70 na 80 metrów. Liczba schodów to 500, zaś cały pomnik waży 300 tysięcy ton, zużyto na jego budowę 120 tysięcy metrów sześciennych betonu oraz 26 500 płyt granitowych.
Wstęp do Pomnika kosztuje 12 euro. Wstęp do muzeum Forum 1813 kosztuje 8 euro (dla grup – 6 euro od osoby)
Czterysta metrów od kamiennego olbrzyma znajduje się dużo mniejszy pomnik – Kamień Napoleoński.
Jest to granitowy blok z napisami: Z tego miejsca 18 października 1813 roku Napoleon obserwował pole bitwy i Miejsce dawnego młynu tytoniowego Quandta, punkt dowodzenia Napoleona. Monument zwieńczony jest leżącymi: szpadą, słynnym kapeluszem napoleońskim i lunetą. Ogrodzony jest płotem żeliwnym z dwunastoma kolumnami.

Kilometr od pomników znajduje się idealne miejsce na lunch – Zajazd Napoleoński. (Brauhaus Napoleon). W weekendowe wieczory można tam spotkać rekonstruktorów z epoki napoleońskiej, którzy demonstrują mundury piechoty pruskiej i oprowadzają po wnętrzu. W inne dni można samemu zwiedzić sale z obrazami z epoki, kopiami umundorowania i broni. Przy historycznym budynku (w 1813 Napoleon spotkał się tutaj z marszałkiem Murat) znajduje sie niewielki sklepik z pamiątkami napoleońsdkimi.

Po lunchu można ruszyć śladami Księcia Poniatowskiego. W samym centrum współczesmego Lipska znajduje się miejsce, w którym w 1813 roku zginął.
Od kilku lat miejsce to nosi nazwę Skwer Poniatowskiego. Na głównych płytach skromnego pomnika znajduje się inskrypcja łacińska z krótką historią życia i śmierci księcia. U podstawy pomnika polski tekst: KSIĄŻĘ JÓZEF PONIATOWSKI 6.V.1761 – 19.X.1813 i obok: WÓDZ NACZELNY WOJSK POLSKICH ZGINĄŁ W NURTACH ELSTERY. W 200. Rocznicę śmierci księcia Poniatowskiego kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Stanisław Ciechanowski złożył wieniec pod pomnikiem. Pomnik warszawski stojący przed Pałacem Prezydenckim znają wszyscy, ten w Lipsku jest zapomniany. Jedynie grupy rekonstrukcyjne odwiedzające pole bitwy w rocznicę śmierci składają tu kwiaty.
Inne miejsce związane z księciem znajduje się kwadrans jazdy od centrum, w bramie Torhaus Doelitz. W samym budynku mieści się muzeum figur cynowych, w którym znajduja się m.in., dioramy bitwy pod Grunwaldem, bitwu pod Wiedniem a także wjazdu księcia Poniatowskiego do Krakowa w 1809 roku. W samej bramie wisi tablica poświęcona korpusowi polskiemu walczącemy w 1813 roku pod dowództwem Poniatowskiego w najbliższej okolicy.
Dla poszukujących innych akcentów napoleońskich lub polsko-napoelońskich warto polecić wizytę w Muzeum Sztuki (portret Delaroche’a przedstawiający Napoleon w Fontainbleau w 1814 roku) lub w Muzuem Historii Miasta (portret Józefa Poniatowskiego i jego fajka).

Jak podkreśla Sabine Fischer, menadżer z Leipzig Tourismus und Marketing GmbH: “W ubiegłym roku w Lipsku Polacy wykupili 29 tysięcy nolcegów. Najczęściej przyjeżdżają własnym transportem, najwięcej jest rodzin z dziećmi. Wielu z nich przyjeżdża na imprezy targowe, wydarzenia muzyczne. Najwięcej spośród turystów zagranicznych przyjeżdża Amerykanów, potem Szwajcarów, Austriaków, Brytyjczyków. Polacy są na piątym miejscu i w tym roku sytuacja kształtuje się podobnie.”

www.leizpig.travel
www.leipzig.de
www.brauhaus-leipzig.com

{gallery}3967{/gallery}